Rapidshare próbuje utrudnić życie piratom

Przykład Megaupload podziałał odstraszająco. Po zmianie profilu działalności The Pirate Bay i ograniczeniach w udostępnianiu plików, wprowadzonych przez Filesonic, nadszedł czas na zmiany w kolejnym popularnym serwisie hostingowym. Co zmienia Rapidshare?
Jeden z najbardziej znanych serwisów hostingowych postanowił rozpocząć walkę z piratami. Przystąpił do niej w dość niecodzienny sposób. Do utrudnień, jakie spotykają użytkowników, którzy nie wykupili dostępu premium, dołączyły kolejne.
Wyciekły dane tysięcy użytkowników YouPorn
Po zgłaszanych w poprzednim tygodniu, przejściowych problemach z dostępem do plików, darmowi użytkownicy serwisu mają kolejny kłopot – transfer został ograniczony do zaledwie 40 kb/s, co w przypadku pobierania większych objętościowo plików radykalnie wydłuża czas oczekiwania. Problem ten nie dotyczy użytkowników premium.
Zobacz również: LG Innofest 2014 lustro przyszłości
Serwis pozostawił jednak pewną furtkę dla internautów udostępniających legalne treści. Po dodaniu pliku mogą oni zgłosić ten fakt do Rapidshare, a serwis, po weryfikacji może znieść ograniczenie prędkości transferu.
Facebook pomaga diagnozować depresję i zapobiegać samobójstwom
Trudno powiedzieć, czy tam metoda okaże się skutecznym sposobem na piratów, jednak widać, że kojarzone z piractwem serwisy próbują odciąć się od skojarzeń z naruszaniem praw autorskich. Straszak w postaci spektakularnego zamknięcia Megaupload okazał się, jak widać, skuteczny.
Źródło: Dziennik Internautów • TorrentFreak
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze