Ciasteczka dla ciebie i pieska, czyli największe wpadki na Kickstarterze

Ciasteczka dla ciebie i pieska, czyli największe wpadki na Kickstarterze30.10.2012 14:30
Facepalm (Fot. Flickr/striatic/Lic. CC by)
Mariusz Kamiński

Ktoś słusznie zauważył, że Kickstarter to maszyna do spełniania marzeń - platforma do organizowania zbiórki pieniędzy na różne cele. Co jednak począć, gdy marzenia zamieniają się w niedofinansowany koszmar i obiekt mniej lub bardziej zasłużonych kpin? Wtedy możemy się zdrowo pośmiać!

Film dokumentalny, jakiego świat nie widział

Kapela Insane Clown Posse przeżywała swego czasu okres wzmożonej popularności w naszym kraju. Jak przystało na "taki ładny, amerykański" zespół hip-hopowy, panowie wydali mnóstwo albumów i całą górę singli. Fanów uzbierało się całkiem sporo i wśród nich znalazło się kilka osób zainteresowanych stworzeniem filmu dokumentalnego o lekko zwariowanych wielbicielach kapeli. Okazało się, że fani nie mają jednak zamiaru wydać ani grosza na własną, zbiorczą autobiografię. Film "What Is A Juggalo?" zebrał 5 dolarów!

Gra planszowa dla gejów

Osoby heteroseksualne teoretycznie miały już swojego Twistera, więc przyszła pora na grę planszową dla panów homoseksualnych. Celem gry było chodzenie po posiadłości miliardera i sprzątanie jej w celu przypodobania się umierającemu bogaczowi i zgarnięcia majątku dla siebie. Rożne rzeczy mogą się zdarzyć podczas pucowania podłogi, a sposobów na zapunktowanie miało być... dużo.

Ta wielce szczytna idea spotkała się z wielce niepoprawną politycznie reakcją społeczności Kickstartera. Projekt został gremialnie zignorowany i skończył z 5 dolarami na koncie.

Hubble Star Cards

Tym razem coś, co moim zdaniem powinno było się udać. Karty do gry przedstawiające najciekawsze ciała niebieskie, włącznie z galaktykami, mgławicami i czarnymi dziurami. Wszystkie zdjęcia zamieszczone na kartach pochodzą z teleskopu Hubble'a, a całość wygląda bardzo obiecująco. Projektanci zapewniali, że za pomocą kart można grać w kilka różnych gier, między innymi w wojnę.

Niestety, absolutnie nikt nie był zainteresowany wspomaganiem projektu. Na konto Hubble Star Cards nie wpłynął ani jeden cent!

Gołe baby z gitarami

Powyższy tytuł oddaje dość wiernie ideę projektu Love Of Music. Założenia były dziecinnie proste. Roznegliżowane kobiety miały pozować z różnej maści instrumentami muzycznymi, a seria fotografii miała wyjść w druku.

Durnota przedsięwzięcia i dyskusyjna uroda modelek (patrz zdjęcie powyżej) sprawiły, że projekt zebrał oszałamiającą sumę 0 dolarów. Jest to tym bardziej komiczne, że twórcy chcieli tych dolarów aż 19 750.

3D na twoim i moim ekranie

Gorączka 3D już nieco opadła, ale gdy pikowała w granicach 40°C, to wszyscy chcieli mieć coś 3D. Oczywiście najszybciej padło na ulubione smartfony, ale HTC Evo 3D i LG Optimus 3D były dość nieprzystępne cenowo.

Z pomocą użytkownikom iPhone'a miał przyjść projekt o pompatycznej nazwie Glasses-Free 3D game for the iPhone. Chodziło tu specjalną folię naklejaną na ekran, która miała zmieniać poczciwego iPhone'a w maszynę generującą obraz 3D. Twórcy naklejki stworzyli nawet grę działającą z pomocą ich wynalazku! Gorączka opadła, a projekt sczezł. Z wymarzonych 15 000 dolarów udało się zebrać oczko, czyli 21.

Ciasteczka dla ciebie i pieska

Mój bezapelacyjny faworyt. Wielka szkoda, że ten projekt nie zdobył popularności. Little Eatz to ciasteczka, które miały być zdatne do spożycia zarówno przez ludzi, jak i psy.

Problemem okazała się kłopotliwa supozycja tych przekąsek. Otóż to nie pies je ludzkie ciasteczka, tylko my szamiemy psie żarcie. A tak przecież być nie może! Samo zbieranie funduszy nie poszło aż tak katastrofalnie, jak mogłoby się wydawać. Zebrano 251 dolarów z założonego celu w wysokości 5000.

Homosexuals: The New Leper

Wracamy na chwilę do środowisk LGBT. Homosexuals: The New Leper to pomysł na książkę, która miała pogodzić osoby homoseksualne z wiarą chrześcijańską. Przyznacie, że dość szczytna idea. Mogła zaciekawić osoby odmiennej orientacji, chcące uczestniczyć w życiu religijnym i być częścią np. Kościoła katolickiego.

Niestety, nikt się projektem nie zainteresował. Przyczyną porażki mógł być tytuł, który bardzo łatwo opacznie zinterpretować. Projekt zebrał 0 dolarów z i tak skromnej sumy 2200.

Facet to nie przedmiot

Na koniec coś bliskie memu męskiemu sercu. Od wielu lat krzyczy się, że media przekazują społeczeństwu przedmiotowy obraz kobiety. Projekt I Shouldn't Be In Porn ukazywał problem analogiczny, dotyczący mężczyzn.

Przedmiotowość i seksualizacja faceta sprawiły, że mężczyzna staje się wysportowaną górą mięsa do zabaw łóżkowych. Autorzy potencjalnego filmu dokumentalnego chcieli zwrócić uwagę, że facet chcący być uznanym za seksownego musi spełnić niemożliwą do spełnienia listę warunków. Nie udało się. Kolejny projekt związany z płciowością i seksualnością człowieka odszedł w zapomnienie, zabierając ze sobą 60 dolarów do klubu ze striptizem.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.