Dzieci, które stały się memami. Fajna sprawa czy trauma na całe życie?

Dzieci, które stały się memami. Fajna sprawa czy trauma na całe życie?24.01.2014 07:35
Złowrogi Brzdąc
Marta Wawrzyn

Lubimy memy ze słodkimi koteczkami i te z dzieciaczkami też lubimy. Problem w tym, że dla takiego dziecka internetowa sława to nie zawsze coś dobrego. Sławny niegdyś Star Wars Kid skończył w psychiatryku, gruby dzieciak z Azji jest pośmiewiskiem całego świata, a małe gwiazdy z Afryki... no cóż, nieprędko się dowiedzą, że są gwiazdami.

Internet nie zna litości. Bohaterem nieprzyjemnego memu może stać się każdy, nawet ten, kto nigdy w życiu z Sieci nie skorzystał. Wystarczy, że istnieje jakieś jego zdjęcie, na którym zrobił dziwną minę. Albo fajną minę. Albo nie zrobił nic, tylko po prostu był sobą. Niespodziewana kariera w Internecie potrafi być prawdziwym koszmarem. Wie to każdy, kto zna historię Janusza Ławrynowicza, faceta, który nie z własnej winy stał się symbolem polskiego buractwa. "Chytra baba z Radomia" też łatwego życia przez parę miesięcy nie miała.

Ale pół biedy, jeśli mamy do czynienia z osobą dorosłą (albo kotem czy niedźwiadkiem). Dla dziecka taka przygoda może być ciężkim przeżyciem. Choć oczywiście nie musi. Czasem "bycie memem" staje się sympatycznym wspomnieniem z dzieciństwa

Star Wars Kid – sławny dzieciak, który wylądował w psychiatryku

Dawno, dawno temu, kiedy nie wszyscy jeszcze byliśmy na świecie, a korzystając z Internetu, trzeba było liczyć impulsy, ludzie wysyłali sobie mailem zdjęcia i filmiki kotów i dzieci. Na przykład tańczącego dzieciaka, którego pamiętam nieźle, ale głównie dlatego, że prześladował serialową Ally McBeal.

Oogachaka Baby

Parę lat później (dokładnie w 2003 roku) świat podbił Star Wars Kid, dzieciak z "mieczem świetlnym". Chłopak o nazwisku Ghyslain Raza sam nagrał to wideo, ale do Internetu wrzucili je złośliwi koledzy. Filmik doczekał się mniej więcej miliarda odtworzeń (początkowo trzeba było go ściągać przez sieć P2P), Raza stał się sławny. Ale nie był to pożądany rodzaj sławy – Internet śmiał się z tego chłopca tak, jak dziś śmieje się z Rebekki Black.

Star Wars Kid

Raza nie mógł znieść drwin do tego stopnia, że opuścił szkołę i wylądował z depresją w psychiatryku. Jego rodzice próbowali walczyć o prawo do prywatności w sądzie. W 2013 roku już jako dorosły facet i student prawa Raza opowiedział mediom swoją historię. Zwierzył się na przykład, że "życzliwi" koledzy w szkole średniej mu radzili, aby się zabił.

Dzieci, którymi nie chcielibyście być

Raza nie jest jedynym dzieciakiem, którego Internet pokazał w fatalnym kontekście. Takich memów jest więcej – na przykład Evil Toddler (Złowrogi Brzdąc), który po raz pierwszy pojawił się w 2012 roku na Reddicie.

Albo Lu Hao, koszmarnie otyły dzieciak z Azji, o którym gazety pisały już bardzo dużo. Każde jego zdjęcie, które pojawia się w Sieci, natychmiast jest przerabiane na memy. Chłopiec ma teraz sześć lat i prawdopodobnie jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest pośmiewiskiem całego świata.

Niezwykłe kariery zwykłych dzieciaków

Nie brak też historii pozytywnych, sympatycznych i po prostu... zwyczajnych. Kariera sceptycznego dzieciaka, małego chłopca o imieniu Mason, zaczęła się od wrzucenia przez tatę zdjęcia na Reddit. Internauci szybko dostrzegli specyficzną minę niemowlaka i tak ruszył pociąg do sławy.

Dzieciak sukcesu, Sammy Griner, miał niecały rok, kiedy jego mama zrobiła mu na plaży sławne zdjęcie. Było to w roku 2007. Sama wrzuciła je na Flickra, potem znalazło się ono na MySpace, by w końcu stać się memem. Matka chłopca była zaskoczona tempem, w jakim fotka zrobiła karierę. Ponieważ pojawiły się propozycje wykorzystania go w reklamach, musiała zacząć myśleć o niebezpieczeństwach związanych z niewłaściwym wykorzystaniem zdjęcia oraz o ochronie prywatności chłopca.

Co ciekawe, mały Sammy wciąż potrafi powtórzyć słynną pozę – drugie ze zdjęć zostało zrobione, kiedy miał pięć lat.

Czasem podobne kariery zaczynają się w jeszcze bardziej banalny sposób – ktoś odkrywa fajną fotkę w serwisie ze zdjęciami stockowymi. Tak było z dzieciakiem, który po raz pierwszy korzysta z Internetu. Jego bohatera można znaleźć w Shutterstocku.

Być memem i o tym nie wiedzieć

Podczas gdy dzieciaki z pierwszego świata czują się małymi celebrytami albo przeżywają depresję, tym z Afryki ktoś po prostu robi zdjęcie i tyle. W memach z nimi w roli głównej widać po prostu koszmarną biedę. I lepsze lub gorsze próby strojenia sobie z tej biedy żartów. Te dzieci raczej nie mają Internetu i nie wiedzą, że są sławne. Dla nich wydarzeniem dnia jest jedzenie i czysta woda.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.