Błąd sklepu i gra za darmo? Bierzemy! Chytry gracz z Poznań Game Arena siedzi w każdym

Błąd sklepu i gra za darmo? Bierzemy! Chytry gracz z Poznań Game Arena siedzi w każdym28.11.2014 12:53
Zdjęcie sklepowej kolejki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Wczoraj na Twitterze krążyła informacja - Trials Fusion na PlayStation 4 za darmo. Nie wiadomo skąd, nie wiadomo dlaczego, ale można było z tej nietypowej promocji przez chwilę skorzystać. Skorzystalibyście?

Pamiętacie ubiegłoroczne Poznań Game Arena? Wówczas okazało się, że przy graczach “chytra baba z Radomia” to cienki zawodnik. Łukasz podsumował to krótko:

Wystarczyło, że w ramach promocji jedna z firm zaczęła rozdawać darmowe gry, by tłum zaczął zachowywać się jak wygłodniałe zombiaki, które brak własnego mózgu nadrabiają niepowstrzymanym apetytem na cudze szare komórki.

Zwykle przy takich okazjach Internet oburza się i dziwi: jak można się tak zachowywać? Większość nie jest biedna, a gry to nie przedmioty pierwszej potrzeby. Fajnie skorzystać z promocji, ale żeby tracić przy tym rozum i przepychać się w tłumie jakby głupia gra za darmo, na dodatek staroć, była świętą relikwią?

Tylko wiecie co jest najgorsze? Poznań Game Arena to nie wyjątek. Takich okazji, w trakcie których z człowieka wychodzi bezmyślny chytrus, w Internecie jest całe mnóstwo. Tak jak wczoraj.

Szaleństwo z PGA w Internecie

Z niewiadomych przyczyn Trials Fusion można było dodać do swojego konta na PlayStation 4 za darmo. Pachniało to błędem sklepu, bo dlaczego nagle nowa gra miałaby zostać udostępniona? Nikt nie wiedział, o co chodzi, choć przeczuwał wpadkę, ale i tak szybko starał się grę zgarnąć i od razu dodał ją do pobierania.

Wyobraźmy sobie, że idziecie za kimś i wypada mu stówka. Zamiast krzyknąć i powiedzieć co i jak, rozglądacie się tylko, czy nikt nie patrzy i przede wszystkim czy właściciel nie zawrócił, i szybko podnosicie nieswoją kasę.

Pewnie 9 na 10 tak by jednak nie postąpiło i oddałoby nieswoje pieniądze. W Internecie jednak zasady schodzą na dalszy plan. Sklep się pomylił? Jest darmowa gra? Bierzemy! A że ktoś może mieć przez to problemy, to już nie nasza sprawa.

Nie widzę różnicy pomiędzy znalezioną stówką niedaleko właściciela, a tym, co wczoraj robili gracze. To była cwaniacka próba wykorzystania czyjegoś ewidentnego błędu - w tym przypadku nieudana, bo darmowej gry za darmo nie było, ale próba jest próbą. A więc to pikuś przy tym, co zrobili gracze na PGA - bo im te gry rozdawał ktoś celowo i na to się zgodził.

A oni sami sobie wzięli, nie czekając na to, aż Sony wyjaśni całą tę sytuację. Bo za darmo. To hasło - “gratis” - odbiera rozum i każe korzystać z każdej okazji, nawet jeśli jest trochę szemrana.

To nie jest tak, że dzisiaj gracze mają jedną grę na pół roku i jeśli trafia się szansa, to można przymknąć oko na sumienie i skorzystać z takiej promocji, bo akurat nikt nie patrzy. Wręcz przeciwnie. Dzisiaj grający narzekają na to, że gier jest za dużo. Że kupki wstydu, czyli listy niezaliczonych gier, w której powinno się zagrać, bo się je kupiło, nie nadrobią nawet na emeryturze. Co chwila są wyprzedaże, okazje.

A mimo to głupieje się na widok darmowego tytułu. Na dodatek nie do końca wiadomo, czy powinno się z niego korzystać. Ale gdzie tam uczciwość czy jakieś normalne, ludzkie zasady. “Szybko, brać, może nikt nie zauważy”. Byleby mieć grę, w którą i tak się nie zagra.

Chytra baba z Radomia to my

Żarty z "cebulaków" w Internecie są normą. Tymczasem każdy zachowuje się tak samo, a w Sieci często gorzej. Bo anonimowość kryje i nikt na łapczywości nas nie złapie., Źródło zdjęć: © Wykop.pl
Żarty z "cebulaków" w Internecie są normą. Tymczasem każdy zachowuje się tak samo, a w Sieci często gorzej. Bo anonimowość kryje i nikt na łapczywości nas nie złapie.
Źródło zdjęć: © Wykop.pl

Czasami można odnieść smutne wrażenie, że “chytra baba z Radomia” to niemal każdy przeciętny Polak. Wczoraj w sklepie widziałem, jak tłum stał przy pudełkach z czekoladami. Ludzie brali po kilka sztuk tylko dlatego, że cena była o 33% niższa! Złotówka różnicy, a kupujący zwariowali, tak jakby to była okazja ich życia i nigdy więcej się nie powtórzy, więc trzeba brać garściami.

To smutny widok. I raczej cecha większości ludzi - nie Polaków, bo taka głupawka nie zna granic i spotykana jest na całym świecie. Pazerność i chciwość dotyczy każdego.

Nie mam nic do promocji i wyprzedaży, są super, sam chętnie z nich korzystam. Ale czasami warto znać umiar, którego grający w sporej części nie mają.

Warto po prostu się szanować.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.