Piosenka w serwisie YouTube powodem zwolnienia z pracy. Dlaczego? [wideo]
Choć personel baru kawowego pracuje zazwyczaj w lepszych warunkach niż załoga magazynów Amazonu, upublicznianie piosenki z krytyczną oceną obsługiwanych na co dzień klientów nie jest dobrym pomysłem. Zobacz wideo, za które zatrudniony w Starbucksie barista wyleciał z pracy.
Choć personel baru kawowego pracuje zazwyczaj w lepszych warunkach niż załoga magazynów Amazonu, upublicznianie piosenki z krytyczną oceną obsługiwanych na co dzień klientów nie jest dobrym pomysłem. Zobacz wideo, za które zatrudniony w Starbucksie barista wyleciał z pracy.
Christopher Cristwell, zatrudniony do niedawna w sieci Starbucks, w ciągu pięciu lat pracy spotkał się chyba z każdym rodzajem klientów. Lata doświadczeń sprawiły, że rzut oka, poparty rodzajem zamawianej kawy, stał się dla niego niezłą podstawą do nakreślania portretów psychologicznych.
Swoje obserwacje Christopher przedstawił – z przymrużeniem oka – w piosence udostępnionej w serwisie YouTube. Zobacz, jak ubrany w fartuch w firmowym kolorze barista nabija się z klientów spotykanych każdego dnia w pracy:
The Starbucks Rant Song
Niestety, zyskujący coraz większą popularność film trafił również do przełożonych Christophera i zdecydowanie nie przypadł im do gustu. W wydanym oświadczeniu Starbucks stwierdza:
Christopher wyraził swój własny punkt widzenia, jednak lekceważące uwagi na temat naszych klientów i firmy są nie do przyjęcia.
Domorosły piosenkarz został zwolniony. Jako komentarz do całej sytuacji Christopher zamieścił w Sieci kolejny utwór:
Zainteresowanie, jakie mimowolnie wokół siebie wywołał, przekłada się na rosnącą oglądalność jego klipów. Może zamiast pracą baristy, powinien zainteresować się karierą muzyczną;) Wśród komentarzy do jego filmu pojawiły się już pierwsze oferty pracy.
Źródło: Business Insider