Wi‑Fi w pociągach PKP Intercity? Pewnie, że chcę! Jest tylko jedno "ale"...
PKP Intercity razem z T-Mobile zapewni pasażerom dostęp do Internetu, a także do takich rozrywek, jak gry, filmy i seriale. Świetnie? Tak, świetnie. Ale pasażer niczego nie dostanie za darmo (ani nawet w cenie biletu).
18.12.2013 | aktual.: 19.12.2013 10:45
Prywatni przewoźnicy, którzy wożą Polaków dziurawymi drogami, coraz częściej oferują Wi-Fi w cenie biletu. W pociągach można liczyć co najwyżej na własny Internet mobilny, który czasem śmiga (zazwyczaj w okolicach większych miast), zazwyczaj jednak chodzi tak wolno, że trudno nawet wrzucić tweet z całkowicie zbędną informacją dla świata, co się właśnie z nami dzieje ("Jestem w pociągu i nudzę się, bo mi Internet nie działa!").
PKP i T-Mobile zapewnią nam Internet w pociągu
Rynek kolejowy donosi, że już wkrótce będzie Internet w pociągach PKP Intercity. Nie wszystkich oczywiście – najpierw Wi-Fi pojawi się w 300 wagonach, potem w 150 kolejnych. Przetarg na dostarczenie Internetu wygrał T-Mobile. Ale na Wi-Fi się nie skończy.
Będzie też rozrywka. Czyli, cytując Kurier Kolejowy - "portal multimedialny, w którym pasażerowie znajdą gry, filmy (40), seriale (15) oraz bajki (10) do obejrzenia na własnym sprzęcie (komputer, tablet lub smartfon)".
W okresie testowym dostęp do tego wszystkiego będzie bezpłatny. Potem jednak T-Mobile zażąda od pasażerów pieniędzy. Na razie nie wiadomo jak dużych. "My będziemy świadczyć przewozy pasażerów, a za usługi sieciowe będzie odpowiadał nasz partner. Ceny usług mobilnych będą zależały od operatora telekomunikacyjnego" - powiedziała Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity.
Czyli nie ma co marzyć o darmowym Internecie w cenie biletu, nawet w ograniczonym zakresie (np. na 15 minut).
Tam musi być jakaś cywilizacja...
W których pociągach będziemy mogli spotkać się z taką cywilizacją? Nie we wszystkich. Z mapy wynika, że raczej w nielicznych, ale osoby, które jeżdżą na takich trasach, jak Kraków-Warszawa, Gdańsk-Warszawa czy Poznań-Katowice, Internet w pociągu powinny w przyszłym roku mieć.
A jak szybko Internet będzie śmigać? "Wykonawca zapewnić ma pasażerom średnią minimalną prędkość przesyłania danych na przykładowej trasie Kraków – Gdynia: powyżej 1,5 Mb/s". Brzmi pięknie, obecnie na tej trasie często muszę się męczyć z EDGE. O wrzuceniu tekstu na Gadżetomanię nie ma mowy.
Multimedialne pociągi na papierze wyglądają świetnie, przynajmniej dla osób, które jeżdżą na najpopularniejszych trasach w kraju. Pytanie, jak będzie w praktyce. Zastanawia mnie zwłaszcza, jaki będzie cennik. Podróże koleją już teraz tanie nie są, a od czasu kiedy w byle TLK musimy płacić za miejscówki, dodatkowo zdrożały.
Ilu z nas będzie chciało jeszcze dopłacać za dostęp do Wi-Fi?