Nowa, zielona siedziba Porsche w USA

Nowa, zielona siedziba Porsche w USA

HOK
HOK
Adam Maciejewski
21.02.2012 12:34, aktualizacja: 10.03.2022 16:18

Marki Porsche nie kojarzy się z zielonymi technologiami. Z oczywistych względów narastający dyktat niskiego spalania, a więc i niskiego poziomu szkodliwych emisji nie dotyczy aut sportowych. Jednak zarząd firmy chyba postanowił, że przynajmniej nowa siedziba podporządkuje się ekokaprysom.

Marki Porsche nie kojarzy się z zielonymi technologiami. Z oczywistych względów narastający dyktat niskiego spalania, a więc i niskiego poziomu szkodliwych emisji nie dotyczy aut sportowych. Jednak zarząd firmy chyba postanowił, że przynajmniej nowa siedziba podporządkuje się ekokaprysom.

Oczywiście, nie można krzywdzić firmy Porsche dyletanckimi uogólnieniami. Pojazdy sygnowane nazwiskiem znanego konstruktora przeszły długą, historyczną ewolucję i spalają coraz mniej. Taki PzKpfw VI Tiger ze swoim niemal 700-konnym silnikiem spalał ponad 500 l/100 km na szosie. 7 dekad później doczekaliśmy się hybrydowego Porsche 918 Spyder Hybryd, które spala tylko 3 l/100 km. Swoją drogą Ferdynand Porsche też zbudował podczas wojny hybrydę, choć to inna historia.

Porsche 918 Spyder North America Release With Arnold Schwarzenegger Full HD

Nic zatem dziwnego, że władze firmy, budując nową siedzibę dla swojej północnoamerykańskiej filii, postanowiły postawić na najnowsze prądy w tzw. zielonej architekturze. Do realizacji zadania wybrano międzynarodowe biuro architektoniczne HOK - firmę z 55-letnią tradycją specjalizującą się w zielonym, pasywnym budownictwie i stosowaniu najnowocześniejszych narzędzi projektowych.

Siedziba powstanie w Atlancie w USA, w sąsiedztwie głównego portu lotniczego – Hartsfield-Jackson Atlanta International Airport. Budynek o powierzchni 18 850 m2 będzie miejscem pracy 400 osób. W skład kompleksu wejdzie ośrodek obsługi technicznej i szkolenia, centrum dla doskonalenia kierowców (i zarazem klientów) z dedykowanym torem jazdy. Porsche klarownie zdefiniowało swoje oczekiwania. Budynek nie tylko ma swoją estetyką oddawać techniczną naturę sportowych aut firmy, ale także spełnić ambitne cele znikomego oddziaływania środowiskowego i energooszczędności. Pułap minimum określono na poziomie srebrnego certyfikatu LEED.

HOK
HOK

Trzeba przyznać, że przedstawione wizualizacje mogą się podobać. Szczególnie osobom, które cenią architekturę subtelnie wkomponowaną w krajobraz. Ciekawe, na ile przestawione rysunki pokryją się z efektem. Prawie na pewno nie dojdzie do zmian w kształcie bryły. Ale ostateczny wygląd i tak może być zaskakujący.

HOK
HOK

Aby spełnić kryteria LEED, architekci HOK przy projektowaniu wzięli pod uwagę różne czynniki, jak choćby topograficzne zorientowanie budynku. Uwzględnili nie tylko naturalne światło słoneczne i jego rolę o oświetlaniu i ogrzewaniu pomieszczeń, podobno budynek ma też efektywnie wykorzystywać wymianę cieplną z podłożem oraz opady. Z tym drugim czynnikiem wiąże się dach pokryty roślinnością, system odzyskiwania i wykorzystywania wody deszczowej czy naturalna konwersja cieplna w regulowaniu temperatury odpowiednio zaprojektowanych wnętrz.

HOK
HOK

Pomieszczenia będą podzielone na strefę dla pracowników oraz rzesz klientów. Pierwsza ma optymalizować wydajność pracy, jak to w korporacji. Druga ma nie pozostawiać wątpliwości, że znajdujemy się w siedzibie firmy słynącej z projektowania i produkcji sportowych supersamochodów. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na efekty pracy architektów HOK.

Źródło: Treehugger

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)