Długo wyczekiwany remake Final Fantasy VII może okazać się czymś innym niż oczekują gracze. Jeden z głównych szefów Square-Enix Yoshinori Kitase powiedział, że w przypadku potencjalnego wznowienia historii Clouda nie jest zainteresowany zwykłym powtórzeniem. Czyżby remake Final Fantasy VII powoli do nas zmierzał?
Długo wyczekiwany remake Final Fantasy VII może okazać się czymś innym niż oczekują gracze. Jeden z głównych szefów Square-Enix Yoshinori Kitase powiedział, że w przypadku potencjalnego wznowienia historii Clouda nie jest zainteresowany zwykłym powtórzeniem. Czyżby remake Final Fantasy VII powoli do nas zmierzał?
Kitase zaznaczył, że w firmie czasami nie są zadowoleni z pewnych elementów swoich starszych gier i chcieliby je zmienić. Oczywiście ma świadomość, że część graczy nie będzie zadowolona z jakichkolwiek zmian, ale nie oznacza to, że trzeba się przed nimi wstrzymywać. Square-Enix posiada bogatą tradycję w tworzeniu remake’ów, które wychodziły czasami lepiej (Final Fantasy I i II), a czasami gorzej (Final Fantasy III). Potencjalny remake Final Fantasy VII miałby dodawać nowe elementy kosztem kilku starych rozwiązań.
Decyzja wydaje się logiczna, a nowe Final Fantasy VII, chociaż od dawna obiecywane, może wreszcie doczeka się ziszczenia. Nie zapominajmy, że po porażce Final Fantasy XIV Square jeszcze mocniej doi swoje licencje. W przygotowaniu jest Final Fantasy X HD na PlayStation 3 oraz Vita, zachodnia wersja Final Fantasy Type-0, sequel Type-0, a także nowa wersja Final Fantasy XIV. Niedługo pojawi się również Final Fantasy XIII-2 i dziesiąty Dragon Quest.
Plotki mówią o większej liczbie edycji HD gier, takich jak Final Fantasy X-2 i XII, 3rd Birthday, Type-0, Crisis Core, Kingdom Hearts oraz Dragon Quest VIII . Być może część zgromadzonych w ten sposób pieniędzy poszłaby na produkcję długo oczekiwanego wznowienia siódmej Ostatniej Fantazji.
W zasadzie premiera konsol nowej generacji lub końcówka życia obecnej byłaby idealnym momentem na wydanie tej gry. Nie daję również wiary wcześniejszym zapewnieniom firmy, że byłaby znacznie droższa w produkcji od ich obecnych hitów. Czekam. Ale ostrożnie.
Źródło: nerdtrek
