E3 - Ubisoft odkrywa karty. Splinter Cell, Assassin’s Creed IV i Tom Clancy’s The Division

Tegoroczne targi E3, czyli Electronic Entertainment Expo, to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie w branży gier. Najważniejsi wystawcy oprócz typowych ekspozycji organizują własne konferencje, czego przykładem jest opisana przez Mariusza konferencja Sony. Równie interesująca była prezentacja innego branżowego giganta. Co ciekawego pokazał Ubisoft?

Tegoroczne targi E3, czyli Electronic Entertainment Expo, to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie w branży gier. Najważniejsi wystawcy oprócz typowych ekspozycji organizują własne konferencje, czego przykładem jest opisana przez Mariusza konferencja Sony. Równie interesująca była prezentacja innego branżowego giganta. Co ciekawego pokazał Ubisoft?

Rocksmith

(PC/Mac, PlayStation3, Xbox 360)

Jeszcze przed konferencją Ubisoft zasygnalizował, czego będzie można się spodziewać. Pokaz przygotowany przez francuską firmę nie rozczarował. Zaczęło się od wstawki muzycznej – na scenę wkroczył Jerry Cantrell, znany choćby z Alice in Chains i ze współpracy z Ozzym Osbourne’em.

Obecność gitarzysty nie była tylko ozdobnikiem – Jerry zapowiedział drugą odsłonę gry Rocksmith, która pozwala na zabawę z użyciem prawdziwej gitary w roli kontrolera.

Francuzi po latach odcinania kuponów od Assassin’s Creeda tym razem inaczej rozłożyli akcenty. Najnowszy Splinter Cell: Blacklist, którego premiera już 22 sierpnia, będzie zdaniem Ubisoftu największą grą z całej serii.

Wielbiciele Sama Fishera poza znanym i lubianym skradaniem się dostaną – co widać również na trailerze – niezłą dawkę akcji i otwartej wymiany ognia. A wszystko to podczas misji w różnych zakątkach naszej planety.

Kolejny z oczekiwanych tytułów to kontynuacja długiej, sięgającej jeszcze XX wieku serii Rayman. Rayman Legends, jak przystało na klasyczną platformówkę, uraczy graczy specyficznym przedstawieniem świata, bajecznie kolorowymi planszami i aż 120 zróżnicowanymi poziomami.

Podobnie jak Splinter Cell nowa gra to zdaniem Ubisoftu „the biggest Rayman ever”. Będziemy mogli to zweryfikować już 3 września.

RPG w świecie South Parku zapowiada się dokładnie tak, jak wyobrażałem sobie tę grę, gdy usłyszałem o niej po raz pierwszy. Wojujące dzieciaki, wrogie frakcje i wykańczanie przeciwnika za pomocą wiadra wody i akumulatora. A do tego zabójcze pierdnięcie Nagasaki.

Wyścigi nowej generacji mają w ciekawy sposób łączyć tryb single z grą wieloosobową, pozwalając na płynne przełączanie się między nimi. Fani wiernych symulacji raczej nie mają tu czego szukać, ale – sądząc po trailerze – wielbiciele rozrywki, akcji i adrenaliny powinni być zadowoleni. Mocnym atutem tego tytułu ma być otwarty świat.

W świecie pełnym elektronicznych gadżetów dla zdolnego hakera nie ma rzeczy niemożliwych, a odpowiednie wykorzystanie posiadanych umiejętności pozwala na kontrolowanie otaczającego świata. Niestety, podczas konferencji Ubisoft nie pokazał niczego poza trailerem, który i tak zdążył wyciec do Sieci kilka godzin wcześniej.

Podczas prezentacji nie mogło zabraknąć nieco lżejszych tytułów, jak choćby Just Dance 2014. Dzięki tej konsolowej produkcji będziemy mogli wyginać śmiało ciało, słuchając m.in. muzyki Psy i Nicki Minaj. A to wszystko w gronie nawet pięciu bawiących się z nami znajomych.

Kolejna odsłona znanej i lubianej serii nie zaskakuje niczym szczególnym. Tym razem Ubisoft pozwoli nam pobawić się w pirata, dla którego codziennością są abordaże, rabunki i burdy w portowych karczmach. Niestety, jak na tak duży i oczekiwany przez miliony tytuł Ubisoft nie ujawnił ani nie pokazał właściwie niczego nowego.

Spustoszony przez epidemię Nowy Jork, mieszkańcy pozbawieni jakichkolwiek skrupułów, klimat jak z survival horroru, obłędna szczegółowość i minimalistyczny interfejs, pozwalający mocno wczuć się w realia gry, a do tego otwarty świat i kooperacja pomiędzy graczami z różnych platform – zapowiada się naprawdę bardzo, bardzo obiecująco. Przynajmniej dla graczy konsolowych, bo - niestety – nikt nie wspomniał o wersji na PC.