Dziś kolejny gadżet dla fascynatów zastosowania solarów. Sunny Day -rower na słońce, zdobywca Grand Prize w 12 edycji International Bicycle Design Competition; pojazd głównie na niewymagające trasy.
Dziś kolejny gadżet dla fascynatów zastosowania solarów. Sunny Day -rower na słońce, zdobywca Grand Prize w 12 edycji International Bicycle Design Competition; pojazd głównie na niewymagające trasy.
Sunny Day, wymyślony przez designera Larryego Chena, nie zaskakuje solidnością konstrukcji. Bardziej przypomina jednoosobową, dwukołową wersję popularnego "meleksa" niżeli rasowego "górala" ze szprychami. Niemniej koncept wart jest uwagi: solarny panel wbudowany w przód pojazdu umożliwia gromadzenie energii słonecznej na gorsze czasy (czytać należy: czasy lenistwa). Sunny Day ma też tę zaletę, że można go składać.
KOMPAKTOWY - to ostatnio ulubiony (po SOLARNYM) przymiotnik dla określenia cech idealnego pojazdu eko-miejskiego. Sunny Daya nie da się, niestety, po złożeniu schować pod biurkiem - bo jest na to nieco za duży, ale na pewno kompaktowy rower zajmie mniej miejsca parkingowego niż jego tradycyjny, nieskładany odpowiednik.
Napęd solarny byłby pewnie gratką dla zagorzałych wielbicieli dwóch kółek, którzy pokonują najtrudniejsze trasy ... w marzeniach, bo na co dzień zasiadają za biurkiem i kierownicą czterech kółek. Suny Day to pomysł, jak usprawnić zmotoryzowany ruch w centrum miasta i sprawić, by dojazdy do pracy mniej zatruwały atmosferę.
Źródło: Ubergizmo
