Microsoft w trakcie kampanii promocyjnej Windows 7 starał się przekonać wszystkich potencjalnych nabywców nowego systemu, że jest on szybszy, bardziej dopracowany i bezpieczniejszy niż Vista. Użytkownicy szybko przekonali się, że faktycznie tak jest. Jedyne wątpliwości jakie nadal są, to te dotyczą kwestii bezpieczeństwa.
Microsoft w trakcie kampanii promocyjnej Windows 7 starał się przekonać wszystkich potencjalnych nabywców nowego systemu, że jest on szybszy, bardziej dopracowany i bezpieczniejszy niż Vista. Użytkownicy szybko przekonali się, że faktycznie tak jest. Jedyne wątpliwości jakie nadal są, to te dotyczą kwestii bezpieczeństwa.
Część osób, gdy usłyszała (lub przeczytała), że Windows 7 jest znacznie bezpieczniejszy niż Vista, dziwnym trafem uznała, że nie będzie potrzeby zbyt częstego aktualizowania systemu, łatania dziur i stosowania różnych poprawek. Nie ma co się łudzić - liczba wykrywanych błędów w Windows 7 będzie stale rosła.
Wszystko to, z dość oczywistego powodu - wzrost liczby użytkowników oznacza większe prawdopodobieństwo wykrycia błędów. Sytuacja jest analogiczna do tej z przeglądarkami internetowymi - Firefox lansowany jako bardzo bezpieczna przeglądarka, zyskując na popularności piął się w rankingach liczby wykrywanych błędów.
Co tak naprawdę oznacza hasło, że Windows 7 jest znacznie bezpieczniejszym systemem niż poprzednie wersje? Wszystko sprowadza się do tego, jakie natywne mechanizmy bezpieczeństwa Microsoft wprowadził do swojego OS'a. W przypadku użytkowników najbardziej podatnych na zagrożenia, to właśnie takie standardowe zabezpieczenia odgrywają pierwszoplanową rolę.
Największy nacisk Microsoft położył na 4 elementy chroniące bezpieczeństwo użytkownika, a są nimi:
- Usprawnienia kontroli konta użytkownika (UAC)
- Rozszerzone bezpieczeństwo Internet Explorera
- Powiązanie Firewalla z rodzajem sieci
- Ochrona danych przed kradzieżą
Kontrola konta użytkownika
Mechanizm ten zadebiutował przy okazji premiery Windows Vista. Plany Microsoftu były dobre, ale wyszło jak zwykle. Dla osób niewtajemniczonych - zadaniem tego elementu jest ochrona użytkownika przed wprowadzaniem w systemie operacyjnym poważnych, nieautoryzowanych i niebezpiecznych dla niego zmian.
W efekcie UAC doprowadzał większość osób do szewskiej pasji. Komunikaty informujące o wprowadzanych zmianach i konieczność ich nieustannej akceptacji przepełniły czarę goryczy sprawiając, że Vista stała się najbardziej znienawidzonym systemem w historii. Większość osób z wielkim zaskoczeniem - i ulgą - przyjęła wiadomość, że można wyłączyć ten mechanizm, ale zmniejszamy w ten sposób poziom naszego bezpieczeństwa.
Windows 7 w tym temacie wnosi to, czego zdecydowanie wszystkim brakowało - możliwość wybrania poziomu informowania o zmianach wprowadzanych przez użytkownika. Do wyboru dostępne są 4. poziomy:
- Zawsze powiadamiaj mnie, gdy: - komunikaty pojawiają się zawsze, gdy zmieniane są ustawienia systemu Windows lub instalujemy programy
- Domyślnie - informacje są pokazywane, gdy program wprowadza jakieś zmiany
- Powiadamiaj mnie tylko wtedy, gdy programy próbują wprowadzić zmiany na komputerze - podobnie jak w przypadku \Domyślnego\ poziomu, z tym, że ekran interfejsu użytkownika nie ulega charakterystycznego \przyćmieniu\
- Nigdy mnie nie powiadamiaj, gdy: - w przypadku, gdy jesteś administratorem następuje automatyczna akceptacja akcji, a gdy tylko zwykłym \użytkownikiem\ następuje przerwanie wykonywania danego zadania.
Internet Explorer
Ciężko tutaj tworzyć peany na cześć Internet Explorera. Nigdy nie była to przeglądarka należąca do kategorii najbardziej nowoczesnych i innowacyjnych. Owszem, Internet Explorer z nowymi możliwościami to spory postęp, ale tylko jak na Microsoft. Konkurencja, albo wszystko oferowała wcześniej, albo inaczej rozwiązała te problemy.
Na co warto zwrócić uwagę w IE 8 względem poprzednich wydań przeglądarki?
- SmartScreen Filtering - zadaniem tego filtru jest ostrzeganie użytkownika przed zaistniałym zagrożeniem. W sytuacji, gdy użytkownik wejdzie na stronę, które jest znana z prób ataków phishingowych, czy rozprzestrzeniania malware'u - pojawi się specjalny komunikat blokujący dostęp do strony.
- InPrivate Browsing - popularnie zwany trybem porno. W momencie włączenia tego trybu przeglądania stron, żadne informacje odnośnie odwiedzin nie są zapisywane na dysku twardym.
Firewall a rodzaj sieci
Microsoft przy okazji pracy nad Windows 7 powiązał zasady na podstawie których funkcjonuje systemowy Firewall z rodzajem wykorzystywanej sieci. W trakcie tworzenia nowego połączenia jednym z ostatnich etapów jest określenie, jakiego typu jest to sieć - publiczna, domowa, w pracy itp. W zależności od tego, którą pozycję wybierzemy, zapora będzie działać nieco inaczej.
W przypadku większości osób rozwiązanie to może okazać się bardzo wygodne - użytkownik nie będzie musiał (choć tak naprawdę powinien) zagłębiać się w szczegółowe opcje Firewalla. Wszystko zależy tylko od odpowiedniego określenia rodzaju połączenia internetowego.
Ochrona danych przed kradzieżą
Windows 7 oferuje narzędzie o nazwie BitLocker. Dostępne jest ono wyłącznie w dwóch "najwyższych" wersjach "Siódemki" - Ultimate i Enterprise. Zadaniem tej aplikacji jest szyfrowanie zawartości dysku twardego. W przypadku przeniesienia dysku z jednego komputera do drugiego, odszyfrowanie danych wymagać będzie podanie informacji uwierzytelniających nas jako właścicieli.
Inne zabezpieczenia
Jak widać form zabezpieczenia naszych danych, jak i samego systemu operacyjnego jest sporo. Zdecydowanie nie oznacza to, że powinniśmy zapominać o zewnętrznym programie antywirusowym, który będzie chronić nas przed różnymi zagrożeniami - Windows 7 nadal nie posiada aplikacji dającej taką funkcjonalność.
Posiadasz Windows 7? Powinieneś więc dokładnie przyjrzeć się wszystkim tym elementom, poświęcając im odpowiednią ilość czasu na konfigurację. Pomoże Ci to zmniejszyć ryzyko zagrożenia Twojego systemu, a więc i danych jakie przetrzymujesz na dysku twardym.
Źródło: AndroGeek