Wizja tabletu według Sony, czyli testujemy Tablet P [test]

Wizja tabletu według Sony, czyli testujemy Tablet P [test]

Sony Tablet P
Sony Tablet P
Marcin Honkisz
11.02.2012 13:07, aktualizacja: 14.01.2022 10:03

Dla Sony koncepcja typowego tabletu wydaje się nieco obca. Model P jest dość ciekawą wariacją na temat. Czy producent liczy na sukces rynkowy, czy może na rewolucję? Czy forma pośrednia pomiędzy smartfonem a typowym tabletem jest tym, na co czekali klienci? W poniższym teście postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy Sony tablet P faktycznie jest rewolucją.

Specyfikacja techniczna

  • 2-rdzeniowy procesor NVIDIA Tegra 2 Mobile o częstotliwości 1 GHz
  • Rozmiar pamięci RAM - 1 GB
  • Pamięć danych - 4 GB
  • Dwa ekrany 5,5\
  • LCD-TFT (błyszczące, 1024 x 480, LED) z technologią TruBlack
  • Pojemnościowe panele dotykowe z obsługą multitouch
  • 1 x micro USB z funkcją hosta
  • 1 x wyjście słuchawkowe
  • 1 x wejście na kartę pamięci micro SD
  • Bluetooth 2.1 + EDR
  • WiFi 802.11b/g/n
  • Moduł GPS
  • Modem 3G/HSPA
  • Akcelerometr 3-osiowy
  • Żyroskop
  • Kompas cyfrowy
  • Czujnik oświetlenia otoczenia
  • Wbudowany głośnik
  • Wbudowany mikrofon
  • 1 x kamera VGA
  • 1 x kamera 5 MPx
  • Adapter AC
  • Przewód zasilający do adaptera
  • Karta SD 2 GB
  • Grubość: 15,8 cm (6,2)
  • Wysokość: 1,4 cm (0,56)
  • Szerokość: 8 cm (7.1)
  • Waga: 372 g
  • Akumulator Lithium-ion o pojemności 3080 mAh
  • Czas ładowania akumulatora ok. 3 godzin
  • System operacyjny Android 3.2 Honeycomb
  • Obsługiwane formaty audio: AAC, mp3, WAV, WMA, WMA Pro, FLAC, MIDI, Ogg Vorbis
  • Obsługiwane formaty wideo: H.263, H.264/AVC, MPEG-4, WMV
  • Obsługiwane formaty grafiki: JPEG, GIF, PNG, BMP, WBMP

Po pierwszym, bardzo pozytywnym wrażeniu, przyszedł czas na dokładniejsze przyjrzenie się możliwościom urządzenia.

Obudowa i funkcjonalnośćObudowa

Zdjęta górna obudowa
Zdjęta górna obudowa

Sama obudowa wygląda ładnie, żeby nie powiedzieć – kobieco. Opływowy kształt, bardzo wygodne ułożenie w dłoni, zarówno w pozycji pół- jak i całkowicie otwartej, może w pierwszej chwili zatuszować niekorzystne wrażenie dotyczące jakości wykonania. Obie srebrne powierzchnie, górna oraz dolna, są zdejmowane (w celu umieszczania w urządzeniu kart oraz baterii). O ile do zdjęcia dolnej „skorupy” trzeba przycisnąć sprytnie ukryte dwa przyciski blokujące, o tyle przy górnej inżynierom bardzo się spieszyło. Wystarczy przypadkowe i bardzo delikatne przeciągnięcie ręką po powierzchni, a obudowa z łatwością spada.

Obie „wymienne” części obudowy są bardzo delikatne i kruche. Małe, milimetrowe fragmenty prędzej czy później połamią się. Dodając jeszcze fakt, że wykonane są tak naprawdę z białego ABS-u, tylko malowanego na srebrno, który zdecydowanie nie jest odporny na zarysowania, Sony powinno bardzo szybko pomyśleć o osobnej sprzedaży wymiennych elementów.

