Celebryci w reklamach robią z nas idiotów? Tylko jeżeli sami tego chcemy

Celebryci w reklamach robią z nas idiotów? Tylko jeżeli sami tego chcemy21.04.2014 10:12
Adam Bednarek

Piosenkarze, sportowcy, prezenterzy - od dawna znają się na wszystkim. Czy twórcy kampanii reklamowych mają nas za idiotów, skoro liczą na to, że do zmiany telefonu przekona mnie celebryta?

Piłkarz na stadionie robi zwody, kopie piłkę, po czym poleca produkty firmy ze sprzętem elektronicznym. Piosenkarze, kierowcy, prezenterzy przechodzą do znanej sieci i mówią: warto!

Niektórzy się oburzają, jak Piotr Gnyp, który pisze wprost: nie róbcie ze mnie idioty. “ Wychodzi mi na to, że działy marketingu mają nas za straszliwych idiotów, dla których bycie sławnym mentalnie zrównuje się z byciem nieomylnym. Jest jeszcze gorsza opcja, że jako naród po prostu kupujemy te bzdury, bo inaczej po co byłoby ciągnąć tę farsę z mówieniem kto w jakiej sieci komórkowej jest”.

Problem teoretycznie jest poważny. Celebryta nie jest już po to, żeby “być”. On nie reklamuje sieci, on do niej zachęca, występując jako ekspert. Wprawdzie nie wiemy, czy się zna, ale skoro mówi “polecam”, to raczej musi, prawda?

A my wiemy, że on się nie zna. Albo nie mamy stu procentowej pewności, więc i tak nam coś zgrzyta i zastanawiamy się: “mam wybrać telefon lub mieć kredyt w banku tylko dlatego, że wcześniej kupiłem płytę danego muzyka?”.

To głupie?

Być może, ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie oszukujmy się - nikt nie traktuje Marcina Prokopa czy Czesława Mozila poważnie. Owszem, oni mogą mówić, że zasięg jest super albo że myszka jest wygodna. Wszyscy jednak wiemy, że tego typu informacje i tak trzeba zweryfikować.

Nie rozumiem oburzenia na celebrytów w reklamach z dwóch powodów. Po pierwsze - to nic nowego. Może to źle, że się przyzwyczaiłem i że nie robi to na mnie wrażenia, ale tak już mam. Nie traktuję celebrytów poważnie.

A to dlatego, że wiem, po co oni tam są. Nie tylko dla portali plotkarskich - jest pewnie grupa osób, która chce się dowartościować będąc w sieci, w której teoretycznie są gwiazdy. Widocznie ich to cieszy, jest to ich sprawa.

I wiem też, że osoby “oburzone” doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kampanie z telewizyjnymi gwiazdami nie są dla nich. Zresztą oni żadnych reklam nie potrzebują - wszystkiego dowiedzą się sami, siedząc na forach, pytając prawdziwych ekspertów.

Skąd to oburzenie, gdy w znanej kampanii pojawi się ekspert, skoro dobrze wiedzą, że gwiazda ma tylko świecić twarzą? Wydaje mi się, że to poczucie… opuszczenia. Przecież dokładnie tak samo jest z “hardkorowymi graczami”, którzy powoli zanikają. Oni wiedzą, że gier nie robi się już dla nich, tylko dla wszystkich. Gracz, który przy danej serii spędził tysiąc godzin, dla wydawcy jest tak samo wartościowy jak ten, który konsolę ma od niedawna i myli jeszcze “kółko” z “krzyżykiem”.

Fakt, że jest się ekspertem w danej dziedzinie już nic nie znaczy, bo przyjdzie piosenkarz i jego słowo jest ważniejsze od fachowej wiedzy. A przynajmniej tak wydaje się nie twórcom kampanii reklamowych z celebrytami, nie odbiorcom tych reklam, a wszystkim “oburzonym”.

I trochę to przykre, że takie osoby same stają pod szyldem “oburzeni na kampanie robiące ze mnie idiotę”, gdy tak naprawdę nic złego się nie dzieje. Nie ma sensu robić z siebie ofiary, bo nikt nas nie ośmiesza. Wszyscy doskonale znaja zasady gry.

Tylko trudno będzie to zrozumieć, jeżeli nie zaakceptuje się faktu, że reklamy nigdy nie będą już dla nas. Ale w końcu my mamy swoje portale, swoje Facebooki i swoje dyskusje. Nie jest źle, prawda?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.