Cyberniekulturalny Serwis Informacyjny. Assange do senatu, Polscy mobilni internauci i domeny dla Royal Baby

Cyberniekulturalny Serwis Informacyjny. Assange do senatu, Polscy mobilni internauci i domeny dla Royal Baby26.07.2013 08:00
Satellite Reign zebrała wymaganą kwotę na Kickstarterze

W dzisiejszym CSI polityczne plany Juliana Assange’a, raport o sposobie, w jaki Polacy korzystają z urządzeń mobilnych, świetne wyniki Facebooka i zapowiedź gry Satellite Reign – sfinansowanego za pomocą Kickstartera duchowego następcy Syndicate.

W dzisiejszym CSI polityczne plany Juliana Assange’a, raport o sposobie, w jaki Polacy korzystają z urządzeń mobilnych, świetne wyniki Facebooka i zapowiedź gry Satellite Reign – sfinansowanego za pomocą Kickstartera duchowego następcy Syndicate.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BUFPSMq7xEM[/youtube]

Satellite Reign - Kickstarter

Starsi gracze mogą pamiętać grę Syndicate. Ta wydana przez Bullfroga w 1993 roku cyberpunkowa strzelanka z elementami strategii potrafiła przyciągnąć do ekranu na długie godziny. A przy okazji była chyba pierwszą dużą produkcją, którą profesjonalnie spolonizowano. Jak przystało na wielki przebój, gra doczekała się sequela Syndicate Wars i… kilkanaście lat było o niej cicho. Dopiero przed rokiem pojawiła się nawiązująca do znanych z dawnych lat realiów Syndicate 2012, ale był to shooter 3D.

Na szczęście jest jeszcze Kickstarter, na którym zaczęto zbierać fundusze na duchowego spadkobiercę serii – grę Satellite Reign. Z wymaganych 350 tys. funtów zebrano już ponad 390 tys. Wartą uwagi wiadomością jest udział w projekcie Russela Shawa – kompozytora muzyki z oryginalnego Syndicate. W oczekiwaniu na grę warto zobaczyć promujący ją film – mroczny klimat Syndicate połączony ze współczesną technologią? To jest to! Jak dla mnie zapowiada się bardzo interesująco.

Były szef WikiLeaks od miesięcy ukrywa się przed aresztowaniem w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Nie przeszkadza mu to brać udziału w życiu politycznym swojego rodzimego kraju – Australii. Działająca tam Partia WikiLeaks idzie do wyborów pod hasłem „Przejrzystość. Odpowiedzialność. Sprawiedliwość”.

Jednym z siedmiu wystawionych przez nią kandydatów jest sam Julian Assange – australijska ordynacja wyborcza pozwala na zarejestrowanie kandydata mieszkającego poza krajem. Jaki jest program Partii WikiLeaks? Jej cele to m.in. walka o jawność działań władzy, sprzeciw wobec inwigilacji i obrona prawa do prywatności (TVN24).

Wejście na giełdę było dla Facebooka zimnym prysznicem – szybko okazało się, że jego wartość była sztucznie nadmuchana, akcje zaczęły szybko tracić, a oburzeni inwestorzy domagali się krwi. Albo przynajmniej śledztwa wyjaśniającego, dlaczego w ciągu kilka tygodni stracili połowę zainwestowanych pieniędzy.

Najnowsze dane wskazują jednak, że zła passa już za Facebookiem. Serwis w ciągu roku zwiększył liczbę aktywnych użytkowników o 21 proc. – obecnie jest ich 1,15 mld. Co więcej, bardzo szybko rośnie liczba mobilnych użytkowników. Na dodatek o 53 proc. wzrosły przychody z reklam (osiągnęły 1,6 mld dolarów), a liczba reklamodawców korzystających z serwisu przekroczyła milion. Gratulacje, panie Zuckerberg! (Dziennik Internautów).

