Broń Jamesa Bonda: czego używa agent 007? Jego sprzęt kupisz za grosze na Allegro

Broń Jamesa Bonda: czego używa agent 007? Jego sprzęt kupisz za grosze na Allegro29.10.2015 08:04
Jakiej broni używa James Bond?

Z jaką bronią kojarzy się James Bond? Ikonicznym pistoletem agenta Jej Królewskiej Mości wydaje się słynny Walther PPK, ale nie jest to jedyna broń, z której korzysta 007. Jakim sprzętem ratuje świat?

Walther PPK

Walther PPK, Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons
Walther PPK
Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons

Najbardziej znany i powszechnie kojarzony pistolet agenta 007 to Walther PPK. Nic dziwnego – James Bond korzysta z niego w większości filmów, zmieniając czasem na nowszy model Walther 99. Kojarzony z filmowym i książkowym agentem pistolet to niemiecka konstrukcja, wywodząca się z lat 30., mieszcząca w magazynku 7 nabojów kalibru 7,65 mm.

W czasie II wojny powszechnie wykorzystywali go m.in. oficerowie Luftwaffe. Dlaczego używa go najsłynniejszy agent świata? Poza pewną, przypisywaną tej broni elegancją nie bez znaczenia jest fakt, że zawsze gotowy do strzału pistolet charakteryzuje się niewielką wagą i gabarytami. W „Skyfall” doczekał się nawet wersji z zabezpieczeniem biometrycznym!

Walther LP53

To chyba najbardziej nietypowa broń w kolekcji Bonda. Dlaczego? Jak żadna inna, trafiła bowiem do jego rąk za sprawą przypadku i bałaganu. Wszystko w wyniku sesji zdjęciowej, w której miał wziąć udział grający agenta 007 Sean Connery. Gdy aktor dotarł do studia, okazało się, że wśród rekwizytów brakuje jego etatowego Walthera PPK.

Walther LP53, Źródło zdjęć: © Fot. Extravaganzi.com
Walther LP53
Źródło zdjęć: © Fot. Extravaganzi.com

Z opresji pomógł wyjść sam fotograf, David Hurn, który wcisnął Bondowi to, co akurat miał pod ręką, czyli własny, pneumatyczny pistolet Walther LP53 (LP od LuftPistole), strzelający śrutami kalibru 4,5m. Nazwa producenta brzmi wprawdzie dumnie, ale w rzeczywistości jedno z najbardziej ikonicznych zdjęć Bonda, trzymającego w dłoniach pistolet z długą i cienką lufą, przedstawia tajnego agenta ze… sportową, nieszkodliwą wiatrówką, której nie użył w żadnym z filmów. Nie przeszkodziło to w wykorzystaniu tych fotografii do promocji filmów z Seanem Connery.

Bond i Walther LP53
Bond i Walther LP53

Warto przy tym wspomnieć, że „bondowska” wiatrówka, opracowana przez Walthera w 1953 roku, została 20 lat później skopiowana w PRL-u, gdzie produkowano ją pod nazwą Predom-Łucznik Wz. 1970. Obecnie pojedyncze egzemplarze pojawiają się m.in. na Allegro – właścicielem broni Jamesa Bonda można zostać za mniej niż 200 złotych!

Walther P99 9mm AS model pistol rapid fire

To właśnie na ten model James Bond wymienił w kilku filmach swojego Walthera PPK. Opracowany w latach 90. Pistolet niemieckiej firmy charakteryzuje się ciekawym rozwiązaniem – zabezpieczeniem przed przypadkowym oddaniem strzału jest mechanizm spustowy, który przy pierwszym strzale trzeba ściągnąć aż o 14 milimetrów, co zdaniem producenta wyklucza przypadkowe wystrzały.

Co istotne, gdy już raz strzelimy, do kolejnych wystrzałów wystarczy ściągnąć spust o zaledwie 5 milimetrów, co pozwala na szybkie prowadzenie ognia. Broń korzysta z popularnej amunicji 9x19 Parabellum, a magazynek mieści 15 nabojów.

Henry AR7 U.S. Survival Rifle- Ultra-Portable Camping Firearm! - SuRRvival Gear w/ Richard Ryan

Tę nietypową broń zobaczymy w dwóch filmach o przygodach Bonda – „Doktor No” i „Pozdrowienia z Rosji”. Co w niej nietypowego? To wymyślona w 1959 konstrukcja, która weszła w skład wyposażenia ratunkowego, jakie miało pomóc pilotom samolotów w razie zestrzelenia.

