Google walczy z cenzurą (kiedy może na tym zyskać)

Google walczy z cenzurą (kiedy może na tym zyskać)18.01.2010 09:23
Andrzej Biernacki

Kilka dni temu Google podjęło decyzję o uwolnieniu swojej chińskiej wyszukiwarki - linki w niej nie będą dłużej cenzurowane na polecenie władz. W niedzielę okazało się, że firma z Mountain View walczy o swobodę wypowiedzi tylko wtedy, gdy jest bezpośrednio zagrożona lub liczy na dodatkowe zyski.

Kilka dni temu Google podjęło decyzję o uwolnieniu swojej chińskiej wyszukiwarki - linki w niej nie będą dłużej cenzurowane na polecenie władz. W niedzielę okazało się, że firma z Mountain View walczy o swobodę wypowiedzi tylko wtedy, gdy jest bezpośrednio zagrożona lub liczy na dodatkowe zyski.

Amerykańska korporacja podjęła decyzję o usunięciu z australijskiej wyszukiwarki linku do prześmiewczego artykułu opublikowanego w serwisie Encyclopedia Dramatica. Witryna ma satyryczny charakter, można w niej znaleźć mnóstwo półprawd czy parodii.

Kością niezgody stał się wpis poświęcony australijskim Aborygenom. Znalazł go przez Google niejaki Steve Hodder-Watt. Zbulwersowały go niektóre uwagi. W encyklopedii napisano między innymi, że "Aborygeni są czarnuchami Australii i najbardziej prymitywnymi zwierzętami na Ziemi".

Hodder-Watt wynajął prawnika, a ten zażądał usunięcia linku do artykułu z wyników wyszukiwania. Google podporządkowało się po wniesieniu skargi do krajowej Komisji Praw Człowieka. Tym samym udowodniło, że traktuje kwestię wolności wypowiedzi bardzo wybiórczo.

Firma zajmuje twarde stanowisko wtedy, gdy pojawia się ryzyko utraty zaufania mas albo szansa na poprawę wizerunku. Gniewomir napisał parę dni temu:

[Atak chińskich hakerów] uderzył (...) w podstawę aktualnej polityki Google, które przekonuje nas, że przyszłość tkwi w chmurze, a przechowywanie informacji na lokalnych serwerach/prywatnych komputerach jest przeżytkiem.

Chińczycy podkopali więc "fundamenty istnienia Google" - dlatego firma zbuntowała się i przestała cenzurować wyszukiwarkę. W Australii interesy korporacji i jej wizerunek nie są na razie poważnie zagrożone. Dlatego spółka posłusznie realizuje wytyczne władz.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.