Chrupiąca bułka posmarowana masełkiem na śniadanie? Pyszności. O ile rzecz jasna masło, którym ją posmarujemy, będzie rzeczywiście masłem. Niestety, mimo przepisów i stosunkowo częstych kontroli, producenci nadal próbują podsuwać nam wyroby masłopodobne...
Chrupiąca bułka posmarowana masełkiem na śniadanie? Pyszności. O ile rzecz jasna masło, którym ją posmarujemy, będzie rzeczywiście masłem. Niestety, mimo przepisów i stosunkowo częstych kontroli, producenci nadal próbują podsuwać nam wyroby masłopodobne...
Czym jest masło?
Masło otrzymuje się ze śmietany, śmietanki lub z krowiego mleka. Poszczególne jego rodzaje mogą różnić się między sobą zawartością tłuszczu - i to właśnie ona określa, z jakim produktem mamy do czynienia:
- minimum 82% tłuszczu - masło delikatesowe
- minimum 80% tłuszczu - masło ekstra i wyborowe
- minimum 73,5% tłuszczu - masło śmietankowe
Na opakowaniu jednak oprócz procentowej zawartości tłuszczu - powinna być też inna istotna informacja: jaki dokładnie jest to tłuszcz. Powinien być mleczny, gdyż ten właśnie najlepiej przyswaja nasz organizm. Jeśli jest to tłuszcz roślinny, albo producent w ogóle nie wyszczególnia jego rodzaju, możemy odstawić produkt na półkę. To nie jest masło.
Jak rozpoznać prawdziwe masło?
Pierwszym i najważniejszym kryterium jest rzecz jasna omówiona wyżej zawartość tłuszczu. Istnieje jednak jeszcze kilka wskazówek pozwalających sprawdzić, czy mamy do czynienia z masłem - czy z jakiegoś rodzaju miksem roślinnym.
- Kolor - masło powinno być białe! Często spotykane żółte kostki są zazwyczaj sztucznie barwione i na ich opakowaniu można doszukać się oznaczenia E160. Nie jest szkodliwy, ale też i nie ma wiele wspólnego z masłem.
- Twardość - przechowywane w niskiej temperaturze masło jest twarde. Jeżeli kostka, której dotykamy, pozwala się bez większego trudu ugniatać, oznacza to dodatek (zwykle spory) tłuszczów roślinnych.
Czytajmy etykiety!
Sprawdźmy więc dokładnie, czy etykieta głosi, iż jest to "masło śmietankowe", czy na przykład po prostu "śmietankowe". W drugim przypadku rzecz jasna nie będzie to już masło...
