Konferencja Apple’a: Apple Watch, Research Kit i haptyczny trackpad. Nowy MacBook zachwyca!

Apple rozczarował – takie głosy pojawiły się w Sieci chwilę po zakończeniu konferencji firmy z Cupertino. Czy słusznie? Zdecydowanie nie! Choć z jednej strony nie pokazano niczego, czego byśmy się nie spodziewali, to z drugiej – nowy MacBook zapowiada się naprawdę świetnie!

Konferencja Apple’a: Apple Watch, Research Kit i haptyczny trackpad. Nowy MacBook zachwyca!
Łukasz Michalik

10.03.2015 | aktual.: 10.03.2022 10:29

Apple TV, HBO Now i Research Kit

Ta konferencja Apple’a była wyczekiwana przede wszystkim z powodu smartwatcha. Po pierwszych, ogólnych prezentacjach Apple Watcha wielu z nas spodziewało się usłyszeć i zobaczyć w końcu jakieś konkrety. I doczekaliśmy się, choć raczej trudno mówić o wodotryskach, które mocno zapadałyby w pamięci.

W dużym skrócie: Apple pochwalił się swoimi sklepami, Tim Cook ogłosił partnerstwo z HBO, które trafi na Apple TV. Cena Apple TV spada do 69 dolarów, a Apple będzie jedynym partnerem nowej usługi VOD, HBO Now. HBO Now trafi także na iOS za 15 dol. miesięcznie.

CNET News - HBO announces exclusive partnership with Apple devices

Apple chwali się również wynikami sprzedaży: do tej pory sprzedano 25 mln Apple TV i 700 mln iPhone’ów, oraz statystykami aplikacji i CarPlay. Tę statystyczno software’ową część konferencji można podsumować jednym słowem: nuda.

Warty uwagi jest jedynie ResearchKit – tworzone wspólnie z różnymi instytucjami medycznymi narzędzie diagnostyczne, wykorzystujące iPhone’a. To ważna nowość, zmieniająca smartfona w coś więcej, niż zwykły gadżet do lifeloggingu – zebrane dane mają posłużyć do lekarskich diagnoz i poprawiać jakość naszego zdrowia. Co istotne, rozwiązanie zakłada anonimizację danych medycznych i udostępnianie ich jedynie użytkownikowi i zajmującemu się nim lekarzowi.

Apple zapowiedział również aktualizację MacBooków Air i Pro, do których trafią nowe procesory Core i5 oraz Core i7 z rodziny Broadwell, szybsze kości pamięci, układy graficzne Intel HD Graphics 6000 czy – w przypadku 13-calowego MacBooka Pro – nowy, opisany poniżej trackapd.

Apple Watch

Gwoździem programu był oczywiście smartwatch Apple’a. Znaczną część prezentacji pochłonęło powtórzenie tego, o czym wszyscy od miesięcy wiemy. Darujmy sobie zatem zachwycanie się tym, ze Apple Watch ma głośnik i mikrofon, wyświetla powiadomienia ze smartfona i ma funkcje fitness.

Wśród mniej oczywistych funkcji warto wspomnieć o używaniu Apple Watcha w roli klucza np. w hotelu, jako pilota do drzwi garażu czy jako elektronicznego portfela. Bateria urządzenia ma wytrzymać do 18 godzin używania, a aplikacje będą dostępne w AppStore w oddzielnej zakładce.

Zegarek będzie dostępny w trzech grupach cenowych i dwóch rozmiarach – 38 i 42 mm. Pierwsza grupa cenowa - Apple Watch Sport – to zegarki kosztujące 349 za mniejszy i 399 dolarów za większy model. Zegarki będą wykonane z emejzingowego aluminium. Darujcie tę złośliwość, ale zachwyty nad metalurgią i aluminium Apple’a lepszym od aluminium konkurencji brzmiały dla mnie w czasie tej konferencji dość zabawnie.

Druga grupa cenowa, czyli bazowe modele Apple Watchy, będzie kosztowała 549 (38 mm) i 599 dol. (42 mm), choć w przypadku najbardziej wyszukanych i drogich pasków cena zestawu może wzrosnąć nawet do 1049 dolarów. Ostatnią grupę stanowią złote zegarki Apple Watch Edition, których cena zaczyna się od 10 tys. dolarów. Sprzedaż rozpocznie się od 10 kwietnia, a najbliższym krajem, w którym zadebiutuje smartwatch Apple’a, są Niemcy.

Nowy MacBook

Tym, co zrobiło na mnie największe wrażenie, okazał się nie smartwatch, ale nowy MacBook. Nie MacBook Air, nie Pro, tylko po prostu MacBook, bo tak przedstawiono ten sprzęt.

