Arno XI trafi na aukcję. To nie motorówka, to Ferrari!
Ferrari to nie tylko piękne i wyjątkowo drogie samochody w kolorze rosso corsa. Przed laty włoska firma wyprodukowała również obiekt kultu dla wielbicieli sportów wodnych – motorówkę Ferrari Arno XI, która w 1953 roku ustanowiła rekord prędkości, osiągając 241 km/h. Ta wyjątkowa maszyna trafi niebawem na aukcję.
Ferrari to nie tylko piękne i wyjątkowo drogie samochody w kolorze rosso corsa. Przed laty włoska firma wyprodukowała również obiekt kultu dla wielbicieli sportów wodnych – motorówkę Ferrari Arno XI, która w 1953 roku ustanowiła rekord prędkości, osiągając 241 km/h. Ta wyjątkowa maszyna trafi niebawem na aukcję.
Ferrari Arno XI to łódź typu hydroplan. Nazwą tą określa się motorówki skonstruowane tak, że kadłub unosi się częściowo nad wodę, pozwalając na osiąganie bardzo dużych prędkości (o zbudowanym przez pasjonata hydroplanie możecie przeczytać w tym artykule). Skonstruowali ją w 1952 roku bogaty włoski przemysłowiec Achille Castoldi i zawodnicy startujący w barwach Ferrari Alberto Ascari i Luigi Villoresi.
Efektem ich prac jest maszyna napędzana silnikiem o pojemności 4,5 litra, zapewniającym moc ponad 600 koni mechanicznych. Motorówka nie tylko oferuje wspaniałe osiągi, ale również, co nie mniej istotne, niesamowicie wygląda.
Do tej pory pasjonaci mogli kupić jej zdalnie sterowany model – mierząca prawie 80 cm długości zabawka kosztowała około 4800 euro. Już niebawem, podczas wiosennej aukcji w Monako, zostanie wystawiony odrestaurowany oryginał. Szacuje się, że osiągnie cenę 2 mln dolarów.
Gdy patrzę na zdjęcia tej maszyny, przypominają mi się słowa „To nie motor, to Harley”, które powiedział grany przez Bruce’a Willisa bohater „Pulp Fiction” Butch Coolidge. Popatrzcie sami - to nie motorówka, to Ferrari.
Źródło: Gizmag