Od kilku dni miłośnicy astronomii mają powód, by (bardzo) wcześnie wstawać. Na parędziesiąt minut przed świtem nocne niebo nawiedzane jest bowiem przez kometę McNaughta o zadziwiającej, szmaragdowej głowie. Dla tych, którzy mimo wszystko nie wstaną prezentujemy 6 jej najlepszych fotografii z całego świata.
Obecnie kometa ma wielkość gwiazdową ok. 5 m, co lokuje ją na granicy widoczności okiem nieuzbrojonym. Wystarczy jednak już niewielka lornetka, aby móc ją podziwiać.
Tomasz Miller
14.06.2010 14:12
Kometa znajduje się obecnie w gwiazdozbiorze Perseusza na północno-wschodniej części nieba, wschodząc niedługo przed świtem. Na rysunku ścieżka komety to żółta linia z zaznaczonymi pozycjami w kolejnych dniach czerwca. Pomyślnych łowów!
Najbliżej Ziemi kometa znajdzie się 15-16 czerwca, trzymając się jednak (na szczęście) na znaczny dystans 1,13 AU (AU to jednostka astronomiczna, czyli średnia odległość Ziemia-Słońce).
Analiza orbity komety McNaugtha pozwala stwierdzić, że jest ona nieokresowa. Innymi słowy, zawitała do Układu Słonecznego po to tylko, by nigdy więcej tu nie powrócić.
Na tym (i poprzednim) zdjęciu z 8 czerwca kometa McNaughta przemyka "obok" ustawionej do nas krawędzią galaktyki spiralnej NGC891. Cudzysłów wynika oczywiście stąd, że ta ostatnia znajduje się naprawdę 30 mln lat świetlnych za kometą.
Teraz właśnie jest najlepsza okazja, aby przyjrzeć się komecie na własne oczy. Z dnia na dzień kometa staje się coraz jaśniejsza, ale równocześnie wschodzi coraz później i przed końcem miesiąca utonie w blasku świtającego dnia. Ponadto, akurat teraz Księżyc jest tuż po nowiu, toteż po prostu "nie przeszkadza".
Kometa C/2009 R1 McNaught o jadowicie zielonej głowie i długim, niebieskawym warkoczu została odkryta we wrześniu zeszłego roku. Jej odkrywca, astronom Robert McNaught, ma na swoim koncie już 56 komet.
