Liczba Polaków używających Internetu nie tylko nie rośnie – ona spada!
Co jakiś czas martwimy się na Gadżetomanii, że liczba internautów w Polsce ledwie przekracza 60% i za nic nie chce rosnąć. Teraz UKE donosi, że sytuacja stała się jeszcze gorsza – do Sieci zagląda tylko 58% mieszkańców naszego kraju.
12.12.2014 | aktual.: 10.03.2022 10:43
Cyfrowy analfabetyzm to w Polsce poważna sprawa – wygląda na to, że wręcz coraz poważniejsza. Do tej pory liczba internautów bardzo wolno, ale jednak rosła. Teraz zaczyna spadać. Tak przynajmniej wynika z raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej, przytaczanego przez "Gazetę Wyborczą".
Tylko ponad połowa Polaków korzysta z Internetu
Raport podaje, że odsetek osób posiadających dostęp do Internetu wynosi obecnie w Polsce 58%. Przez ostatnie dwa lata było to już powyżej 60% - czyli nie tylko się nie rozwijamy, ale wręcz się cofamy. Przy czym warto tutaj zaznaczyć, że są to dane pozyskane metodą badań konsumenckich na grupie 1600 osób. Dostawcy Internetu twierdzą co innego – że z Sieci korzysta coraz więcej osób.
Niezależnie jednak od tego, czy internautami jest 58% czy może aż 62% Polaków, nie mamy z czego być dumni. W naszym kraju żyją miliony ludzi, którzy nigdy w życiu nie wysłali e-maila, nie potrafią znaleźć potrzebnej informacji w Google'u, nie zapłacili przez Internet rachunku. Oczywiście są to osoby starsze – raport UKE mówi, że "wśród osób powyżej 60. roku życia oraz w grupie emerytów i rencistów dostęp do internetu ma jedynie 12%".
Polska A i B
Wśród osób młodszych i dobrze wykształconych problem praktycznie nie istnieje. Z Sieci korzysta 92% osób z wykształceniem wyższym i 85% uczniów oraz studentów. Rozrzut jest tak wyraźny, że przypominają się dawne podziały na Polskę A i Polskę B. Tyle że dziś problemem nie jest miejsce zamieszkania, a wiek. Osoby młode wyznaczają trendy, korzystając sprawnie z wszystkich ułatwień, które przynoszą nowe technologie. Bez Internetu w smartfonie czują się jak bez ręki.
Tymczasem starsi wieczory spędzają przed telewizorami, Internetu nie znają wcale, a zamiast komórek wybierają telefony stacjonarne. W raporcie UKE można znaleźć informację, że już tylko 27% Polaków posiada telefon stacjonarny, ale wśród osób powyżej 60. roku życia ten odsetek wynosi aż 51%. Nasi rodzice i dziadkowie trzymają się po prostu tego, co znają. Być może rację miał Adam Bednarek, który pisał, że to nasza wina, bo nie zachęciliśmy ich do korzystania z komputerów. Nie pokazaliśmy im, czemu to nie tylko fajne, ale i przydatne.
Ale w momencie kiedy w dużym kraju w środku Europy liczba cyfrowych analfabetów wynosi ponad 40%, należy zadać pytanie, co jest nie tak z tym krajem. Czy to efekt biedy? Zbyt wysokich podatków? Drogich łącz? Kiepskiej infrastruktury? Braków w edukacji? Emigracji młodych osób? Wszystkiego po trochu? Jedno jest pewne - takie dane są dla Polski kompromitujące, bo pokazują, że inwestowanie w przyszłość nie jest dla rządu priorytetem. Nawet jeśli z deklaracji wynika co innego.