Spód urządzenia z podpórką
Spód urządzenia z podpórką

Co jeszcze może razić? Mała i niefunkcjonalna stopa na środku obudowy, która podtrzymuje tablet tylko do pewnego, dość małego kąta rozwarcia. Oraz zawiasy – duże i wystające poza obrys. Są funkcjonalne, otwierają się wygodnie, w czasie tygodnia testów nie pojawiły się żadne luzy. Takie konstrukcyjne rozwiązanie pozwoliło na zminimalizowanie przerwy pomiędzy ekranami, dlatego też Sony jest w pełni usprawiedliwione.

Ekrany

Po otwarciu urządzenia oczom naszym ukazują się dwie czarne, lustrzane powierzchnie. Pierwszy rzut oka pozwala sądzić, że są w całości ekranami. Niestety, Sony nie pomyliło się w specyfikacji – w urządzeniu zamontowane są dwa wyświetlacze o przekątnej 5,5 cala każdy. Cała reszta to estetyczne maskowanie dodające efektu. Do pierwszego użycia. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że na powierzchniach praktycznie natychmiast pojawia się gąszcz odcisków palców, które dość mocno rzucają się w oczy. Niestety jest to typowa przypadłość wszystkich tabletów, jednakże w takim „designerskim” i estetycznie wyglądającym urządzeniu bardzo przeszkadza. Polecam ściereczkę do okularów.

Reklamowanie tabletu jako urządzenia z jedną dużą przestrzenią roboczą jest trochę na wyrost. Redukcja przerwy pomiędzy połowami urządzenia właściwie do cieńszej niż milimetr nic nie daje. Odsunięcie ekranów od krawędzi spowodowało utworzenie się prawie centymetrowej przerwy. Co zaskakujące, nie przeszkadza to w płynnej obsłudze urządzenia. Przewijanie ekranu i wykonywanie dowolnych innych gestów poprzez przerwę nie wpływa na płynność działania. Niekomfortowe jest jedynie oglądanie filmów i ogólnie korzystanie z niektórych aplikacji wyświetlanych na obu ekranach. Szczegóły w kolejnych rozdziałach.

Oba ekrany odznaczają się dużymi kątami widzenia. Patrząc na ekrany ze wszystkich stron nie dostrzega się przekłamywania kolorów, kontrast pozostaje na akceptowalnym poziomie aż do kątów ok. 160 stopni. Pozwala to na bezproblemowe użytkowanie przy właściwie dowolnych kątach rozwarcia urządzenia.

Luminancja obu wyświetlaczy jest na takim samym poziomie. Nie zmienia się również podczas przechodzenia na zasilanie bateryjne. Podświetlenie może być regulowane przez użytkownika, lub automatycznie, dzięki wykorzystaniu czujnika światłości. Ekrany zachowują dobrą widoczność na zewnątrz, choć przy silnym nasłonecznieniu i większych kątach bardzo przeszkadza błyszcząca powłoka. Zwłaszcza przy intensywnym użytkowaniu, kiedy cała powierzchnia jest mocno upalcowana.

Zastosowane w urządzeniu panele pojemnościowe bardzo dobrze reagują na dotyk. Użytkowanie tabletu na mrozie nie było problemem. Ekrany w każdych warunkach reagują na dotyk bardzo szybko i dokładnie. Klikanie nawet bardzo małych odnośników w przeglądarce bardzo rzadko było błędnie interpretowane.

Złącza i interfejsy

Na obudowie znajdziemy najpotrzebniejsze złącza i peryferia. Na górnej powierzchni zamontowano kamerę o rozdzielczości 5Mpix. Drugą mniejszą, zamontowano obok wyświetlacza. Z tyłu i po lewej stronie urządzenia nie znajdziemy nic. Wszystkie elementy zgrupowano z prawej strony. Do dyspozycji są zatem: przycisk ON/OFF, złącze zasilania wraz z diodą kontrolną, wejście micro USB oraz przyciski do regulacji głośności. Pod górną obudową znajdziemy ukryty slot na kartę SIM, pod dolną natomiast, oprócz akumulatora, slot na microSD.

