Jumpr naładuje smartfona i... auto
Nietypowe połączenie, prawda? Nie da się jednak ukryć, że Jumpr to coś, czego właściwie potrzebowaliśmy.
27.04.2014 23:07
Ostatnia deska ratunku w kieszeni
Zawsze warto mieć przy sobie coś, co naładuje naszego smartfona w razie potrzeby. Takich sytuacji znamy wiele – w trakcie podróży, wakacji czy nawet wyjścia do pracy telefon może się wyładować.
Tego typu przenośnych ładowarek jest jednak wiele i nie jest to wcale nowy pomysł. Dorzućmy jednak do tego przenośną ładowarkę, która postawi na nogi nie tylko telefon (6000 mAh), ale też samochód (12 volt 150-300-amp). Prawda, że oryginalne, a przede wszystkim potrzebne urządzenie?
Gadżet dla każdego
Owszem, ciężarówki raczej nie odratujecie, ale auto z cztero- lub sześciocylindrowym silnikiem już na pewno. Plusem Jumpr jest więc nie tylko uniwersalność, ale też rozmiar. Gadżet jest niewielki, więc zawsze włożymy go do kieszeni w spodniach, plecaka czy torby.
Na dodatek łatwo go podłączyć. I wcale nie kosztuje tak wiele – Jumpr do sprzedaży trafi 1. maja i trzeba zapłacić za niego 90 dolarów. To niewysoka cena jak za urządzenie, które może uratować nam skórę. Warto mieć go przy sobie.