OVO‑4 Home Flight Simulator - zostań kapitanem Wroną, nie wychodząc z domu
Symulatory lotu, stanowiące niegdyś istotną kategorię gier, z czasem straciły na popularności. Wciąż jednak cieszą się zainteresowaniem grupy wiernych fanów, dla których gwarantem dobrej zabawy jest przede wszystkim maksymalny realizm. Jak go uzyskać w domowych warunkach? Z pomocą przyjdzie OVO-4 Home Flight Simulator.
Symulatory lotu, stanowiące niegdyś istotną kategorię gier, z czasem straciły na popularności. Wciąż jednak cieszą się zainteresowaniem grupy wiernych fanów, dla których gwarantem dobrej zabawy jest przede wszystkim maksymalny realizm. Jak go uzyskać w domowych warunkach? Z pomocą przyjdzie OVO-4 Home Flight Simulator.
Symulatory, na których szkolą się piloci, nie należą do tanich. Zaawansowane urządzenia odtwarzają wiernie nie tylko wygląd kokpitu, ale również zachowanie maszyny, pozwalając odczuć wszelkie wstrząsy i turbulencje, na które narażony jest samolot.
Co mają robić miłośnicy latania, jeśli nie stać ich na sprzęt przeznaczony do specjalistycznego treningu pilotów? Zamiast poprzestawać na dużych monitorach i zajmującym pół biurka zestawie przełączników udających tablicę przyrządów, można zrobić duży krok w stronę realizmu i kupić domowy symulator lotu.
Virtual Fly OVO-04 (English)
OVO-4 Home Flight Simulator zgodnie ze swoja nazwą (łac. ovo – jajo) ma kształt owalnej kapsuły, skutecznie odcinającej od świata. Wewnątrz znajduje się fotel pilota, wolant i pozostałe urządzenia sterujące, tablica przyrządów i trzy 24-calowe monitory, umieszczone tak, by sprawiać wrażenie okien samolotu.
Za odzwierciedlenie lotu odpowiada Microsoft Flight Simulator X, a przegubowa podstawa kapsuły zapewnia stosowną dawkę wstrząsów i przechyłów podczas manewrowania samolotem – koniec ze spokojnym odstawianiem szklanki z colą w czasie, gdy mała awionetka wlatuje w strefę tropikalnej burzy.
Niestety, symulator – choć przeznaczony do działania w domowych warunkach – nie jest tani. Aby móc cieszyć się możliwością wystartowania prosto z sypialni czy salonu, trzeba wydać 35 995 funtów (ponad 185 tys. złotych).
To nieporównywalnie taniej niż w przypadku profesjonalnych symulatorów, ale cena – nawet po uwzględnieniu darmowej wysyłki – wciąż jest bardzo wysoka. Co więcej, szczęśliwy nabywca musi uzbroić się w cierpliwość - od zamówienia do jego realizacji minie 10 tygodni, a kolejne 4 zostaną przeznaczone na kontrolę działania urządzenia.
Źródło: Gizmodo • Geeky Gadgets • TechnaBob • Firebox • Virtual Fly