Znamy zwycięzcę Electrolux Design Lab

Electrolux Design Lab to doroczna gratka dla każdego gadżetomaniaka. Konkurs ten motywuje wynalazców i projektantów z całego świata do stworzenia koncepcji różnych urządzeń mogących ułatwić nasze życie. W tym roku wątkiem przewodnim były przyszłościowe przyrządy użytku domowego. Niedawno pisałem o ośmiu pracach finałowych tegorocznej edycji zmagań EDL. Dzisiaj mogę już zaprezentować zwycięzcę.

Electrolux Design Lab to doroczna gratka dla każdego gadżetomaniaka. Konkurs ten motywuje wynalazców i projektantów z całego świata do stworzenia koncepcji różnych urządzeń mogących ułatwić nasze życie. W tym roku wątkiem przewodnim były przyszłościowe przyrządy użytku domowego. Niedawno pisałem o ośmiu pracach finałowych tegorocznej edycji zmagań EDL. Dzisiaj mogę już zaprezentować zwycięzcę.

Główna nagroda (5000 euro) trafiła do Petera Alwina, który startował z ramienia National Institue of Design w Indiach. Jego projekt to niepozorny The Snail (Ślimak). Jest to przenośny przyrząd do gotowania i podgrzewania, który w prosty sposób mocuje się do patelni i garnków. Może być również przyklejony do kubków, aby utrzymać odpowiednią temperaturę napoju. Ślimaka zasilają kryształy cukrów o dużej gęstości. Pobierając z nich energię, urządzenie podgrzewa grzałkę. Ciepło przekazywane jest drogą indukcji magnetycznej. Wbudowane czujniki rozpoznają rodzaj potraw i na tej podstawie dostosowywana jest temperatura grzania.

Uzasadnienie jury:

The Snail to dopracowana koncepcja, która nawet wykracza poza spektrum wymagań konkursowych. Nie tylko stanowi rozwiązanie dla mieszkańców przeludnionych miast, ale także oferuje mobilność; jest to rewolucja na miarę pierwszych telefonów komórkowych, które również dostarczyły nieznanych wcześniej możliwości.

Jury zwróciło również uwagę na wygląd urządzenia, który może być dopasowany do własnych preferencji.

Druga miejsce przyznano twórcom Bio Robot Refrigerator. Ostatnie miejsce na podium przypadło autorom Elements Modular Kitchen. Nagrody to odpowiednio: 3000 i 2000 euro.

Źródło: Gizmag