Straż pożarna i BOR zajmą się remontem sieci w Polsce. GROM też?!
W ubiegłym tygodniu do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaproszono przedstawicieli kilku operatorów telekomunikacyjnych. Odbyła się pogadanka na temat wprowadzania w Polsce protokołu internetowego IPv6.
W ubiegłym tygodniu do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaproszono przedstawicieli kilku operatorów telekomunikacyjnych. Odbyła się pogadanka na temat wprowadzania w Polsce protokołu internetowego IPv6.
Sektor prywatny został poinformowany, że modernizacją sieci zajmie się Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na podstawie decyzji Prezesa Rady Ministrów - mimo że formalnie za informatyzację odpowiada resort infrastruktury oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Wdrożeniem IPv6 ma zajmować się także policja, straż pożarna, straż graniczna a nawet - o zgrozo - Biuro Ochrony Rządu. Chodzi o to, aby cała procedura przebiegała maksymalnie sprawnie. Tego chce bowiem Unia Europejska na czele z Francją:
[cytat]W maju 2008 r. KE - pod wyraźnym wpływem nadchodzącej wówczas prezydencji francuskiej - opublikowała plan działań dotyczący wdrażania IPv6 w Europie. Wątek francuski jest w tej sprawie o tyle istotny, że prezydent Nicolas Sarkozy przed objęciem urzędu zajmował się promowaniem rozwiązań, które uniezależnią sektor technologii ITC od dominacji amerykańskiej i nadal traktuje te kwestie osobiście.[/cytat]
W Stanach wprowadzanie IPv6 idzie pełną parą. Tymczasem politycy w Europie nadal dyskutują. Adresy IPv4 kończą się w szybkim tempie - najprawdopodobniej zabraknie ich już za parę lat.
Być może MSWiA chciało nieco postraszyć przedstawicieli operatorów. Ociągają się oni z wprowadzaniem IPv6, bo to kosztuje. Wolą inwestować w znacznie tańszą, ale mniej perspektywiczną technologię NAT.
Mamy nadzieję, że resort nie pójdzie dalej i nie zacznie brać na celownik zwykłych użytkowników. Łatwo wyobrazić sobie taką oto sytuację: za kilka lat UE nakaże wymianę kabli w blokach na nowsze, spełniające wyśrubowane normy ekologiczne.
Internaucie do mieszkania zapuka więc policjant, pokaże nakaz. Potem wpadnie straż pożarna i prewencyjnie ugasi obywatelski opór. Następnie straż graniczna przeszuka lokal pod kątem przechowywanej tam kontrabandy ;).
Wreszcie wpadnie sam premier z BOR-em, aby zrobić sobie zdjęcie do lokalnej gazety. Na końcu wejdzie GROM. Założy ładunki wybuchowe w ścianach, wyrwie stare kable i włoży nowe. Użytkownik sam będzie musiał zagipsować powstałe w ten sposób dziury :D.
Źródło: Internet Standard