Znawcy sztuki potrafią rozpoznać autora obrazu po unikalnym stylu. Naukowcy z Michigan pracują nad systemem, który potrafi to samo w odniesieniu do graffiti namalowanego na murze.
Znawcy sztuki potrafią rozpoznać autora obrazu po unikalnym stylu. Naukowcy z Michigan pracują nad systemem, który potrafi to samo w odniesieniu do graffiti namalowanego na murze.
Jedni uważają graffiti za sztukę, inni za wandalizm. Większość tego, co możemy zobaczyć na murach budynków w naszych miastach, można spokojnie zakwalifikować do tej drugiej grupy. Podczas gdy w Polsce napisy wykonywane sprayem służą przeważnie wyrażeniu opinii o kibicach przeciwnej drużyny piłkarskiej, w Stanach Zjednoczonych są sposobem komunikowania się przestępców. Oprócz znakowania terytorium przez gangi, znaki na murach są używane przez dilerów narkotyków.
Z tego względu ich odczytanie jest szczególnie ważne dla policji. Już niedługo stróże prawa mogą dostać w swoje ręce nową broń przeciwko handlarzom. Naukowcy z Uniwersytetu w Michigan pracują nad algorytmem, który pozwala identyfikować nowe malowidła. System opiera się na zdjęciach wykonywanych przez policjantów. Fotografie są opisywane słowami kluczowymi, takimi jak nazwa gangu.
Program komputerowy, korzystając z bazy zdjęć, pozwala rozpoznać fotografie nowych, dotąd nieznanych graffiti i przyporządkować je konkretnemu gangowi. Oczywiście nie jest to łatwe zadanie. To samo malowidło, nawet jeśli zostało wykonane kilka razy przez tą samą osobę, może się różnić.
Anil Jain z Uniwersytetu w Michigan tłumaczy, że algorytm analizuje tylko kluczowe elementy znaku, które przeważnie nie ulegają większym zmianom. Co więcej, naukowcy zapewniają, że ich oprogramowanie pozwala zidentyfikować autora konkretnego graffiti z pewnością sięgającą 65 procent.
Źródło: New Scientist