Koniec starego i początek nowego roku zawsze skłania nas do refleksji. Skończył się jakiś okres naszego życia, rozpoczyna się kolejny - patrzymy na to, co robiliśmy i mamy nadzieję, że przez kolejne 12 miesięcy uda nam się parę rzeczy zmienić. Stąd właśnie zwyczaj układania noworocznych postanowień. Sęk w tym, że najczęściej nie zamieniają się one w plany, a tym bardziej w rzeczywistość...
Koniec starego i początek nowego roku zawsze skłania nas do refleksji. Skończył się jakiś okres naszego życia, rozpoczyna się kolejny - patrzymy na to, co robiliśmy i mamy nadzieję, że przez kolejne 12 miesięcy uda nam się parę rzeczy zmienić. Stąd właśnie zwyczaj układania noworocznych postanowień. Sęk w tym, że najczęściej nie zamieniają się one w plany, a tym bardziej w rzeczywistość...
Co postanawiają sobie ludzie w Nowy Rok?
Zazwyczaj listy tego typu są szablonowe aż do bólu. Rok w rok - niezmiennie od co najmniej kilku lat - pojawiają się na nich:
- pozbędę się X kilogramów;
- rzucę w końcu palenie;
- zacznę biegać, lub uprawiać inny sport;
- będę więcej zarabiać;
- poświęcę więcej czasu rodzinie.
Zwłaszcza odchudzanie się oraz więcej aktywności fizycznej - to punkty nieomal standardowe, pojawiające się na absolutnej większości noworocznych list z postanowieniami na nadchodzące miesiące. Wpisują to prawie wszyscy, bo i na to nacisk kultury masowej jest największy.
Czy faktycznie trzeba to kopiować?
Zastanów się: jaka właściwie jest szansa na to, że akurat w tym roku zrealizujesz coś, co wpisujesz na listę od początku obecnego stulecia...? Niewielka, nie? No właśnie.
Zamiast tego więc, może dla odmiany warto określić sobie jakieś swoje własne, być może "mniejsze" cele - ale takie, na których faktycznie nam zależy. Wtedy mamy znacznie solidniejszą motywację do działania, bo przecież to jest coś, czego naprawdę chcemy - a przy tym nie nastawiamy się z góry negatywnie, "bo i tak mi się nie uda".
Jak szukać wartościowych postanowień?
Po pierwsze, darujmy sobie od razu te plany, które zakładają zmienianie innych ludzi czy sytuacji wokół nas. Rzeczywistość jest mało plastyczna pod tym względem i nie chce się dostosowywać do tego, czego chcemy. Skupmy się więc na tym, jak zmieniać siebie i swoje do tej rzeczywistości podejście.
Po drugie, w każdej istotnej dziedzinie życia znajdźmy sobie jedną rzecz, którą zmienić możemy już teraz, w sposób szybki, prosty i nie wymagający przygotowań ani inwestycji.
Na przykład:
- rodzina - \co drugi tydzień będziemy wspólnie chodzić do kina\ - nie jest to duży wysiłek ani kolosalny wydatek, te trzy godziny w weekend niemal na pewno uda się nam jakoś wygospodarować, a to już jest trochę czasu dla nas i naszych bliskich; a przy okazji mamy temat do rozmowy i bliższego poznania się poprzez dyskusję;
- finanse - \będę brać jedno dodatkowe zlecenie miesięcznie\ - kokosów nam to nie przyniesie, ale jest to jakiś regularny zastrzyk gotówki, którego nie byłoby, gdybyśmy znów wpisali lakoniczne 'będę więcej zarabiać' i tradycyjnie próbowali w tym celu stworzyć spółkę kapitałową...
- aktywność fizyczna - \w piątek jeżdżę do pracy rowerem\ - jeżeli nasze miejsce pracy nie jest bardzo odległe, znajduje się powiedzmy w promieniu kilku do kilkunastu kilometrów, to spokojnie możemy zamienić jednego dnia samochód na rower, poprawiając sobie w ten sposób kondycję, dbając o zdrowie, a przy okazji nie zmieniając całego codziennego rozkładu dnia;
Każdy z tych przykładów obejmuje rzecz w zasadzie niewielką - jednak kiedy robimy coś regularnie, w miarę często i na dodatek z przyjemnością, to nawet drobiazgi świetnie wpływają na nasze życie. I zadowolenie, bo to podstawa.
