Bezprzewodowa pamięć masowa Kingston Wi-Drive dla jabłuszek i robotów [test]

Bezprzewodowa pamięć masowa Kingston Wi-Drive dla jabłuszek i robotów [test]20.08.2012 10:23
Mariusz Kamiński

Kingston Wi-Drive wywołał zamieszanie w redakcji, gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy opakowanie. Domysły dotyczące urządzenia były jednoznaczne: kolejna pamięć masowa do różnorakiego wykorzystania, jedna z wielu na rynku. Prawda jednak okazała się trochę inna. Kingston Wi-Drive to sprzęt do zadań specjalnych dla użytkowników mobilnych urządzeń działających pod kontrolą systemów iOS oraz Android.

Wstęp, unboxing, jakość wykonania i pierwsze wrażeniaGeneza, czyli skądś już to znam

Przez pierwszy okres swojej bytności na półkach sklepowych urządzenie było ściśle nakierowane na użytkowników iOS. Miało to swoje silne uzasadnienie - urządzenia z systemem iOS mają tyle i tyle pamięci i nic z tym już zrobić się nie da. Po jej zapełnieniu można albo wykasować niepotrzebne rzeczy, albo zrezygnować z nowych plików, albo... i tu wkracza produkt Kingstona. Skoro nie da się do iPhone'a i iPada włożyć karty microSD, to zakupmy bezprzewodową pamięć masową.

Obecnie Wi-Drive może być obsługiwany przez telefony i tablety z Androidem. W tym momencie zwolennicy zielonego robota mogą parsknąć śmiechem i wskazać w swoich telefonach slot na karty pamięci. Częściowo będą mieć rację. Warto jednak zwrócić uwagę na pojemność Wi-Drive, która może wynosić aż 64 GB. Tak dużych kart microSDHC jeszcze nie ma (poza modelami SDXC, które mogą nie być kompatybilne), a wiele osób lubi wykorzystywać telefon do przenoszenia pokaźnych rozmiarów multimediów między komputerami lub innymi urządzeniami.

Unboxing

Już na pierwszy rzut oka widać, do jakiego klienta był pierwotnie adresowany Wi-Drive. Zgrabne tekturowe pudełko do złudzenia przypomina opakowanie iPhone'a. Zawartość została ułożona w szalenie popularnej konfiguracji, czyli: urządzenie na wierzchu, a cała reszta pod spodem. Ta cała reszta to jedynie kabel USB i instrukcja, ale też nic innego potrzebne nie będzie.

Wi-Drive do złudzenia przypomina iPhone'a drugiej generacji. Obłe kształty i wykończenie z błyszczącego, czarnego plastiku budzi wspomnienia z użytkowania tamtego fantastycznego telefonu. Obudowa o dziwo za bardzo nie zbiera odcisków, co może zadowolić estetów. Dobrze spasowane części gwarantują brak trzasków i pisków, przynajmniej na początku użytkowania. Po kilku dniach nie zauważyłem zadrapań, co dobrze wróży na przyszłość. Oczywiście bezpardonowe szuranie po nim kluczami może zostawić niechcianą pamiątkę. To jednak tylko plastik.

Wielkość gadżetu i wspomniana wcześniej obłość sprawiają, że wkładanie i wyjmowanie urządzenia do kieszeni i z niej jest bezproblemowe. Niska waga nie obciąży zbytnio kieszeni, a wydzielanie ciepła jest w granicach tolerancji. Podczas intensywnego korzystania z Wi-Fi góra urządzenia robi się lekko ciepła.

Wi-Drive działa jako punkt dostępowy, więc w środku urządzenia znajduje się moduł Wi-Fi, bateria oraz pamięć masowa. Ładowanie odbywa się za pomocą dostarczonego kabla USB. Warto zaznaczyć, że z takiego "punktu dostępowego" może korzystać do 3 osób jednocześnie.

Z boku urządzenia umieszczono włącznik. Jest dość mały i trzeba się lekko przyłożyć, żeby go wcisnąć. Po zaświeceniu się zielonej diody urządzenie potrzebuje około 30 sekund, by zgłosić gotowość do działania za pomocą dwóch niebieskich sygnalizatorów. Niższy ukazuje status połączenia Wi-Fi, a wyższy łączność z Internetem.

