Jeżeli lubicie jeździć na sankach i żałujecie, że możecie to robić tylko zimą to mamy coś dla Was. Slicer to sanki, dzięki którym każdy właściciel lodówki będzie mógł urządzać saneczkarskie rajdy również podczas cieplejszych miesięcy.
Jeżeli lubicie jeździć na sankach i żałujecie, że możecie to robić tylko zimą to mamy coś dla Was. Slicer to sanki, dzięki którym każdy właściciel lodówki będzie mógł urządzać saneczkarskie rajdy również podczas cieplejszych miesięcy.
Swoją uniwersalność Slicer zawdzięcza podpinanym od spodniej strony tackom. Należy je odczepić, napełnić wodą, wstawić do zamrażarki i poczekać aż woda zamieni się w lód. W ten sposób otrzymujemy „wkłady”, które umożliwią zjeżdżanie po trawie tak jak po ośnieżonych zboczach.
Niestety przypuszczam, że lód dość szybko by się zużywał i bez zapasowych tacek (20USD) raczej nie pojeździlibyśmy długo. Mimo to pomysł byłby całkiem atrakcyjny gdyby nie cena. 70 dolarów to dość sporo jak za kawałek plastiku, a wesoła pani widoczna na zdjęciu nie jest dołączona do zestawu.
Źródło: Treehugger