Nowy laptop Apple’a waży zaledwie 0,9 kg, ma 12-calowy ekran Retina o rozdzielczości 2304 × 1440 pikseli i… prawie żadnych portów. Prawie, bo po lewej stronie w obudowie znalazło się miejsce na jeden port USB-C. Wygląda na to, że Apple, który przecież rozpoczął rewolucję USB, właśnie postanowił ją zakończyć.

Wszystko ma komunikować się bezprzewodowo, za pomocą interfejsów Bluetooth 4.0 i WiFi 802.11 ac. Tym, co zwraca uwagę to wyeliminowanie kolejnego już, typowego dla urządzeń Apple’a rozwiązania – magnetycznej wtyczki MagSafe. Zniknie również inny znak rozpoznawczy marki – świecące jabłko na obudowie. Pojawi się za to nowy kolor obudowy - złoty.

MacBook ma zaledwie 13 mm grubości! Jego twórcy przeprojektowali klawiaturę (zmienił się nieco stały do tej pory układ klawiszy!), a pod każdym klawiszem znajdzie się „mechanizm motylkowy”, co ma poprawić wrażenia z pisania i zaowocować mniejszą liczbą błędów. Jestem niezmiernie ciekawy, jak sprawdzi się to w praktyce.

Kolejną kwestią, która budzi moją wielką ciekawość jest przeprojektowany, haptyczny trackpad. Interfejsy haptyczne to przyszłość i Apple wydaje się dobrze to rozumieć – trackapd rozpoznaje kilka stopni siły nacisku, a zamontowane w nim silniczki mają odpowiadać wibracjami na działania użytkownika.

The new MacBook - Design

Warty podkreślenia jest fakt, że nowy MacBook wraca do korzeni. Pamiętacie obsesję Jobsa na punkcie zen i kłócących się z nim wiatraków? Nowy laptop nie będzie miał żadnego, co w połączeniu z dyskiem SSD sprawia, że nie będzie w nim żadnych ruchomych części. Każdy wolny zakamarek obudowy zostanie za to wypełniony akumulatorem o nieregularnym kształcie, dzięki któremu laptop zapewni 9 godzin pracy przy aktywnym Wi-Fi.

Obraz
Obraz

W środku znajdzie się procesor Core M z zegarem 1,1 GHz (2,9 GHz w trybie turbo), 8 GB RAM-u i 256 GB przestrzeni dyskowej. Mocniejsza wersja zaoferuje procesor 1,2 GHz i 512 GB SSD. Ceny? Odpowiednio 1299 i 1599 dolarów. Sprzedaż rozpocznie się 10 kwietnia, oczywiście nie w Polsce. Najbliższym krajem, gdzie dostaniemy ten sprzęt, są Niemcy.

Interfejs haptyczny trafia do laptopów

Konferencja Apple’a pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałem się dużo banałów, „emejzingu” i Apple Watcha. Pod tym względem nie było żadnych zdziwień, jednak ciekawym i mocnym akcentem konferencji okazał się nowy MacBook. Wygląda na to, że Apple przygotował warty uwagi, mobilny sprzęt, który zgodnie z tradycją będzie przez różnych narzekaczy krytykowany za cenę, a przez użytkowników wielbiony za właściwości użytkowe.

Obraz

Tym, co najbardziej skupiło na sobie moją uwagę jest pokazany w tym laptopie, nowy trackpad. Myślę, że to element ważniejszy, niż może się wydawać. Niezależnie od opinii na temat firmy z Cupertino pozostaje faktem, że w kwestii interfejsu użytkownika od lat to Apple wyznacza trendy – bez znaczenia, czy jako wynalazca, czy jako popularyzator jakichś rozwiązań.

I nie chodzi tu nawet o legendarny interfejs graficzny (o tym, jak z nim było naprawdę, przeczytacie w artykule „20 listopada to urodziny Windowsa. Skąd się wziął i jak to się stało, że Bill Gates przechytrzył Steve'a Jobsa?”), co o sprawy nieco bardziej świeże, jak touchpad, multitouch, listy przewijania ze zmienną prędkością czy moje ulubione (i już muzealne…), klikalne kółko.

Trackapd, dający użytkownikowi dotykową odpowiedź to nowa jakość. Może nie rewolucja - to w przypadku tego drobnego elementu byłoby za mocnym słowem – ale największa zmiana od czasu zastąpienia trackballa gładzikiem. Jestem przekonany, że o ile patenty na to pozwolą, podobne rozwiązanie zostanie w następnych latach przedstawione również przez innych producentów. Dlatego warto zapamiętać tę konferencję nie tylko ze względu na smartwatcha!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.