Dziennikarskie hieny na tropie iWątroby Jobsa
Sugerują, że wykorzystał swoją pozycję, aby ominąć kolejkę czekających na przeszczep.
Sugerują, że wykorzystał swoją pozycję, aby ominąć kolejkę czekających na przeszczep.
Daniel Lyons wśród dziennikarzy jest znany jako redaktor Forbesa i Newsweeka, a w sieci jako "Fake Steve Jobs". Do niedawna parodiował prezesa Apple w swoim "Sekretnym Dzienniku Steva Jobsa", ale zszokowany jego stanem zdrowia postanowił zrobić sobie przerwę. Wczoraj przerwał milczenie, aby zwrócić uwagę na artykuł w "The New York Times", gdzie gazeta sugeruje nie podając cienia dowodu, że Jobs mógł wykorzystać swoją pozycję, aby ominąć kolejkę czekających na przeszczep.
[cytat]Kiedy ktoś bogaty i sławny jest poddawany przeszczepowi, zawsze rodzi się podejrzenie, czy przypadkiem ta osoba nie ominęła listy oczekujących i nie skorzystała z organu, który mógł ocalić życie kogoś mniej znanego, ale równie zdesperowanego - pisze "The New York Times".[url=http://www.nytimes.com/2009/06/23/business/23liver.html?pagewanted=1]
[/url][/cytat]
Nie jest to może stwierdzenie faktu, ale już sama sugestia jest obrzydliwa, jeśli w artykule nie przytacza się fragmentu dokumentu, ani wypowiedzi - nawet anonimowej, mogącej usprawiedliwiać takie podejrzenia. Ostatni gwóźdź do trumny tekstu w "The New York Times" wbił "Silicon Valley Insider", który opublikował dziś oświadczanie szpitala w Memphis, który przeprowadził operację.
Szpital stwierdza w nim, że Jobes został zakwalifikowany do przeszczepu zgodnie ze wszystkim zasadami instytutu i United Network for Organ Sharing (UNOS), ponieważ w momencie gdy pojawił się dawca, był w najcięższym stanie ze wszystkich pacjentów o jego grupie krwi, którzy znajdowali się na liście oczekujących.
Zaznaczono też wyraźnie, że szpital przeprowadza rocznie 120 przeszczepów, niezależnie od rasy, płci, wieku, statusu finansowego i miejsca zamieszkania pacjentów. Reprezentujący instytut transplantologii James D. Eason podkreślił również, że Jobes szybko wraca do zdrowia i prognozy są bardzo dobre.