Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym – test i konkurs. Co zrobić, aby ją wygrać?

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym – test i konkurs. Co zrobić, aby ją wygrać?

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Łukasz Michalik
20.04.2015 13:47, aktualizacja: 22.08.2016 15:18

Włosy i ich długość przez długie wieki były symbolem, świadczącym o naszym statusie i roli w społeczeństwie. Dzisiaj, na szczęście nie musimy już tak bardzo przejmować się konwenansami i każdy wybiera sobie fryzurę, jaką lubi. Jak w działaniu sprawdzi się strzyżarka do włosów Philips 9000 z panelem dotykowym?

Krótkie czy długie?

Jaką fryzurę można uznać za najbardziej męską? Jeśli za arbitra w tej kwestii uznamy Anję Rubik, to na cenzurowanym znajdą się krótkie włosy. Polska modelka raczyła niegdyś stwierdzić, że

dorosły mężczyzna, który nie jest w wojsku nie powinien nosić krótko ostrzyżonych włosów. Panowie! Nie macie już 8 lat i nie musicie strzyc się do jednej długości.

Gdybym był złośliwy, a pani Anja zechciałaby mnie posłuchać, to chętnie odpowiedziałbym jej, że dorosła kobieta powinna mieć… khm, nie, chyba jednak tego nie napiszę, bo przecież złośliwy nie jestem, ani nigdy nie byłem. Wróćmy jednak do włosów. A zatem: krótkie, czy długie? Długie były sekretem siły Samsona, na długie Aragorn nakładał królewską koroną, ale za to z krótkimi Bruce Willis kilka razy uratował świat, a Jason Statham pobił wszystkich złoczyńców galaktyki...

Philips 9000 z panelem dotykowym - co znajdziemy w pudełku?

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Decyzję ułatwiła mi przesłana przez Philipsa maszynka do strzyżenia włosów z serii 9000 z panelem dotykowym. W pudełku oprócz ulotek i gwarancji, znajduje się bardzo dokładna instrukcja. Na szczęście papierowe wskazówki nie są nam do niczego potrzebne, bo obsługa sprzętu jest banalnie prosta – metodą prób i błędów rozpracujemy ją w ciągu 10 sekund.

Istotne rzeczy, które znajdziemy w zestawie, to: elektryczna maszynka, ładowarka i trzy nasadki do regulowania długości strzyżenia. Brzmi bardzo typowo, ale wbrew pozorom typowe nie jest. Wszystko za sprawą samej strzyżarki, która poza włącznikiem została wyposażona w podłużny, dotykowy panel. Jakie jest jego zadanie?

Dotykowy panel DigitalSwipe

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Podświetlany panel pozwala nam na intuicyjne ustalenie długości strzyżenia albo wybranie któregoś ze zdefiniowanych ustawień. Długość strzyżenia możemy regulować płynnie co 0,1 milimetra w zakresie 0,5 – 42 mm po prostu przesuwając po panelu palcem - silniczek napędza wówczas nasadkę, odpowiednio ją wysuwając i chowając, a wybrana wartość jest prezentowana w górnej części panelu. W sumie daje to ponad 400 blokowanych, automatycznych ustawień długości, napędzanych dodatkowym silniczkiem.

Gdy dodamy do tego możliwość definiowania kilku ustawień, przypisanych do każdej z nakładek, zaczyna robić się naprawdę interesująco, a maszynka do strzyżenia pokazuje, że oferuje więcej, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

Chyba każdy z nas jest w jakimś stopniu gadżeciarzem i lubi urządzenia, które do swojej podstawowej funkcji dodają coś jeszcze – technologiczne zaawansowanie, wyjątkowe materiały czy nietypowy sposób użycia. Coś, co połechce nasze ego i da poczucie, że korzystamy ze sprzętu z wyższej półki. Da się bez tego żyć, ale o ile przyjemniej, gdy nie musimy z tego rezygnować!

