Ciepło i zapach pieczonych ziemniaków. Tak powinno być na każdym przystanku!
PAWEŁ ŻMUDA • dawno temuTemperatura na zewnątrz nie skłania do spacerów. Jeśli ma się to nieszczęście, że do pracy trzeba dojeżdżać autobusem, jedynym ratunkiem przed siarczystym mrozem jest ukrycie się pod grubą warstwą ciepłej odzieży. Czasem i to nie wystarcza. W niektórych miastach na przystankach stają koksowniki, ale jest lepszy pomysł. Ziemniaczka?
Projekt M2A™- wideopodróż przez cały przewód pokarmowy [wideo]
Połączone siły JCDecaux, agencji reklamowej BMB Creative i firmy Posterscope sprawiły, że na brytyjskich przystankach pojawiły się nietypowe podgrzewacze. Firma McCain, producent m.in. mrożonych frytek i przekąsek ziemniaczanych, postanowiła swoimi reklamami zadziałać nie tylko na wzrok i słuch, ale również na powonienie swoich potencjalnych klientów.
Na przystankach zamiast zwykłych plakatów pojawiły się połówki ziemniaków. Niby nic, ale po dotknięciu ziemniaka zostaje on podgrzany. Dodatkowo pod wiatą rozpylany jest aromat pieczonych smakołyków, wyświetlane są również kupony zniżkowe.
Najszybsza winda świata. Kilometr w minutę! [wideo]
Praca nad podgrzewanymi ziemniakami przystankowymi trwała aż trzy miesiące. Chyba się opłacało. Z chęcią stanąłbym pod taką wiatą…
Źródło: designboom
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze