Brawo Polacy! Firma z Olsztyna dostarczy Dellowi 5 tys. drukarek 3D
Rynek druku 3D rozwija się w imponującym tempie. Co istotne, nie brakuje na nim polskich firm. Jedna z nich – Zortrax – odniosła niedawno niebywały sukces. Ma dostarczyć Dellowi 5 tys. drukarek 3D!
22.01.2014 14:14
Słyszeliście o firmie Zortrax? Jeśli nie interesujecie się drukiem 3D, być może jej nazwa nic Wam nie mówi, ale już niebawem będzie o niej głośno. Zortrax jest polskim producentem drukarek przestrzennych, który w 2009 roku zaczynał działalność w branży pod marką Gadgets3D. Przed rokiem olsztyńska firma z powodzeniem sfinansowała na Kickstarterze swój projekt drukarki 3D Zortrax M200.
Warto przy tym podkreślić, że w przeciwieństwie do większości kickstarterowych projektów Polacy wszystkie etapy rozwoju swojego sprzętu zakończyli terminowo, nie notując żadnych opóźnień. Tak o swoim dziele mówił przed rokiem w wywiadze dla Materialination Rafał Tomasiak z Zortraksu:
Głównym celem, jaki sobie postawiliśmy przy budowie drukarki Zortrax M200, była bezawaryjność i jak najmniejsza ingerencja w obsługę ze strony użytkownika końcowego. Cała przygoda z drukiem 3D ma opierać się tylko i wyłącznie na wykonaniu kilku prostych czynności (…). Użytkownik nie powinien być obarczony składaniem konstrukcji, konfiguracją oprogramowania itp. Jednym słowem, jak największy komfort użytkowania.
Printing on Zortrax M200 - from CAD design to real object
Sukces na Kickstarterze i niemal dwukrotne przekroczenie założonej kwoty sprawiły, że olsztyńska firma nabrała wiatru w żagle. Dzięki rosnącej z miesiąca na miesiąc sprzedaży kilka dni temu w wywiadzie dla Evertiq Tomasz Drosio z Zortraksu mógł poinformować:
Obecnie przygotowujemy się do przeskalowania produkcji, byśmy mogli realizować napływające zamówienia. Planujemy zdążyć z tym jeszcze przed chińskim nowym rokiem, który dla produkcji w Hongkongu ma kluczowe znaczenie.
Słowa o przeskalowaniu produkcji szybko znalazły wyjaśnienie. Serwis Centrum Druku 3D poinformował o niebywałym sukcesie polskiej firmy. Zortrax podpisał bowiem umowę z Dellem na dostawę 5 tys. swoich drukarek! Skala zamówienia robi wrażenie – jest imponująca nie tylko w kontekście polskiego, ale też globalnego rynku.
W tym miejscu pojawia się jednak pytanie: po co Dellowi, który przecież dysponuje ogromnym zapleczem produkcyjnym, tyle drukarek 3D? Przecież zastępowanie nimi tradycyjnych linii produkcyjnych byłoby zupełnie bez sensu. O komentarz w tej sprawie poprosiłem Pawła Ślusarczyka z serwisu Centrum Druku 3D:
Zakładam, że firma pokroju Della wykorzysta Zortraxy do projektowania nowych elementów obudów na komputery czy poszczególne podzespoły. (…) Na tym właśnie polega rapid prototyping - mamy pomysł, projektujemy go na ekranie komputera i drukujemy na drukarce 3D, aby testować pod kątem wytrzymałości, funkcjonalności czy rentowności. Drukarki 3D Zortraxa będą swego rodzaju szkicownikami dla projektantów Della, umożliwiając im praktycznie natychmiastowe (w skali godzinowej) urzeczywistnienie swoich pomysłów w formie materialnej.
Gratulujemy!