Pomimo kryzysu gospodarczego ceny najdroższych nieruchomości potrafią nie tylko pozostawać na tym samym poziomie, ale czasami nawet rosnąć. Jakby tego było mało, wciąż powstają nowe rezydencje, których twórcy wydają się stawiać sobie za cel wybudowanie najdroższego domu na świecie. Jeszcze do niedawna niekwestionowany lider pochodził z Indii, ale ostatnio został zdeklasowany przez pewną szwajcarską inwestycję.
Pomimo kryzysu gospodarczego ceny najdroższych nieruchomości potrafią nie tylko pozostawać na tym samym poziomie, ale czasami nawet rosnąć. Jakby tego było mało, wciąż powstają nowe rezydencje, których twórcy wydają się stawiać sobie za cel wybudowanie najdroższego domu na świecie. Jeszcze do niedawna niekwestionowany lider pochodził z Indii, ale ostatnio został zdeklasowany przez pewną szwajcarską inwestycję.
Anglia słynie z arystokracji, tłustych śniadań i diabelnie drogich domów. Rezydencja Updown Court położona w Surrey otwiera naszą listę i robi to z rozmachem. Kosztuje ona 139 mln dol. W cenie jest nie jedna, ale kilka sal kinowych położonych w północnej części domu oraz sala do kręgli, squasha i korty do tenisa. Nie zabrakło również stajni i marmurowego podjazdu, na którym jednocześnie może parkować osiem limuzyn.
Czas na wyprawę za ocean i wizytę w USA. The Manor to wybudowana w 1991 roku przez Aarona Spellinga rezydencja utrzymana we francuskim stylu château. Powierzchnia mieszkalna wynosi 4348 m kw., a nabywca tej gigantycznej posiadłości otrzymuje łącznie 4,6 ha ziemi. Czyni to z The Manor największą prywatną posiadłość w Los Angeles. Wewnątrz budynku są sala kinowa, dwa baseny, spa, sala do kręgli i salon piękności. Na zewnątrz można równie przyjemnie spędzić czas, spacerując po jednym z kilku utrzymanych w różnych stylach ogrodów.
Dotychczas nazwę Yellowstone kojarzyłem głównie z misiem Yogi i programami przyrodniczymi. Okazuje się jednak, że słynny park narodowy USA dzieli nazwę z luksusowym osiedlem/klubem dla bogaczy. Yellowstone Club w Montanie słynie z tras narciarskich, pól golfowych i wyjątkowo drogich domów. Najdroższy z nich pod względem wielkości wypada blado na tle innych rezydencji z naszej listy, ale i tak znalazło się w nim miejsce na 10 sypialni. Kominki to oczywiste elementy wystroju zimowych rezydencji, ale w przypadku The Pinnacle wyposażono w nie każdą łazienkę w budynku. Poza tym nie zabrakło wewnętrznego i zewnętrznego basenu oraz, co najciekawsze, kolejki krzesełkowej biegnącej od tylnych drzwi rezydencji aż na szczyt pobliskiej góry.
Posiadłość wybudował sławny magnat medialny William Randolph Hearst. W jej skład wchodzą: sześć rezydencji, trzy baseny, klub nocny, korty tenisowe i dwie gigantyczne wieże wzorowane na kościele Santa Maria Mayor położonym w hiszpańskim mieście Ronda. Każdy, kto zdecyduje się na zamieszkanie w domu Hearsta, znajdzie się w tzw. platynowym trójkącie Beverly Hills i będzie sąsiadował z posiadłościami Jaffa Bezosa z Amazon, Toma Cruise’a i Davida Beckhama. Co więcej, stanie się właścicielem wnętrz, w których kręcono "Ojca chrzestnego".
Widoczny na zdjęciu kompleks budynków to największa w USA prywatna posiadłość. Mieszczące 29 sypialni, 39 łazienek, gigantyczną salę jadalną, salę do kręgli i wiele innych atrakcji posiadłości mogłyby z powodzeniem odgrywać rolę luksusowego ośrodka wypoczynkowego. Z ich uroków korzysta Ira Rennert – amerykański inwestor i właściciel fortuny wycenionej na 5,9 mld dol.
Po dłuższym przystanku w USA wracamy do Wielkiej Brytanii. Piąte miejsce na naszej liście zdobyła nie gigantyczna luksusowa rezydencja, ale penthouse w londyńskim One Hyde Park. Poza faktem, że Londyn to jedno z najdroższych miast świata, na cenę apartamentu wpłynęły systemy ochronne, w które został wyposażony. Wewnątrz penthouse znajdują się panic roomy i czytniki siatkówki. Okna wyposażono w kuloodporne szyby, a gdyby to wszystko nie wystarczyło i mieszkańcy zostaliby zmuszeni do salwowania się ucieczką, to mogą skorzystać z tunelu prowadzącego do pobliskiego Mandarin Hotel.
Odwiedzając tę 300-letnią rezydencję, nie oddalimy się zbytnio od Londynu. Park Place znajduje się w wiosce Remenham i był niegdyś własnością księcia Walii – Fryderyka. W zeszłym roku został sprzedany rosyjskiemu miliarderowi, który wolał zachować anonimowość. W skład posiadłości, poza zabytkowymi rezydencjami, wchodzi między innymi 200 akrów parków, zabytkowe rzeźby oraz stajnie.
Willa położona na Lazurowym Wybrzeżu, we Francji, została wybudowana w 1902 roku przez króla Belgii Leopolda II. Od tego czasu plotki przypisywały ją wielu znanym bogaczom, wśród których miał znajdować się nawet Bill Gates. Pewne jest natomiast, że Villa Leopolda to dom żony francuskiego bankiera - Edmonda Safiry. Majętna niewiasta może korzystać z 19 sypialni, kortów tenisowych, basenów, sali do kręgli, kina oraz wielu innych kosztownych atrakcji.
Wieżowiec wybudowany w Mumbaju przez hinduskiego miliardera Mukesha Ambaniego był do niedawna najdroższym domem na świecie. Wewnątrz obsługiwanego przez ponad 600 pracowników budynku znajduje się między innymi sala, w której pada śnieg. Nie zabrakło basenów, kortów, kin i innych atrakcji. Mukesh jest kolekcjonerem rzadkich i luksusowych samochodów, więc wieżowiec wyposażono w garaż mogący pomieścić aż 168 aut. Jeżeli jednak miliarder zdecyduje się skorzystać z powietrznego transportu, to do dyspozycji ma również 3 lądowiska dla helikopterów.
1. Swiss Gold House – 12 000 000 000 dol.
Jeżeli cena indyjskiego wieżowca wydawała się gigantyczna, to wartość szwajcarskiej posiadłości powinna zwalać z nóg. Ten konkretny dom nie został zaprojektowany dla wygody. W przeciwieństwie do Antilli nie ma zastąpić mieszkańcom całego świata. Szwajcarski złoty dom ma być po prostu drogi. Aby osiągnąć ten cel, podczas przebudowy domu wykorzystano 200 ton złota i platyny. Jakby tego było mało, posadzki wykonano z meteorytów i kości dinozaurów. Z oczywistych powodów nie ujawniono położenia rezydencji, wiadomo tylko, że znajduje się gdzieś w szwajcarskich Alpach.
Źródło: businessinsider • dailymail • overseaspropertymall • refinedguy • telegraph