Użytkowanie, aplikacje, podsumowaniePodłączenie do komputera

Kopiowanie danych przebiega przez proste przeciągnięcie pliku do okna Wi-Drive. Transfer danych odbywa się z prędkością średnią 7,60 MB/s. Pliki, które chcemy przeglądać na urządzeniu przenośnym, muszą być przez nie obsługiwane. Oznacza to, że jeżeli natywny odtwarzacz muzyczny telefonu nie radzi sobie z plikami np. FLAC, to nie odtworzymy ich z Wi-Drive.

Podłączenie do urządzenia mobilnego

Jak wspominałem wcześniej, urządzenie działa jak punkt dostępowy. Ma to swoje dobre i złe strony. Z dobrych należy wymienić możliwość jednoczesnego korzystania przez 3 urządzenia. Jedna osoba może oglądać film, druga słuchać muzyki, a trzecia przeglądać zdjęcia. Dodatkowym walorem jest szybkość połączenia. Urządzenie działa w standardzie 802.11n i teoretycznie oferuje wysokie transfery danych. W praktyce jest trochę gorzej.

Pamiętajmy, że Wi-Drive nie jest pełnoprawnym routerem. Nie ma takiej mocy nadajnika i takiej przepustowości wewnętrznej, by osiągać szybkości klasy "n" (stąd ograniczenie do 3 odbiorców). Zasięg efektywny wynosi 30 m, co w zupełności wystarczy do swobodnego korzystania w mieszkaniu, nie mówiąc już o kieszeni użytkownika. Oglądanie filmu w wysokiej rozdzielczości odbywa się bardzo płynnie. Odtwarzacz odbiera treść jako stream i pobiera ją w tle podczas seansu. Podobnie z muzyką. Złą stroną takiego rozwiązania jest brak możliwości podłączenia telefonu do zwykłego punktu dostępowego, ale można ten problem obejść połączeniem mostkowym.

Żywotność baterii jest spora. Urządzenie działało przez 4 godziny nieprzerwanego streamingu filmu HD. To pewne, że czas ten się skróci, gdy zwiększy się liczba osób korzystających z Wi-Drive.

Oprogramowanie

Urządzenie działa za pośrednictwem aplikacji, którą można pobrać z Google Play i App Store. Jest to mocno uproszczony eksplorator plików z wbudowanymi odtwarzaczami wideo i audio. Treści multimedialne odtwarzane są bezproblemowo. Podczas wyszukiwania trzeba czekać na zbuforowanie około kilku sekund. Interfejs graficzny nie jest do końca dopracowany. Jego minimalistyczny charakter ułatwia korzystanie, ale nie wynika to z zamierzonego działania programistów. Appka sprawia wrażenie niedokończonej, wypuszczonej w pośpiechu.

Największy zarzut dotyczy stabilności działania aplikacji. Testowana wersja na Androida gościła na Samsungu Galaxy S III i nie sprawowała się najlepiej - zawiesiła raz telefon i gubiła sygnał Wi-Drive. Podobnie sytuacja wyglądała z wersją na iOS, która po instalacji na nowym iPadzie wielokrotnie przestawała reagować na komendy dotykowe. Jestem pewien, że problemy te zostaną szybko rozwiązane, ale lepiej, by stało się to jak najszybciej, ponieważ komfort użytkowania jest mocno obniżony.

Podsumowanie

Zalecam zakup urządzenia, jeżeli już teraz potrzebujesz sporej przestrzeni dyskowej na mobilne dane i właśnie taka forma Ci odpowiada. W przeciwnym razie lepiej nabyć iPhone'a lub iPada z największą ilością pamięci wewnętrznej i mądrze nią gospodarować. Osoby korzystające z Androida powinny rozejrzeć się za większą kartą microSD i rozszerzyć w ten sposób pamięć swojego urządzenia. Przy tak zaporowej cenie i istniejących rozwiązaniach alternatywnych (Android) Kingston nie może liczyć na wysoką popularność Wi-Drive.

[plus]Wysoka jakość wykończenia urządzenia

[plus]Szybkość streamingu treści HD

[plus]Uniwersalność

[minus]Cena!

[minus]Mocno niedopracowane oprogramowanie

[minus]Niszowość zastosowań

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.