Facebook kupił Instagram za miliard dolarów. Czy to faktycznie szaleństwo?

Facebook kupił Instagram za miliard dolarów. Czy to faktycznie szaleństwo?10.04.2012 09:35
Instagram - czyli jak zarobić miliard w kilkanaście miesięcy
Michał Michał Wilmowski

Okrągły miliard dolarów zapłaci Facebook za Instagram, aplikację, która w ciągu kilkunastu miesięcy zrobiła nieprawdopodobną furorę. Sieć pełna jest przeróżnych komentarzy - od zdziwienia zwykłych ludzi aż po tłumaczenia ekspertów, że w tym szaleństwie jest metoda.

Okrągły miliard dolarów zapłaci Facebook za Instagram, aplikację, która w ciągu kilkunastu miesięcy zrobiła nieprawdopodobną furorę. Sieć pełna jest przeróżnych komentarzy - od zdziwienia zwykłych ludzi aż po tłumaczenia ekspertów, że w tym szaleństwie jest metoda.

Dla Polaków Instagram jeszcze do niedawna był zabawką dla nielicznych, czyli tych, którzy mają iPhone'a. Wszystko zmieniło się po odpaleniu wersji na Androida – mój Timeline na Twitterze w zeszłym tygodniu został dosłownie zaspamowany kolorowymi zdjęciami z komórek znajomych. I nie tylko mój, i nie tylko na Twitterze - zaledwie w ciągu doby pojawił się nowy milion użytkowników Instagramu.

Facebook wydał miliard – i co dalej?

Oczywiście, można było się domyślać, że tak gorący start-up jak Instagram zostanie wkrótce sprzedany. Zaskoczeniem jest cena i ten, kto go kupił. Mark Zuckerberg ogłosił wczoraj na swoim Timelinie, że kupuje firmę Instagram za miliard dolarów. To już drugi miliard wydany przez firmę z branży IT wczoraj.

Miliard, który chyba interesuje ludzi bardziej od patentów zakupionych od AOL-u przez Microsoft. Patenty to dla nas jakiś inny wszechświat, Instagram to coś, z czym mamy do czynienia na co dzień. OK, nie jest nas jeszcze tak dużo – aplikacji używa ok. 30 mln osób – ale ta liczba będzie rosła wraz ze wzrostem liczby posiadaczy smartfonów.

Mark Zuckerberg obiecał, że Facebook nie wchłonie Instagramu. To wciąż ma być niezależna aplikacja rozwijająca się poza Facebookiem. To ma sens, tak jak zapowiedź rozwoju Instagramu dzięki doświadczeniu ludzi z Facebooka.

Sam zakup nie jest takim szaleństwem, jak mogłoby się zdawać. Dla Instagramu, który od października 2010 roku rozwijał się w nieprawdopodobnym tempie i był jednym z najbardziej gorących start-upów na rynku, pieniądze od Zuckerberga to tak naprawdę ratunek. Bo choć aplikacji używają miliony, jej właściciele nie mieli pomysłu, jak na niej zarabiać.

Zobaczymy, jakie plany wobec Instagramu ma Facebook. Skoro wydaje miliard dolarów, należy się domyślać, że jakiś pomysł na zarabianie na nowym nabytku ma. Na razie na pewno społecznościowy gigant pokazał swoją siłę, co mu dobrze zrobi przed wejściem na giełdę. Niektórzy mówią nawet, że Facebook kupił Instagram, żeby nie kupił go Google.

Internet pełen jest przeróżnych komentarzy i analiz dotyczących tej gorącej transakcji. Media przypominają, w jakim tempie rósł Instagram: milion użytkowników w styczniu 2011 roku, 15 milionów użytkowników w grudniu 2011 roku, 30 milionów teraz. The Next Web twierdzi, że ta aplikacja to YouTube dla zdjęć. Odważna teza, ale chyba nie całkiem z kosmosu, prawda?

28-latek, który właśnie zarobił 400 mln

O Kevinie Systromie, 28-letnim CEO Instagramu, który właśnie zarobił 400 mln, też można poczytać w Sieci całkiem sporo. Furorę robią zwłaszcza jego wypowiedzi, jak to sam nauczył się kodować. Z wywiadów można się też na przykład dowiedzieć, że pierwszą wersję Instagramu stworzyło zaledwie dwóch deweloperów w osiem tygodni.

Systrom od dawna interesował się fotografią, a na jego profilu na Flickrze jest mnóstwo zdjęć podrasowanych Photoshopem. To stare zdjęcia, teraz już tego nie robi, bo po co, skoro jest Instagram.

Najpełniejszą chyba analizę tego całego szaleństwa można znaleźć w Business Insiderze. Jeśli Was to interesuje, znajdziecie tam odpowiedzi na pytania, ilu pracowników i inwestorów miał Instagram do tej pory, jak Google stracił swoją szansę na zakup tej aplikacji, jak wygląda instagramowe życie Systroma.

Sprzedaż aplikacji, która sprawiła, że życie milionów jej użytkowników stało się bardziej kolorowe, w najbliższych dniach będzie na pewno jeszcze dokładnie analizowana w najróżniejszych aspektach. I nic dziwnego, to na razie najgorętsza transakcja roku. Ale przecież mamy dopiero kwiecień.

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.