Zamieszania wokół Supermana ciąg dalszy. Zaledwie dwa dni temu informowałem Was o ambitnym projekcie Marka Millara, a dzisiaj mam kilka słów od odtwórcy głównej roli w Superman: Powrót. Brandon Routh, który ma także wystąpić w kontynuacji Superman: The Man of Steel, wypowiedział się na temat potencjalnego wroga oraz mroczniejszej wizji superbohatera. Obecnie chyba tylko jasnowidze wiedzą, czy powstaną zatem dwa projekty o Supermanie.
Zamieszania wokół Supermana ciąg dalszy. Zaledwie dwa dni temu informowałem Was o ambitnym projekcie Marka Millara, a dzisiaj mam kilka słów od odtwórcy głównej roli w Superman: Powrót. Brandon Routh, który ma także wystąpić w kontynuacji Superman: The Man of Steel, wypowiedział się na temat potencjalnego wroga oraz mroczniejszej wizji superbohatera. Obecnie chyba tylko jasnowidze wiedzą, czy powstaną zatem dwa projekty o Supermanie.
Routh sugeruje, że głównym wrogiem Człowieka ze Stali mógłby zostać Brainiac. "Wiem, że DC pracuje nad historią z nim związaną, którą są bardzo podekscytowani. Połączenie ich w komiksie i filmie byłoby ciekawą rzeczą. Z Brainiaciem można zastosować wiele interesujących rozwiązań - kontrolowanie ludzi, kontrolowanie technologii."
O wiele mniej optymistycznie brzmi komentarz na temat mroczniejszej wizji superbohatera. "Nie sądzę, by musiał on być mroczniejszy. On jest mroczny, w sensie emocjonalnym. *Superman: Powrót *jest już trochę mroczny [sic! naprawdę?], zabrakło zaś męstwa. Tego mogło by być więcej w sequelu. (...) Superman nie powinien być mroczny i złowieszczy." Najwyraźniej Routh nie czytał komiksu Superman: The Dark Side z serii Elseworlds.
Foto: Warner Bros., DC Comics
Źródło: Movieweb