Slot na karty micro SD
Slot na karty micro SD
Głośnik
Głośnik

Po dokładnym przyjrzeniu się lewej powierzchni można dostrzec niewielki otwór. Niestety, ale jest to głośnik. Podczas testów potwierdziły się moje obawy, że jakość dźwięku nie będzie imponująca. Na szczęście z przodu urządzenia producent umieścił złącze audio mini jack, do podłączenia słuchawek z mikrofonem. Dźwięk wystawiany na złączu jest bardzo dobrej jakości, bardzo dobrze wyeksponowane są zarówno górne jak i dolne rejestry. Miła niespodzianka po wyjątkowo fatalnej jakości dźwięku z wbudowanego głośniczka.

Testowany przez nas tablet został wyposażony, oprócz modułu GSM, także w Wi-Fi, GPS oraz Bluetooth. Jakość działania wszystkich interfejsów nie budzi zastrzeżeń, szczegóły w dalszej części testu.

Jak większość obecnie produkowanych smartfonów i tabletów, Sony P został wyposażony w podstawowy zestaw czujników. Na pokładzie są żyroskop, akcelerometr, kompas oraz czujnik światła. Ten ostatni wykorzystywany jest do regulacji natężenia podświetlenia ekranów tabletu, w różnych warunkach oświetlenia.

Tablet wyposażony został w dwie kamery – zewnętrzną oraz wewnętrzną. Zewnętrzna, o rozdzielczości 5 MPix to dość dobrej jakości aparat, umożliwiający zmianę szeregu ustawień. Kamera wewnętrzna, wbudowana obok ekranu, ma rozdzielczość 0,3 MPix i jest przeznaczona właściwie do prowadzenia tylko i wyłącznie rozmów wideo. Sprawia wrażenie dość ciemnej, twarz musi być dobrze doświetlona, aby obraz np. na Skype był zadowalającej jakości.

Aparat 5 MPx - sceneria zimowa, światło dzienne
Aparat 5 MPx - sceneria zimowa, światło dzienne
Aparat 5 MPx - sztuczne światło
Aparat 5 MPx - sztuczne światło
Aparat VGA - Testujący w świetle dziennym
Aparat VGA - Testujący w świetle dziennym
Aparat VGA - Słabe oddanie kolorów w sztucznym świetle
Aparat VGA - Słabe oddanie kolorów w sztucznym świetle

OprogramowanieUruchamianie urządzenia

Przy pierwszym uruchomieniu urządzenia wyjętego z pudełka pojawia się prosty kreator instalacji. W kilku krokach pozwala w podstawowym zakresie skonfigurować urządzenie do pracy. Wybór języka, skonfigurowanie sieci bezprzewodowych, zalogowanie się na konto Google i urządzenie gotowe jest do pracy.

Kreator instalacji - okno 1
Kreator instalacji - okno 1

Po uruchomieniu oczom ukazuje się pulpit rozciągnięty na oba ekrany. Na dole umieszczono pasek stanu. Po lewej jego stronie znajdują się trzy ikony – powrót do poprzedniej pozycji, powrót do pulpitu oraz trzeci, bardzo przydatny, pokazujący ostatnio używane aplikacje. Po prawej znajduje się zegar oraz rozwijalna lista informacji o statusie urządzenia.

Ikony nawigacyjne
Ikony nawigacyjne
Informacje systemowe
Informacje systemowe
Rozwinięte informacje systemowe
Rozwinięte informacje systemowe

Bardzo istotną kwestią jest praca na dwóch ekranach. Domyślnie aplikacje w większości przypadków uruchamiają się na górnym ekranie. Tylko część dedykowanych dla tego urządzenia od razu daje możliwość działania na obu ekranach. Praktycznie wszystkie aplikacje mają możliwość przełączania trybu pomiędzy pojedynczym wyświetlaczem, a oboma. Służy do tego niewielka ikona w zasobniku. Nie wszystkie aplikacje jednak działają poprawnie. Wiele (jak np. ipla) wyłącza się w momencie przełączania trybu. Niektóre (jak pokazana poniżej służąca do rysowania) błędnie pozycjonują się na obu ekranach.

