Na CrunchGear możemy przeczytać wieści o pierwszym na świecie czytniku ebooków wyposażony w giętki ekran. Producent Bridgestone wykorzystał w swoim urządzeniu e-ink, elektroniczny atrament znany chociażby z podobnego urządzenia Kindle. W tym przypadku mówimy jednak o elektronicznej książce, coraz bardziej przypominającej papier.
Na CrunchGear możemy przeczytać wieści o pierwszym na świecie czytniku ebooków wyposażony w giętki ekran. Producent Bridgestone wykorzystał w swoim urządzeniu e-ink, elektroniczny atrament znany chociażby z podobnego urządzenia Kindle. W tym przypadku mówimy jednak o elektronicznej książce, coraz bardziej przypominającej papier.
E-Ink zaczyna nieźle sobie radzić. Pierwsze czytniki tego typu były duże i niezbyt ładne. Nawet Kindle, za którym stoi przecież Amazon, nie wygląda tak rewelacyjnie by zachwycać się jego designem. Funkcje mogą być ciekawe, ale produkty Apple pokazują od lat, że równie istotny jest atrakcyjny wygląd. W tym przypadku największym bajerem, który przyciągnąłby zapewne tysiące ludzi jest owa giętkość urządzenia. To funkcja, która nadal kojarzy się z fantastyką naukową. O giętkich ekranach słyszymy od lat, ale póki co na rynku nie ma nic konkretnego.
Czytnik Bridgestone to póki co prototyp. Ma przekątną 10,7 cala i zaledwie 5,8 milimetra grubości. (Kindle ma 9,1 mm). Co istotne jest on w stanie wyświetlać obraz kolorowy. Pierwsze testy przeprowadzane przez klientów końcowych mają zacząć się latem 2010. Niestety producent póki co nie ma planów sprzedaży komercyjnej. Mam nadzieję, że po testach się to zmieni.
Inny model jaki pokazało Bridgestone to 13,1 calowy wyświetlacz e-paper z komunikacją dotykową wyświetlający 4096 kolorów.
Ta zabawka umie komunikować się z telefonem komórkowym i odświeżać jedną stronę w 0,8 sekundy.
Oby tak dalej.
Źródło: crunchgear