Cóż, jedni myślą przyszłościowo i mocno przy tym stąpają po ziemi. Inni natomiast też myślą wybiegają w przód, ale nieźle bujają w obłokach. Olbrzymia struktura, którą widzicie na zdjęciu to nic innego jak połączenie drzewiastego zagajnika z drapaczem chmur oraz gigantycznym filtrem powietrza.
Cóż, jedni myślą przyszłościowo i mocno przy tym stąpają po ziemi. Inni natomiast też myślą wybiegają w przód, ale nieźle bujają w obłokach. Olbrzymia struktura, którą widzicie na zdjęciu to nic innego jak połączenie drzewiastego zagajnika z drapaczem chmur oraz gigantycznym filtrem powietrza.
Konstrukcję nazwano* CO2 Scraper* - w zamyśle projektantów z kalifornijskiej firmy Nectar byłaby olbrzymim filtrem powietrza.
Takie wysokościowce należałoby budować w bezpośrednim sąsiedztwie zakładów przemysłowych - szczególnie tych, z których kominów niemiłosiernie się dymi. W części górnej wieżowca rósłby las. (Tak, dobrze czytacie: las.) Zadaniem kilkuset (200, może 400) umieszczonych tam drzew byłoby uwalnianie powietrza z zanieczyszczeń wydostających się z fabryk. Skrzydła rozpostarte po bokach leśnej enklawy wysokościowej powodowałyby, że do zielonego filtra dostawałoby się więcej zanieczyszczonego powietrza.
Nieco poniżej drzew znajdowałaby się część z wbudowanymi watrakami.Turbiny napędzane siłą wiatru generowałyby prąd elektryczny, zasilający oświetlenie "zagajnika" - by fotosynteza mogła przebiegać również w nocy, oraz pompy, których zadaniem byłoby dostarczanie roślinom wody. Na dachu wieżowca ulokowano zbiorniki na deszczówkę.
Projekt śmiały, ale...:
- Po co inwestować w budowanie drogich i niekoniecznie przyjaznych środowisku konstrukcji, by w pobliżu fabryki ulokować drzewa? Nie prościej utworzyć otulinę leśną najnormalniej rosnącą w ziemi? Takie rozwiązanie z powodzeniem jest stosowane od dziesięcioleci - czyżby projektanci przewidywali katastrofę w postaci wycięcia wszystkich drzew na naszej planecie i zabetonowania każdego wolnego skrawka podłoża?
2. Wiatraki wmontowane w budowlę są tak niewielkich rozmiarów i tak nieszczęśliwie mocno wciśnięte w konstrukcję, że ich wydajność pracy pozostawiałaby pewnie wiele do życzenia. Chyba, że akurat tam, gdzie będzie stał *CO2 Scraper *wiatr będzie zawsze wiał w jednym kierunku.
- Powietrze to nie ryba i nie da się złapać w sieć; tutaj: w skrzydła po bokach wieżowca - nie wiadomo, o ile więcej zanieczyszczonego powietrza udałoby się skierować w stronę leśnego filtra, i nie wiadomo, czy wydatki poniesione na budowę i przytwierdzenie ramion wyłapujących nie byłyby daremne.
- O efekcie (nie)estetycznym takich wieżowców nawet nie wspomnę...
Źródło: Ecofriend