NK udostępnia policji dane internautów i wystawia faktury. Stróże prawa będą płacić?

Policja ma prawo zażądać od serwisu internetowego informacji o użytkownikach. Do tej pory standardem było przekazywanie takich danych w podobny sposób, jak robią to firmy telekomunikacyjne – na koszt przedsiębiorców. NK postanowiła zerwać z tą praktyką.

Policja ma prawo zażądać od serwisu internetowego informacji o użytkownikach. Do tej pory standardem było przekazywanie takich danych w podobny sposób, jak robią to firmy telekomunikacyjne – na koszt przedsiębiorców. NK postanowiła zerwać z tą praktyką.

Przepisy, na podstawie których policja uzyskuje dostęp do danych klientów firm telekomunikacyjnych i użytkowników różnych serwisów, to ustawa Prawo telekomunikacyjne i Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

O ile Prawo telekomunikacyjne jasno określa, że np. operatorzy telefoniczni muszą przekazywać policji dane na własny koszt, to ustawa dotycząca serwisów internetowych mówi jedynie o obowiązku udostępnienia danych.

Zapis ten postanowiła wykorzystać NK. Gdy policja zwróciła się o dane, NK zgodnie z prawem udostępniła je, po czym wystawiła faktury za przygotowanie informacji. Zdaniem prawników NK jest to zgodne z prawem, a firma nie zarabia na tym w żaden sposób – faktury zostały wystawione jedynie na kwoty równe poniesionym przez serwis kosztom.

Jak wynika z informacji udostępnionych w serwisie VaGla, działania NK spowodowały, że spadła liczba zapytań kierowanych przez policję, która jednak nie miała zamiaru płacić za zlecone usługi. Sprawa płatności trafiła w końcu do sądu, który przyznał rację serwisowi internetowemu.

Według wyroku sądu na podstawie aktualnych przepisów policja ma prawo uzyskać żądane informacje, ale nie może oczekiwać, że przedsiębiorcy będą działali charytatywnie, dotując ją darmowymi usługami.

Źródło: Dziennik Internautów • VaGla