Zabawki dla dużych dzieci. Gadżety, które w dzieciństwie chciał mieć każdy

Zabawki dla dużych dzieci. Gadżety, które w dzieciństwie chciał mieć każdy

Przypominamy o wymarzonych dziecięcych gadżetach
Przypominamy o wymarzonych dziecięcych gadżetach
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Patryk Wieczorek
16.11.2017 10:45

Obecnie wiele dziecięcych marzeń oscyluje wokół szeroko pojętej elektroniki. Gry, komputery i konsole znajdą się na liście życzeń niemal każdego dziecka. Jeszcze piętnaście, dwadzieścia lat temu wymagania nie były nieco inne. W czasach, gdy całe popołudnia spędzało się na zabawach poza domem, takie akcesoria jak wodoodporny zegarek czy scyzoryk były na wagę złota . Poniżej przedstawiamy kilka gadżetów, które w dzieciństwie chciało mieć każde dziecko.

Oczywiście nie każdy dostawał to, co chciał. Nasi rodzice uznawali te rzeczy za bezużyteczne fanaberie, tymczasem teraz tego typu sprzęt może przydać się w codziennym życiu.

Łódź podwodna z krzeseł i koców - peryskop

Nie od dziś wiadomo, że dziecko lubi wścibiać nos niemal wszędzie, najlepiej pozostając przy tym niezauważonym. Dlatego pierwszy element na tej liście bezpośrednio wiąże się z obserwacją, najczęściej podczas zabawy w podchody. Amatorski peryskop, składający się z dwóch lusterek w plastikowej tubie był nieodłącznym elementem każdego dziecięcego fortu. Dzięki niemu można było obserwować okolicę bez wychodzenia z ukrycia, a domowa kryjówka z krzeseł i koca stawała się łodzią podwodną lub rakietą kosmiczną.

Dziś peryskopy stanowią głównie wyposażenie jednostek specjalnych. Dodatkowe powiększenie sprawdza się szczególnie wtedy, gdy trzeba sprawdzić, co dzieje się za rogiem budynku lub ścianą bez ryzyka wykrycia. Jeśli przeszkoda terenowa, na przykład mur lub płot, jest zbyt wysoka, by sprawdzić, co się za nią znajduje, zawsze możesz użyć peryskopu.

Gdy latarka nie zda egzaminu – światło chemiczne

Każda dziecięca kryjówka musiała mieć odpowiednie oświetlenie. Do tego celu zwykle służyła nam latarka lub lampka. To jednak nie budowało odpowiedniego klimatu. By poczuć się jak komandos, trzeba było czegoś bardziej charakterystycznego. Wąska rurka, która po przełamaniu świeciła przez kilka lub nawet kilkanaście godzin, w zależności od intensywności światła, przydawała się nie tylko chłopcom. Świecące opaski i bransoletki szczególnie podobały się dziewczynkom i nawet dziś używają ich w formie biżuterii podczas wieczornych imprez lub zabaw.

Obecnie poza zwykłymi świetlikami służby specjalne wykorzystują również takie, które świecą światłem podczerwonym, niewidocznym dla ludzkiego oka. Jest natomiast wykrywalne przez urządzenia noktowizyjne i służą do oświetlania i oznaczania celów. Ponadto zwykłe światło chemiczne powinno znaleźć się w wyposażeniu każdego samochodu, w razie potrzeby można nim oznaczyć miejsce wypadku i zapobiec dalszym kolizjom.

Zegarek, który przetrwa wszystko

Przeciętny dziecięcy zegarek nie zawsze wychodził zwycięsko ze wszystkich zabaw. Dlatego prędzej czy później każdy dostawał wytrzymały, wodoodporny czasomierz na wzmocnionym pasku. Masywny model z mnóstwem przycisków posiadał wiele przydatnych funkcji i dzieci rzadko się z nim rozstawały. Wystawienie go na deszcz, zmywanie naczyń czy nawet kąpiel nie pozostawiały na nim żadnego śladu. Teraz, gdy wszystkie funkcje zegarka pełni nowoczesny smartfon, straciły nieco na popularności. Niemniej jednak ciągle można spotkać je zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych, choćby tych prowadzących aktywny styl życia.

Lornetki, scyzoryki i inne przydatne akcesoria

Oczywiście jest jeszcze wiele gadżetów, które przydawały się podczas codziennych zabaw. Krótkofalówki królowały w dziecięcej komunikacji zanim pojawiły się telefony komórkowe. Szkło powiększające pozwalało oglądać rzeczywistość z innej perspektywy, podczas słonecznego dnia służyło również do rozpalania ognia. Lornetka lub monokular przydawały się nie tylko do patrolowania okolicy, pozwalało również na podziwianie ptaków lub zwierząt w swoim naturalnym środowisku bez płoszenia ich. Popularne swego czasu szwajcarskie scyzoryki stanowiły mały, dziecięcy niezbędnik. Nie każdy troskliwy rodzic pozwalał jednak na to, by jego dziecko wychodziło ze znajomymi mając w kieszeni rozkładany nóż. Dzisiejsi amatorscy entuzjaści sztuki przetrwania preferują raczej bardziej wygodne do noszenia modele, wielkością i kształtem przypominające kartę kredytową. Dzięki temu wszystkie przydatne gadżety można nosić ze sobą w portfelu.

Czasy nieco się zmieniły i choć wciąż znajdą się dzieci i młodzież zainteresowana tego typu gadżetami, to należą już do rzadkości. W nieco zmienionej formie, popularne niegdyś narzędzia i gadżety wciąż można znaleźć na sklepowych półkach i w internecie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)