Hycopter: pierwszy dron zasilany wodorem. To paliwo pozwala latać aż przez 4 godziny!

Czym zastąpić ciężkie akumulatory? Twórcy drona o nazwie Hycopter postanowili wykorzystać w tym celu wodór i ogniwa paliwowe. Efekt okazał się bardzo dobry – zasilana w ten sposób maszyna może latać aż przez 4 godziny!

Hycopter - dron zasilany wodorem
Hycopter - dron zasilany wodorem
Łukasz Michalik

20.05.2015 17:26

Akumulatory i krótki zasięg

Jedną z największych wad popularnych dronów jest ich niewielki zasięg, ograniczony czasem lotu, wynoszącym zazwyczaj kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Stosunkowo niewielka pojemność akumulatorów to poważna bariera, ale kto powiedział, że akumulatory to jedyna opcja?

Ciekawą próbą rozwiązania problemu jest eksperymentalny dron o nazwie Hycopter. Na pierwszy rzut oka konstrukcja nie wyróżnia się niczym szczególnym, jednak sednem jest nowe źródło energii. Konstruktorzy Hycoptera zamiast ciężkich akumulatorów postanowili wykorzystać wodór i ogniwa paliwowe.

Hycopter - dron zasilany wodorem
Hycopter - dron zasilany wodorem

Zbiornikiem na wodór jest sama rama drona. Mieści się w niej gaz pod ciśnieniem, który – zdaniem konstruktorów – stanowi ekwiwalent akumulatora o wadze około 5 kg. Wodór jest przekształcany na elektryczność dzięki ogniwu paliwowemu, a wytworzony w ten sposób prąd jest używany do napędu silników maszyny.

Wodór i ogniwa paliwowe

Efekt okazał się zaskakująco dobry. 5-kilogramowy dron jest w stanie unieść 1-kilogramowy ciężar i latać z nim przez 2,5 godziny. Bez dodatkowego ładunku długotrwałość lotu zwiększa się do 4 godzin co – jak na maszynę tej wielkości – jest imponującym wynikiem.

Cena i data pojawienia się Hycoptera na rynku nie są na razie znane, choć jego producent – firma Horizon Energy Systems – zaczął już zbierać zamówienia.

Czy oznacza to przełom na rynku konsumenckich dronów? Podawana przez producenta długotrwałość lotu prezentuje się rewelacyjnie, ale z oceną tego rozwiązania warto poczekać, aż zobaczymy coś więcej, niż tylko prototyp i poznamy cenę i szczegółowe parametry gotowej maszyny.

Sam pomysł, by zastosować inne niż akumulator źródło energii wydaje się jednak bardzo ciekawy i dziwi mnie, że dron na wodór pojawia się dopiero teraz, a nie wiele lat wcześniej.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Business Wire, Gizmag i Unmanned System Technology.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.