Przełączanie trybów wyświetlania
Przełączanie trybów wyświetlania
Rysowanie na jednym ekranie...
Rysowanie na jednym ekranie...
... i na dwóch
... i na dwóch

Bardzo przydatna i wygodna w użytkowaniu jest klawiatura wyświetlana na dolnym ekranie. W przypadku korzystania z aplikacji do edycji tekstów lub podczas pisania smsów klawiatura spisuje się świetnie. Nie ma możliwości pisania bezwzrokowego, ale duże przyciski pozwalają na bardzo wygodną pracę. W praktyce przyzwyczaiłem się do niej po kilku minutach, pisanie w klasycznym układzie dwóch rąk nie przysparzało większych problemów.

Wygodna klawiatura na dolnym ekranie
Wygodna klawiatura na dolnym ekranie

Gry

Problemem jest konstrukcja ekranu. Większość gier prawidłowo wyświetla się na pojedynczym, górnym ekranie. Rozciągnięcie ich na dwa ekrany powoduje albo nieprzyjemne zniekształcenie obrazu, albo przerwanie jego ciągłości w kluczowych miejscach. Sony opublikowało kilka gier dedykowanych na to urządzenie, które działają wyśmienicie. Przykład ping-ponga sterowanego za pomocą dolnego ekranu pokazuje, że takie rozwiązanie ma sens.

Angry Birds na jednym ekranie...
Angry Birds na jednym ekranie...
...i na dwóch
...i na dwóch
Dedykowany ping-pong
Dedykowany ping-pong

Sony też widzi w tym potencjał, reklamując urządzenie jako kompatybilne z grami na konsole Play Station. Umieszczenie logo PS na obudowie również sugeruje takie zastosowanie. Jednakże kliknięcie ikony PS Store w menu skutkuje lawiną błędów, z których wniosek jest jeden – usługa jak na razie nie jest dostępna w Polsce. Należy liczyć, że Sony coś zrobi w tym kierunku, ponieważ wizja z reklam jest kusząca. Obsługa pozycji z PS powinna odbywać się na zasadzie wyświetlenia pełnowymiarowego pada od konsoli na dolnym LCD, a gry na górnym.

Logo PS
Logo PS
Aplikacja dostępowa do PS Store...
Aplikacja dostępowa do PS Store...
...która po początkowych problemach...
...która po początkowych problemach...
...w ogóle nie działa
...w ogóle nie działa

Na otarcie łez pozostaje dostęp do kolekcji wersji demonstracyjnych gier Gameloft. Przy ściąganiu każdej z nich należy liczyć się z downloadem około 500 MB danych, więc bez Wi-Fi raczej nie ma sensu nawet zaczynać. Przyznaję, że gry robią wrażenie, zwłaszcza, że w pełni wspierają technologię dwuekranową.

Inne aplikacje

Co ciekawe, oprogramowanie dostarczane przez producenta nie umożliwia oglądania filmów zakodowanych w popularnych formatach DivX i XviD. Oczywiście, można ściągnąć aplikację z Android Marketu, ale czy w sprzęcie za 2500 zł nie powinno to być standardem?

Ipla na jednym ekranie
Ipla na jednym ekranie
Prezenterka z uciętą głową
Prezenterka z uciętą głową

Niestety, podobnie wygląda przeglądanie zdjęć. Przyznaję, że jest to duży minus tej konstrukcji tabletu. O ile w przypadku aplikacji, w których jest wymagana interakcja z użytkownikiem dwa ekrany sprawdzają się znakomicie, o tyle przy przeglądaniu treści podział na dwie części po prostu przeszkadza.

Bardzo dobrze prezentuje się i działa nawigacja oparta o mapy Google. Obsługa multidotykiem – obracanie, przybliżanie i oddalanie, jest niezwykle intuicyjna i sprawia dużą przyjemność. Wbudowany moduł GPS dość szybko znajduje sygnał z satelitów – lokalizacja w domu zajęła około 3 minut, w samochodzie – poniżej minuty.

