Pierwszy turystyczny port kosmiczny już otwarty!
Po pięciu latach budowy oficjalnie otwarty został pierwszy na Ziemi port kosmiczny, z którego już w przyszłym roku będzie można wybrać się na niezbyt długi, ale za to pełen wrażeń turystyczny lot kosmiczny. Za bilet trzeba będzie jednak słono zapłacić.
20.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:24
Po pięciu latach budowy oficjalnie otwarty został pierwszy na Ziemi port kosmiczny, z którego już w przyszłym roku będzie można wybrać się na niezbyt długi, ale za to pełen wrażeń turystyczny lot kosmiczny. Za bilet trzeba będzie jednak słono zapłacić.
Kosmodrom Spaceport America
Pomysłodawcą portu kosmicznego był - co nie powinno nikogo dziwić - Richard Branson, angielski miliarder, który od dawna planował utworzenie prywatnej firmy oferującej turystykę kosmiczną. Teraz plany te powoli stają się rzeczywistością: Spaceport America został właśnie oficjalnie otwarty.
Port kosmiczny usytuowano na pustyni w Nowym Meksyku, a gubernator tego stanu dołożył do budowy ponad 200 milionów dolarów. Pokazuje to, że niewątpliwie zależało mu na tym, aby ta pionierska inwestycja została zlokalizowana właśnie w tym miejscu. I nic dziwnego: już w tej chwili kolejka chętnych do odbycia lotu kosmicznego to 450 osób, a zanim zaczną się loty kosmiczne, zapewne będzie znacznie, znacznie dłuższa. Jest to świetna okazja do promocji stanu, który już w tej chwili określany jest w niektórych mediach jako kolebka turystyki kosmicznej.
Jak będzie wyglądać turystyka kosmiczna?
Bilet na prom kosmiczny kosztować ma około 200 tysięcy dolarów - kwota raczej wysoka, ale chętnych na jej wydanie nie brakuje. Ci szczęśliwcy, których na to stać, dostaną w zamian za swoją gotówkę... mniej więcej 2,5 godziny lotu. Mało? Może - ale pasażerowie będą mogli podziwiać niesamowite widoki, które dotąd były udziałem jedynie astronautów, a zwykli śmiertelnicy oglądali je wyłącznie na zdjęciach i filmach.
Z kosmodromu statek o mało oryginalnej nazwie SpaceShipTwo wyniesiony zostanie przez specjalnie w tym celu skonstruowany WhiteKnight - prom zostanie pod niego po prostu podczepiony. Dopiero na wysokości około 15 kilometrów oba statki powietrzne rozdzielą się, a SpaceShipTwo uruchomi własny silnik rakietowy i pomknie w kierunku przestrzeni kosmicznej. Wysokość jego lotu wynieść ma około 110 kilometrów, czyli pasażerowie znajdą się poza umowną granicą ziemskiej atmosfery ustaloną na 100 km.
SpaceShipTwo zabierze na pokład dwóch pilotów (nabór właśnie trwa!) oraz sześciu kosmicznych turystów. Przed startem przejdą oni trzydniowe szkolenie przygotowujące ich do lotu i panujących podczas niego warunków. Pierwsze loty mają się odbyć już w przyszłym roku.