Na co pozwoli 70 bilionów zderzeń cząstek?
Wielki Zderzacz Hadronów powstał między innymi po to, aby zweryfikować, czy "boska cząstka", czyli bozon Higgsa istnieje. Jest to o tyle istotne, że jak dotąd jej istnienie potwierdzają tylko teorie - a i to nie wszystkie. Uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy istnieje, pozwoliłoby skompletować wszystkie elementy Modelu Standardowego. Czy 70 bilionów zderzeń cząsteczek na to wystarczy?
19.06.2011 10:28
Wielki Zderzacz Hadronów powstał między innymi po to, aby zweryfikować, czy "boska cząstka", czyli bozon Higgsa istnieje. Jest to o tyle istotne, że jak dotąd jej istnienie potwierdzają tylko teorie - a i to nie wszystkie. Uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy istnieje, pozwoliłoby skompletować wszystkie elementy Modelu Standardowego. Czy 70 bilionów zderzeń cząsteczek na to wystarczy?
Prawdopodobnie tak. W piątek, około 10:50, tyle właśnie zderzeń zarejestrowały dwa detektory eksperymentów ATLAS i CMS. Jak poinformowało biuro prasowe CERN, jeśli bozon istnieje, to wystarczy, aby go wykryć. Co ciekawe, naukowcy nie spodziewali się, że osiągną taką ilość zderzeń w połowie 2011 roku - według szacunków miało to nastąpić dopiero w grudniu. Oprócz tego jest szansa na odkrycie także cząstek supersymetrycznych. Jeśli tak się stanie, wykroczymy poza Model Standardowy i być może poznamy tajemnicę ciemnej materii.
W teorii supersymetrii zakłada się, że każda ze znanych nam cząstek - jak elektron czy kwark - ma swój odpowiednik o nieco innych właściwościach - supersymetrycznego "brata bliźniaka". Właśnie z takich cząstek, według fizyków, mogłaby się składać tajemnicza ciemna materia, stanowiąca ok. jedna czwartą materii kosmicznej. Teoretyczne dane zebrane podczas wspomnianych bilionów zderzeń powinny pozwolić na ostateczne zbadanie sprawy. Jednak na wyniki przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka tygodni. Jeżeli uda się odkryć nowe elementy naszej rzeczywistości, nastąpi rewolucja w fizyce i postrzeganiu przez nas świata.