Gigantyczne pojemniki na lód wygrywają eVolo 2012 Skyscraper Competition

Gigantyczne pojemniki na lód wygrywają eVolo 2012 Skyscraper Competition

fot. eVolo
fot. eVolo
Adam Maciejewski
06.03.2012 12:00, aktualizacja: 10.03.2022 16:08

Magazyn "eVolo" ogłosił wyniki konkursu na najlepszy drapacz chmur, a właściwie na jego projekt. Mimo że jest to zabawa czysto koncepcyjna, to konkurs eVolo jest bardzo interesujący, ponieważ nic nie ogranicza wyobraźni architektów. Świetnym przykładem jest zwycięski projekt.

Magazyn "eVolo" ogłosił wyniki konkursu na najlepszy drapacz chmur, a właściwie na jego projekt. Mimo że jest to zabawa czysto koncepcyjna, to konkurs eVolo jest bardzo interesujący, ponieważ nic nie ogranicza wyobraźni architektów. Świetnym przykładem jest zwycięski projekt.

Pomysł organizowanego od 2006 r. konkursu nie polega na wyborze najbardziej efektownego – czyli na ogół najwyższego i najdroższego – drapacza chmur. Główną ideą eVolo Skyscraper Competition jest całkowita zmiana sposobu myślenia o wysokościowcach. I to dosłownie na wszystkich możliwych płaszczyznach. Chodzi o nowatorskie podejście do formy, funkcji, materiałów. Wystarczy rzucić okiem na rezultaty poprzednich edycji konkursu. Nagrody pieniężne są symboliczne: 1. miejsce – 5000 dol., 2. – 2000, 3. – 1000. Chętnych nie brakuje, w tym roku wpłynęło 714 prac.

fot. eVolo
fot. eVolo

W tym roku zwyciężył projekt nazwany Himalaya Water Tower przygotowany przez architektów z Chin (Zhi Zheng, Hongchuan Zhao, Dongbai Song). Czym więc są te himalajskie wieże wodne? W dużym skrócie - gigantycznymi zbiornikami na wodę i to zamarzniętą. A miejscem ich budowy byłyby wysokie partie Himalajów. To w ogóle nie mają być budynki mieszkalno-biurowe.

fot. Inhabitat.com
fot. Inhabitat.com

Wizualizacje dobrze oddają ich konstrukcję. Architekci z Państwa Środka podzielili swoje wieże na dwa elementy, pisząc żartobliwie, bazę i nadbudowę. Baza składa się z 6 stalowych kolumnowych wsporników. Poskręcane i posplatane, wzorowane są na roślinnych łodygach - ostatnio coraz modniejszym źródle architektonicznej inspiracji. Każda z kolumn-łodyg składa się z rdzenia w formie olbrzymiej tuby otoczonej mnóstwem małych komórek wypełniających przestrzeń między zewnętrzną powłoką kolumny a ścianą rdzenia. Takie komórkowe trendy w projektowaniu to też nic nowego.

fot. Inhabitat.com
fot. Inhabitat.com

Nadbudowa ma formę 4 przeszklonych kolumn o stalowych szkieletach. Pomysł jest taki, że wieże zbudowane byłyby w takim miejscu, że część z kolumnami znalazłaby się powyżej linii śniegu. I tak kolumny poddawane byłyby cały czas działaniu ujemnych temperatur, a 6 wsporników - dodatnich. Obie części budynku oddzielałaby sekcja z urządzeniami wspomagającymi wpływ temperatury zewnętrznej oraz filtrującymi wodę. A po co to wszystko?

fot. eVolo
fot. eVolo

Otóż Himalaya Water Tower(s) mają być olbrzymimi zbiornikami na wodę w postaci ciekłej i stałej. Gromadziłyby wodę w okresach opadów i uwalniały w suchych porach roku. Łodygi trzymałyby wodę w postaci ciekłej (w ten sposób woda wzmacniałaby i usztywniała ich konstrukcję), natomiast kolumny w postaci lodu. Przedzielająca je sekcja wspomagałaby proces mrożenia oraz filtracji. U swej podstawy wieże łączyłyby się z systemem rurociągów dystrybuujących wodę na tereny nizinne. A wszystko po to, aby osłabić negatywne efekty szybko topniejących himalajskich lodowców, które przez globalne ocieplenie mają zniknąć już za 150 lat.

fot. eVolo
fot. eVolo

Drugie miejsce zajął projekt, moim zdaniem, bardziej urbanistyczny niż architektoniczny. Architekci Yiting Shen, Nanjue Wang, Ji Xia i Zihan Wang (też z Chin) zaproponowali projekt Mountain Band-Aid. Budynek ma formę wielokondygnacyjnej struktury przylepionej do zbocza góry. Z jednej strony cała konstrukcja wspiera się na górskim zboczu, a z drugiej sama je stabilizuje, zapobiegając osuwaniu się gruntu. Moim zdaniem bardzo ciekawy projekt powstały pod wpływem pomysłów na repatriację góralskiego ludu Hmong w prowincji Junnan.

fot. eVolo
fot. eVolo

Trzecie miejsce zajął projekt tajwańskiego architekta Lin Yu-Ta nazwany Vertical Landfill. Przyznaję – mocna rzecz. Ta górująca nad miastem (bo właśnie w centrach metropolii ma być budowana) kolumna to nic innego jak gigantyczna kompostownia. W całości wypełniona warstwami rozkładających się odpadków. Przy okazji ma działać jako biogazownia.

Źródło: eVolo, e-architect

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)