Erascan - technologiczna rewolucja na szkolnej tablicy
Pamiętacie te nieznośne czasy w szkole, kiedy całą lekcję trzeba było przepisywać to, co nauczyciel pisał na tablicy. Pomijając już wartość dydaktyczną takiej lekcji, znacznie prościej byłoby przecież dostać materiały od nauczyciela w jakiejś innej formie. Z pewnością wielu uczniów ucieszyłoby się, gdyby dać im gadżet taki jak ten.
04.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:31
Pamiętacie te nieznośne czasy w szkole, kiedy całą lekcję trzeba było przepisywać to, co nauczyciel pisał na tablicy. Pomijając już wartość dydaktyczną takiej lekcji, znacznie prościej byłoby przecież dostać materiały od nauczyciela w jakiejś innej formie. Z pewnością wielu uczniów ucieszyłoby się, gdyby dać im gadżet taki jak ten.
Jeśli chodzi o gadżety wykorzystywane w szkolnictwie z pewnością do najciekawszych należą stół dotykowy stworzony przez pewnego polskiego nauczyciela, a także obecne w niektórych salach lekcyjnych multimedialne tablice. Problem z tablicami polega na tym, że to co zostanie na nich napisane jest nietrwałe i niestety uczniowie musza przepisywać, albo w inny sposób utrwalać zapisane na nich informacje.
Ktoś jednak wpadł na rozwiązanie tego problemu, choć gadżet dotyczy jedynie tzw. białych tablic, do których stosuje się zmazywalne flamastry. Idea jest prosta - niewielkie urządzenie zastępuje gąbkę, jednak zamiast tylko zmazywać, zapisuje również wszystko co znajdzie się pod skanerem. Gadżet miałby rozpoznawać pismo i adresy internetowe, a ekran LCD pokazywałby utrwalone informacje i pozwalał korzystać z dodatkowych opcji.
Zobacz także
Niestety twórca tego projektu nie wyjaśnił, czy urządzenie potrafiłoby odtworzyć cały obraz bez problemu, czy też trzeba zmazywać tablicę w odpowiedni sposób (np. od lewej do prawej). Z drugiej strony zdecydowanie prostszym sposobem byłby zwyczaj opracowywania przez nauczyciela materiałów w formie cyfrowej, wyświetlania ich w formie prezentacji multimedialnej, a następnie wysyłania materiałów dla uczniów mailem.