Gemius postanowił zbadać, w jaki sposób z Internetu korzystają użytkownicy sprzętu mobilnego. W tym celu przeanalizował 2 mln mobilnych urządzeń aktywnych w polskiej Sieci. Nie będzie chyba zaskoczeniem, że najpopularniejszym urządzeniem mobilnym, z którego Polacy łączą się z Siecią, jest smartfon – korzysta z niego 67 proc. mobilnych internautów. Na drugim miejscu uplasował się tablet, którego używa 24 proc. użytkowników, a na trzecim, z wynikiem 9 proc., starsze telefony z ekranem o przekątnej mniejszej niż 3 cale.

Jak wynika z badań Gemiusa, w czerwcu 2013 roku urządzenia mobilne generowały 6 proc. ruchu w polskim Internecie. Najciekawszy jest jednak inny wniosek – typ urządzenia ma wpływ na treści, jakich szukamy w Sieci. O ile wszyscy użytkownicy poszukują informacji i rozrywki, to właściciele smartfonów częściej sprawdzają wiadomości sportowe, użytkownicy tabletów odwiedzają serwisy lifestyle’owe, a ci, którzy mają telefony z małym ekranem, więcej uwagi poświęcają serwisom społecznościowym (Gemius).

Serwisy plotkarskie przez ostatnie kilkadziesiąt godzin wpadają w ekstazę. Powód? Kobieta urodziła dziecko. Jak się okazuje, szaleństwo związane z Royal Baby dotyczy nie tylko internetowych brukowców, ale również rynku domenowego.

Gdy ujawniono, że dziecko będzie się nazywać George Alexander Louis, w ciągu kilku sekund zarejestrowano większość związanych z imieniem domen, jak np. GeorgeAlexanderLouis.com, PrinceGeorgeAlexanderLouis.com czy GeorgeAlexanderLouis.co.uk. Domenowa gorączka nie ominęła również Polski. Domenę GeorgeAlexanderLouis.pl zarejestrowano 24 lipca o 19:35. Dla szukających okazji podpowiedź – JerzyAleksanderLudwik.pl wciąż jest wolna. (AZ News)

Fortuna zmienną jest. Zynga, niegdyś gigant społecznościowej rozrywki, jest dzisiaj cieniem firmy sprzed kilku lat. Jeszcze w kwietniu firma wywołała wściekłość wielu graczy, decydując się na zamknięcie licznych gier. Dla wielu osób oznaczało to konkretne straty – niektórzy ułatwiali sobie rozgrywkę, kupując za prawdziwe pieniądze różne bonusy i ulepszenia.

Niedługo później Zynga ogłosiła zainteresowanie hazardem online. Zaledwie kilka tygodni od tamtej deklaracji nastąpił kolejny zwrot – tym razem firma nie wiąże z hazardem swojej przyszłości i chce skupić się na dostępnych bezpłatnie grach społecznościowych. Ciekawe, kiedy kolejny raz zmieni zdanie… (Techcrunch).

Trzeba przyznać, że cyberprzestępcy ze wschodu mają rozmach. Pięciu Rosjan stworzyło solidną firmę zajmującą się włamaniami – dwóch włamywało się do sieci korporacyjnych, trzeci zajmował się kradzieżą wartościowych danych, czwarty ich dystrybucją, a piąty zapewniał bezpieczną infrastrukturę.

Skutek? Kradzież danych 160 milionów kart kredytowych i potwierdzone włamania do co najmniej 17 sieci handlowych, instytucji finansowych i firm przetwarzających dane kart. Na liście ofiar znajdują się m.in. NASDAQ, Dow Jones, 7-Eleven, Carrefour, Euronet i Visa. Dane kart były następnie sprzedawane przestępczym hurtownikom. Cena zależała od lokalizacji – 10 dolarów za karty z USA, 15 za kanadyjskie i aż 50 za europejskie karty kredytowe (Zaufana Trzecia Strona).

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.