Google Maps
Google Maps
Nawigacja w działaniu
Nawigacja w działaniu
Wskazówki dojazdu
Wskazówki dojazdu

Nie jest to jednak urządzenie nadające się do nawigacji. Brak uchwytu, lub jakiegokolwiek sensownego ułożenia go w samochodzie wyklucza takie zastosowanie. Wydaje się więc, że w tym wypadku GPS można traktować tylko jako średnio przydatny gadżet.

UżytkowanieSystem

Informacje o urządzeniu
Informacje o urządzeniu

System działa płynnie i nie zawiesza się, nawet podczas otwarcia wielu „zasobożernych” aplikacji. Raz, podczas tygodnia intensywnych testów, zdarzyło się zawieszenie urządzenia. Jednka „Wymuszenie zamknięcia” pozwoliło na bezproblemowy reset tabletu.

Akumulator

Akumulator
Akumulator

Czas pracy na tej niewielkiej baterii miło zaskakuje. Podczas typowego użytkowania (urządzenie połączone z Wi-Fi, przeglądanie internetu, granie w gry itp. – użytkowanie jak typowego tabletu) akumulator pozwala na około 6 godzin pracy. Informacja o pozostałej energii zmienia się liniowo, co pozwala na zaplanowanie sobie pracy i ewentualnego podłączenia do ładowarki.

Ładowarka
Ładowarka

Przy pracy dorywczej (długi czas na czuwaniu – zamknięta pokrywa, słuchanie muzyki, otrzymywanie i pisanie smsów – użytkowanie jak typowego telefonu komórkowego) czas wydłuża się prawie dwukrotnie.

Czas ładowania wynosi ok. 2 godzin w przypadku wyłączonego urządzenia oraz ok. 3 godzin w przypadku pracy podczas ładowania. Pewnym minusem może być fakt, że urządzenia nie da się ładować przez złącze USB, ale przypomnieć należy, że jednak nie jest to smartfon, ale tablet.

Podczas ładowania urządzenie nieznacznie się nagrzewa. Zupełnie nie przeszkadza to w normalnej pracy. W przypadku działania na baterii tablet cały czas pozostaje zimny, a w pełni pasywne chłodzenie procesora zapewnia zupełnie bezgłośną pracę.

Podsumowanie i ocenaPodsumowanie

Rozwiązanie mobilnego tabletu na pewno sprawdzi się wśród osób dużo podróżujących, które potrzebują stałego kontaktu ze światem zewnętrznym. Kontaktu bardziej zaawansowanego, niż daje smartfon.

Tablet P świetnie radzi sobie też w środowisku gadżeciarskim. Użytkowanie go w miejscach publicznych budzi zaciekawienie. Zdarzyło mi się nawet, że obce osoby podchodziły do mnie w kawiarni pytając, co to jest. Zwykły tablet już na nikim nie robi wrażenia.

Podsumowując – Sony postanowiło przeprowadzić ciekawy eksperyment. Wynajdywanie kolejnych rynkowych nisz jest ostatnio w modzie. Może i tym razem nisza okaże się czymś więcej?

Jako ciekawe podsumowanie testu polecam zapoznać się z naszą wideorecenzją, w której dokładnie przyglądamy się Tabletowi P.

Oceniamy: Sony Tablet P

[block position="inside"]1401[/block]

Sony Tablet P

[plus]Dwa ekrany

[plus]Wygodna forma

[plus]Android 3.2 Honeycomb

[plus]Długi czas pracy na baterii

[plus]Krótki czas ładowania

[plus]Szybki procesor

[plus]Interesujący wygląd

[minus]Dwa ekrany

[minus]Niewygodne oglądanie filmów i zdjęć

[minus]Brak funkcji dzwonienia z karty GSM

[minus]Brak jakiegokolwiek wyjścia wideo

[minus]Brak dodatkowego wyposażenia (np. przewodu USB)

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)