3D Realms jeszcze trochę żyje- zdań parę o koniu trojańskim
W tym zamieszaniu to już nawet najstarsi górale się nie łapią. Na początku maja świat obiegła informacja, że 3D Realm zostało zamknięte. Wczoraj z kolei 3D Realms wzięło się za tłumaczenie, że tak naprawdę to działa dalej. Rozwiązany został jedynie zespół pracujący nad Duke Nukem Forever. To ile w końcu mamy tych trupów?
W tym zamieszaniu to już nawet najstarsi górale się nie łapią. Na początku maja świat obiegła informacja, że 3D Realm zostało zamknięte. Wczoraj z kolei 3D Realms wzięło się za tłumaczenie, że tak naprawdę to działa dalej. Rozwiązany został jedynie zespół pracujący nad Duke Nukem Forever. To ile w końcu mamy tych trupów?
Pomimo pogłosek i oświadczeń, 3D Realm nie zostało zamknięte i nie jest zamykane - oświadcza firma.
Co więcej:
3D Realms pozostaje właścicielem praw do marki Duke Nukem. Z powodu braku funduszy , z żalem musimy potwierdzić, że zwolniliśmy cały team pracujący nad Duke Nukem Forever 6 maja. Obecnie trwa restrukturyzacja naszej firmy.
Pomysł na przyszłość firmy jest prosty: zwolnić kogo się da i trzepać kasę ze sprzedawania licencji, oraz współtworzenia różnych produktów z logo Duke Nukem.
No i jednak nie do końca martwi. Mam dziwne obawy, że gdy tylko kryzys minie, a 3D Realms będzie nadal istniało to sięgnie po zmumifikowane zwłoki Duke Nukem Forever i powiadomi nas z radością, że prace nad grą znowu ruszyły.
Oczywiście pod warunkiem, że resztek firmy nie dobije proces o 12 milionów zielonych jaki rozpoczął Take-Two. Spór jest. 3D Realms tłumaczy, że od Take-Two wzięło tylko 2.5 mln $ a i to na dwa projekty - martwego Duke Nukem i nową jeszcze nie ogłoszoną grę.
No to może w charakterze konia trojańskiego ledwo żywe 3D Realms podrzuciłoby pod bramy Take-Two zmumifikowane truchło cyfrowego kodu Duke Nukem Forever.
Z takim zgniłym jajem to i Take-Two by padło po paru latach pracy....
Źródło: VG247