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

To coś, jak ze scyzorykiem – choć na co dzień używamy zazwyczaj tylko dużego ostrza i otwieracza do butelek, to niemal każdy wielbiciel szwajcarskich noży z fabryk Victorinoksa i – do niedawna – Wengera z błyskiem w oku popatrzy na gadżet z kilkudziesięcioma funkcjami i zestawem narzędzi, wystarczającym do naprawy promu kosmicznego.

Technologia

Ze strzyżarką Philipsa jest podobnie. Na pozór to po prostu przyrząd pozwalający na strzyżenie włosów. Każdemu gadżetomaniakowi zrobi się jednak cieplej na sercu, gdy dowie się, że trzymany w dłoni sprzęt ma tytanowe elementy tnące, cyfrowe sterowanie, funkcję pamięci, zapisującą 3 wybrane ustawienia długości strzyżenia, system automatycznego ostrzenia i konstrukcję, minimalizującą tarcie ruchomych części.

Philips Series 9000 - Nowa strzyżarka z panelem dotykowym

Do tego dochodzi przyjemne wykończenie i mocno wyprofilowana obudowa. Pierwsze spojrzenie na nieco bardziej finezyjny kształt, zaokrąglenia i wygięcia, i w głowie kiełkuje myśl: a po co tak, a komu to potrzebne?

Pamiętam swój sceptycyzm, gdy przed laty pierwszy raz zmieniałem komputerową myszkę w kształcie mydelniczki na coś nieco bardziej wyprofilowanego – wątpliwości zniknęły w momencie, gdy urządzenie zetknęło się z dłonią, idealnie do niej pasując. Ze strzyżarką jest podobnie. Mocno wygięty profil sprawia, że produkt już od pierwszej chwili świetnie leży w dłoni.

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Wrażenia z testów

Pierwsze podejście do strzyżenia opóźniło się nieco ze względu na konieczność naładowania akumulatora. Producent podaje, że ładuje się go przez godzinę, co wystarczy na dwie godziny pracy urządzenia. O ile ta druga wartość jest nieco dyskusyjna, bo praca pracy nierówna (po natrafieniu na bardziej gęste i twarde włosy maszynka włącza tryb Turbo, by poradzić sobie z nowym wyzwaniem), to godzinne ładowanie jest zgodne z faktami.

Samo strzyżenie okazało się zaskakująco bezproblemowe nawet dla debiutanta, choć przyznaję, że wybrałem mało skomplikowany wariant – średnia nakładka i błyszczący napis 9 mm w górnej części panelu to wszystko, czego potrzebowałem do szczęścia. Anja Rubik zawyłaby ze zgrozy, ja zawyłem z radości – domowe strzyżenie okazało się znacznie prostsze, niż sądziłem, co zapewne nie przypadnie do gustu mojemu fryzjerowi (ok, to tylko figura retoryczna, bo przecież nie mam swojego fryzjera).

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Tak, wiem i przyznaję się bez bicia: ścinając włosy z wykorzystaniem tylko jednego ustawienia nie wykorzystałem nawet ułamka możliwości strzyżarki Philipsa. Na to przyjdzie pora, gdy nabiorę nieco wprawy i nie wątpię, że możliwość zapamiętywania ustawień czy prostego, precyzyjnego regulowania długości strzyżenia okaże się bardzo pomocna.

Konkurs! Do wygrania strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Wiem również, że nawet najbardziej wnikliwy opis urządzenia nie zastąpi możliwości samodzielnego przetestowania go w działaniu. Dlatego mam dla Was dobrą wiadomość – do wygrania jest nowa strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym.

Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym
Strzyżarka Philips 9000 z panelem dotykowym

Aby wziąć udział w konkursie, napiszcie w komentarzu pod tym artykułem, jak i dlaczego chcielibyście się ostrzyc, mając w ręku taką strzyżarkę? Zanim weźmiecie udział, koniecznie zapoznajcie się z regulaminem konkursu!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)