Rozszerzona rzeczywistość w hełmie Striker II. Co zobaczy pilot myśliwca?
Jak uzyskać przewagę podczas walki w powietrzu? Jednym z istotnych elementów może okazać się to, co pilot ma na głowie - hełm lotniczy, pozwalający na widzenie w ciemnościach i obsługujący rozszerzoną rzeczywistość.
21.07.2014 | aktual.: 21.07.2014 09:21
Rozszerzona rzeczywistość
Gdy w 2011 roku brytyjski koncern zbrojeniowy BAE Systems prezentował hełm lotniczy Striker, jedną z najciekawszych funkcji nowego sprzętu było pomysłowe zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości.
Hełm wyposażony w HMDS (Helmet Mounted Display System) sprawił, że ograniczenia w postaci martwych stref obserwacji przestały istnieć. Przy odpowiednim trybie pracy hełmu, współdziałającego z umieszczonymi na kadłubie kamerami, gdy pilot spojrzy w dół, nie zobaczy stalowej podłogi swojego samolotu, ale chmury i przestrzeń pod nim tak, jakby kadłub był przezroczysty.
Łatwiejsze celowanie
W niektórych sytuacjach, związanych z walką powietrzną ma to zapewniać przewagę i m.in. ułatwiać wskazywanie celu dla kierowanego uzbrojenia samolotu. Jak stwierdził Alan Jowett z BAE Systems:
Alan Jowett:
Gdy pilot, noszący hełm Striker zobaczy coś interesującego, wystarczy że spojrzy w tamtym kierunku i zaznaczy cel, a system automatycznie poda jego położenie. (…) Z takim hełmem możliwe jest również kontrolowanie uzbrojonych dronów.
Choć hełmy Striker zostały zamówione przez siły lotnicze kilku europejskich krajów, pojawiła się ich nowa, jeszcze doskonalsza wersja. Udoskonalenie dotyczy tym razem możliwości widzenia w ciemnościach. W praktyce oznacza to, że pilot nie musi stosować noktowizora – przetworzony obraz jest wyświetlany bezpośrednio na szybie hełmu.
Liczy się każdy gram
Z punktu widzenia pilota ma to zapewnić znacznie większą wygodę, odczuwaną zwłaszcza podczas przeciążeń, gdy siły działające na ciało wielokrotnie przekraczają te, których doświadczamy na co dzień za sprawą grawitacji. Gdy ciało staje się kilka razy cięższe, znaczenia nabiera każdy niepotrzebny gram, a noktowizyjny hełm pozwoli na zmniejszenie ciężaru, znajdującego się na głowie pilota.
Możliwości, oferowane przez hełmy Striker w obrazowy sposób podsumował Andrew Brookes, były pilot RAF-u i dowódca grupy lotniczej:
Andrew Brookes:
Nie lecisz – leci za ciebie komputer. Zamiast tego siedzisz w fotelu i zarządzasz polem walki, przetwarzając informacje docierające z dużych odległości, a wiele z nich pojawia się na hełmie bezpośrednio przed twoimi oczami. (…) Jesteś wszystkowidzącą istotą gdzieś na niebie.