Z tego powodu zastosowano nietypowe rozwiązanie – w stanie złożonym większość elementów mieści się w wodoszczelnej, pustej w środku kolbie, a całość waży zaledwie 1,13 kilograma. Montaż broni nie wymaga żadnych narzędzi, a ta prosta i niezawodna konstrukcja, mimo ponad półwiecznej historii, nadal jest produkowana! Wadą jest stosowanie niezbyt silnego naboju .22 Long Rifle (5.6×15mm), jednak dzięki jego niewielkim rozmiarom i wadze zapas dołączanej do broni amunicjimoże być większy.

From Russia With Love Train Fight

Na nadgarstku Bonda widzimy zazwyczaj Roleksa Submarinera – odpowiednik G-Shocka lat 50., który w celu udowodnienia wysokiej wodoszczelności został opuszczony na zewnątrz batyskafu na dno Rowu Mariańskiego. Z czasem do bondowskiej kolekcji trafiły również inne modele Roleksa, zegarki Seiko,TAG Heuer i Omega, a także supernowoczesny Pulsar LED.

Najciekawszym gadżetem wydaje mi się jednak zegarek z garotą – ukrytą linką, przeznaczoną do duszenia, który możemy zobaczyć w filmie „Pozdrowienia z Rosji”. Choć nosił go przeciwnik Bonda, to właśnie agent Jej Królewskiej Mości w pełni skorzystał z możliwości śmiercionośnego czasomierza.

Smith & Wesson Model 29

Na planie „Żyj i pozwól umrzeć”
Na planie „Żyj i pozwól umrzeć”

James Bond kojarzy się raczej z eleganckimi pistoletami, w tym – przede wszystkim - z serią modeli Walthera. Poza modelami PPK i P99 korzystał również z P38, PP i P5, dlatego wielki rewolwer może wydawać się w jego dłoniach ordynarnym nieporozumieniem.

Mimo tego James Bond - w tym przypadku grany przez Rogera Morre’a – sięgnął po broń, znaną przede wszystkim jako ulubiona zabawka Brudnego Harry’ego i amerykańskich poganiaczy bydła. Z wielkim rewolwerem zobaczymy go w filmie „Żyj i pozwól umrzeć”, który miał premierę dwa lata po pierwszym z serii filmów o Brudnym Harrym.

Sterling Sub Machine Gun

James Bond nie unika również broni o większej sile rażenia. Jedną z nich okazał się pistolet maszynowy Sterling, który trafił do rąk 007 w odcinku „W służbie Jej Królewskiej Mości”. Ten następca słynnego i używanego m.in. przez polskich partyzantów Stena został opracowany z myślą o brytyjskich siłach specjalnych, jednak w czasie II wojny nie odegrał większej roli.

W magazynach zalegały bowiem hałdy Stenów, więc przezbrojenie brytyjskiej armii na nowszy model nastąpiło dopiero w latach 50. Sterling okazał się całkiem długowieczną bronią – używano go jeszcze w czasie prowadzonej w latach 80. wojny o Falklandy.

Arsenal Firearms LRC-2

Arsenal Firearms LRC-2, Źródło zdjęć: © Fot.All4shooters
Arsenal Firearms LRC-2
Źródło zdjęć: © Fot.All4shooters

Ciekawy sprzęt możemy również zobaczyć w najnowszym filmie z Jamesem Bondem. W „Spectre” widzimy, jak Daniel Craig trzyma w rękach coś, przypominającego pistolet maszynowy (w trailerze od 43 sekundy). Jak to zwykle bywa, pozory mylą.

SPECTRE - Final Trailer (Official)

Nietypowy sprzęt to Arsenal Firearms LRC-2 (Long Range Conversion), czyli kosztujący prawie 3 tys. dolarów zestaw do tuningu pistoletu, dodający do niego dłuższą, 30-centymetrową lufę, przedni uchwyt i kolbę. Jest to możliwe be żadnych przeróbek broni – pistolet wkłada się w przeznaczone dla niego miejsce, a LRC-2 stanowi wówczas rodzaj nietypowej obudowy, zwiększającej skuteczność broni na większych dystansach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.