8 startupów, o których jest teraz głośno w Dolinie Krzemowej

8 startupów, o których jest teraz głośno w Dolinie Krzemowej08.05.2012 10:10
Świetny startup może powstać nawet na ławce (Fot. Flickr/guiguis/Lic. CC by-nd)
Michał Michał Wilmowski

Instagram sprzedał się Facebookowi za miliard dolarów, a w kolejce do wielkiej kasy już czekają kolejni. Oto 8 startupów, które mają szansę sporo namieszać w branży IT w tym roku. Silicon Valley już je uwielbia, ale zdobycie reszty świata wciąż przed nimi.

Instagram sprzedał się Facebookowi za miliard dolarów, a w kolejce do wielkiej kasy już czekają kolejni. Oto 8 startupów, które mają szansę sporo namieszać w branży IT w tym roku. Silicon Valley już je uwielbia, ale zdobycie reszty świata wciąż przed nimi.

Co ciekawego w startupach? Podczas gdy w Polsce można co najwyżej się zwijać, w Stanach Zjednoczonych powstają kolejne świetne projekty. Niektóre z nich być może już znacie, inne pewnie będą dla Was sporym zaskoczeniem. Business Insider przedstawił startupy, o których w ostatnich tygodniach jest szczególnie głośno w Dolinie Krzemowej.

Na liście znalazły się zarówno serwisy dość znane, nawet w Polsce, jak "samochodowe p2p", czyli Getaround, albo służący do mierzenia swojego znaczenia w serwisach społecznościowych Klout, jak i rzeczy świeżutkie, typu Exec czy Card.io. Trzeba przyznać, że wszystko to są pomysłowe startupy, pokazujące, że na rynku rzeczywiście coś się dzieje.

Klout

Klout to coraz popularniejsze także w Polsce narzędzie, które pozwala zmierzyć wpływy każdego z nas w serwisach społecznościowych. U nas służy on głównie narcystycznym blogerom do sprawdzania, ile znaczą poza własnym blogiem, ale w USA to jest coś.

O Klout Score, czyli liczbę określającą wpływy w Sieci na podstawie algorytmu, który budzi duże kontrowersje, ostatnio pytają już nawet pracodawcy. Pokaż nam swoje CV, list motywacyjny i Klout Score – wyobrażacie sobie? A jednak w niektórych branżach ma to sens, bo Klout mierzy, jak skutecznie ktoś potrafi się sprzedać w serwisach społecznościowych.

Oczywiście Dolina Krzemowa już dawno zwariowała na punkcie Klouta, podobnie jak reszta Ameryki, ale aplikacja wciąż czeka na przebicie się poza granicami USA. To jednak tylko kwestia czasu, w końcu każdy z nas lubi czasem dopieścić swoje ego.

Socialcam

Ileż to już razy słyszeliśmy, że coś jest "Instagramem dla plików wideo"! Socialcam to właśnie jedna z takich aplikacji, możliwe nawet, że najciekawsza ze wszystkich. Ma ona wersję na iPhone'a i Androida, bardzo fajny interfejs, szereg rozmaitych filtrów (np. sepia). Jest możliwość wrzucenia filmiku automatycznie na Facebooka, Twittera i masę innych stron, jest też opcja wygenerowania kodu pozwalającego osadzić wideo gdziekolwiek.

Socialcam to startup młodziutki, w wariackim tempie zdobywający popularność (co Wam to przypomina?). Kto wie, może za rok ktoś go kupi za miliard dolarów?

Exec

Nieważne, czy chodzi o posprzątanie domu, naprawę komputera czy wykonanie jakiegokolwiek innego zadania – Exec chwali się, że w 10 minut znajdzie Wam kogoś w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania, kto przyjedzie i zrobi, co trzeba. W praktyce oczywiście to jeszcze tak nie działa poza San Francisco.

Ale oczywiście Exec ma plany ekspansji na całą Amerykę, a potem resztę świata. I trudno się dziwić, bo pomysł jest genialny w swojej prostocie. Oprócz wersji webowej Exec ma być dostępny w formie aplikacji na iPhone'a.

Getaround

O Getaround, jednym z najciekawszych startupów 2011 roku, miałem już okazję pisać, więc tylko krótko przypomnę: to wypożyczalnia samochodów online, której użytkownicy mogą wypożyczać auto sąsiadom za niewielką prowizją. "Zwykłe" auto można mieć już za 5 dolarów na godzinę, drogie auta sportowe chodzą nawet po 50-75 dolarów za godzinę.

[/blo-link-inner]

W Polsce pewnie coś takiego by się nie przyjęło, ale w USA ten startup z miesiąca na miesiąc jest coraz większym hitem.

Waze

Aplikację Waze zna wielu kierowców, również w Polsce. O ile w naszym kraju wciąż trudno się po niej spodziewać cudów, o tyle w USA ma ona wielu zadowolonych użytkowników. Jest to aplikacja społecznościowa, umożliwiająca wymianę informacji pomiędzy uczestnikami ruchu drogowego. Na żywo można sprawdzić nie tylko, jak jechać, ale także gdzie pojawiają się korki albo inne utrudnienia.

Żeby to działało, musi być oczywiście dużo użytkowników – o co w Polsce na razie niestety trudno (choć znam warszawiaków, którzy używają Waze'a i twierdzą, że faktycznie już się przydaje, a i w Krakowie zaczyna pojawiać się społeczność). W Silicon Valley ta aplikacja to oczywiście już duży hit, coś, czego używa się na co dzień.

A pomysł wydawał się co najmniej nietypowy: na podstawie usługi lokalizacji telefonu aplikacja umożliwia odnalezienie mężczyzn, którzy mogą być zainteresowani spotkaniem z innym facetem (gejem lub biseksualistą).

Hipmunk

Kolejna wyszukiwarka lotów? Nie do końca. Hipmunk jest bardziej pomysłowy, bardziej zorientowany na użytkownika niż standardowe narzędzia tego typu. Wyniki wyszukiwania lotów (można też poszukać hoteli) prezentowane są na jednej stronie. Można je uszeregować według ceny, czasu trwania lotu i innych, bardzo pomysłowych, stworzonych przez Hipmunka kryteriów.

Nigdy jeszcze z tej wyszukiwarki nie skorzystałem po to, żeby faktycznie gdzieś polecieć, ale na pierwszy rzut oka sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Nie dziwię się, że Dolina Krzemowa uważa ją za jeden z najciekawszych obecnie startupów.

Card.io

Kolejny typowo amerykański startup. Card.io powstał po to, żeby nie trzeba było już nigdzie wpisywać numeru karty kredytowej. Zamiast wstukiwać po kolei cyfry, wystarczy zrobić zdjęcie karty za pomocą aplikacji. Sprytne, prawda? Nic dziwnego, że zabiegani Amerykanie z Doliny Krzemowej ten pomysł kupują.

Grindr

Startup jest młodziutki (w styczniu pisał o nim TechCrunch) i trudno powiedzieć, czy ludzie będą chcieli płacić prowizję za każdą transakcję. Na pewno jednak pomysł jest fajny, przyszłościowy.

Fot. Card.io
Fot. Card.io

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.