Grafomania rządzi! Oto najbardziej idiotyczne scenariusze gier

Grafomania rządzi! Oto najbardziej idiotyczne scenariusze gier06.07.2010 23:00
Henryk Tur

No cóż, nazwa wszystko chyba tłumaczy. Dodam od razu, że są to najbardziej idiotyczne - lub tak zakręcone, że aż absurdalne - scenariusze gier, które osobiście widziałem. Jesteście więc ciekawi, co wryło mi się w pamięć z powodu idiotyzmów scenariusza? Jeśli tak, czytajcie dalej. Gdzieniegdzie możliwe spojlery!

No cóż, nazwa wszystko chyba tłumaczy. Dodam od razu, że są to najbardziej idiotyczne - lub tak zakręcone, że aż absurdalne - scenariusze gier, które osobiście widziałem. Jesteście więc ciekawi, co wryło mi się w pamięć z powodu idiotyzmów scenariusza? Jeśli tak, czytajcie dalej. Gdzieniegdzie możliwe spojlery!

[url=http://grrr.pl/2010/07/02/wezcie-mi-to-sprzed-oczu-ohyda-w-grach-wideo/]Ohyda w grach

Zabawa z czasem

Darkest of Days to niezbyt udany shooter fpp, którego główna idea opiera się na następujących założeniach: istnieje korporacja KronoteK. Jej agenci potrafią przenosić się w przeszłość, aby wykonywać tam akcje zapewniające spójność historii. I ta właśnie korporacja wybiera do zadań specjalnych żołnierza z armii gen. Custera, który zginął w bitwie pod Little Big Horn. To znaczy - miał zginąć, ale w ostatniej chwili uratował go agent KronoteK. Tu pierwszy absurd - brać zwykłego szeregowca do zadań, w których stawką jest bieg historii? Rzecz druga - podczas misji nie wolno zakłócać przebiegu historii. W praktyce oznacza to, że niektórych przeciwników nie można zabić, należy ich ogłuszyć. Setki pozostałych możemy rzezać bezlitośnie i nijak nie wpłynie to na zmianę dziejów. Ech... No i sam finał - okazuje się, że wrodzy agenci, którzy przez całą grę mocno utrudniają życie naszemu agentowi, to... ludzie KronoteK z jeszcze dalszej przyszłości. Nie wiadomo dlaczego po prostu nie pokazali się i nie wyjaśnili, czemu robią to, co robią?

[url=http://grrr.pl/2010/06/18/najpiekniejsze-hostessy-w-historii-e3/]Najlepsze hostessy w historii E3

Monty Python by tego nie wymyślił

Gdy napisałem Szymonowi na gg, że Katamari Damacy znajdzie się w dzisiejszym artykule, zdziwił się i zapytał, czy ta gra w ogóle miała fabułę. Aż szok, że mógł o tym zapomnieć. No, ale to zabiegany człowiek jest. Przypominam więc koledze, a Was oświecam (jeśli nie wiecie, o co biega): bohaterem gry jest Książę Całego Kosmosu (wow!). Musi on naprawić Wszechświat, bowiem jego ojciec zabalował tak mocno, że z rozpędu zniszczył wszystkie istniejące w nim gwiazdy. Dzielny syn otrzymuje więc magiczną bryłę i rusza na Ziemię, by zebrać materiał gwiazdotwórczy. Bryła działa jak kulka śniegu - im więcej w nią wsiąknie, tym bardziej rośnie. A wsysa wszystko - auta, parkany, drzewa, nawet wielkie budynki. Zobaczcie intro tej produkcji na PS2.

[url=http://grrr.pl/2010/05/21/piec-rzeczy-ktore-psuja-gry-wideo/]Pięć rzeczy, które psują gry

Brak pomysłu na fabułę boleśnie widoczny

Full Auto 2: Battlelines to natomiast tytuł, jaki został osadzony w świecie ponurej przyszłości, gdzie wraz z kumplami przemierzamy bojowo-wyścigowymi wozami wyniszczony świat, wywołując jak najwięcej zniszczeń. Po co? Ano, zacznę od początku. Firma SecWare zbudowała superkomputer Sage. Miał on służyć ludziom, przewidywać kataklizmy i zapobiegać im, jednak gdy elektroniczny sługa "podrósł" nieco, poczuł się panem i zaczął wyniszczać ludzkość. Nasi kierowcy organizują zatem destrukcyjne zawody, aby... ogłupić Sage. Nie, to nie pomyłka, dobrze przeczytaliście: ABY OGŁUPIĆ SAGE. A tak poza tym to da się całkiem nieźle w to pograć.

[url=http://grrr.pl/2010/05/17/top-10-najlepszych-przygodowek-w-historii/]Najlepsze przygodówki w historii

Śmieszne czy po prostu głupie?

Teraz czas na Tomato Adventure. Akcja gry osadzona jest w Królestwie Ketchupu (Ketchup Kingdom). Nasz bohater nazywa się DeMille i mieszka w szkolnym autobusie bez kół. Jest outsiderem, bo... nie lubi pomidorów. Pewnego dnia widzi w miejscowej TV Króla Abirę, który świętuje Dzień Pomidora i z tej okazji władca ukazuje Super Cara-Cooker, działko laserowe, które przemienia ludzi, miejsca i rzeczy w zabawki... Litości... A reklama, jaka puszczana była w japońskiej TV... litości po raz drugi!!! I do potęgi!!!

[url=http://grrr.pl/2010/05/11/top15-najbardziej-brutalnych-gier-wideo-w-historii-wideo/]Najbardziej brutalne gry w historii

Duch ani straszny, ani śmieszny

Śmierć to nie powód do śmiechu (no, chyba że nazywasz się Pratchett i potrafisz ją odpowiednio opisać), ale twórcy gier chętnie po nią sięgają i akcja dużej liczby tytułów rozpoczyna się po przekroczeniu progu zaświatów. Twórcy przygodówki Ghost in the Sheet postanowili dać nam możliwość wcielenia się w ducha. Człowiek ten zakończył ziemski żywot pod kołami ciężarówki, zaś po drugiej stronie jego dusza zostaje ubrana w prześcieradło, postawiona przed Szefem i posłana z misją sprawdzenia, dlaczego dusze ludzi nie trafiają do nieba. Gdyby to była przygodówka humorystyczna, można by przymknąć oko, ale gra jest normalnym, poważnym tytułem. Takim sobie, ale grać się da.

[url=http://grrr.pl/2010/05/07/gry-ktore-przeszly-do-historii-%E2%80%93-czesc-2/]Gry, które przeszły do historii

Józef Wissarionowicz spotyka Marsjan

Co by było, gdyby Stalin spotkał obcych? O tym opowiada gra Stalin vs Maritans. W czasie II Wojny Światowej na wschodzie ZSRR lądują Marsjanie. Nie są oni nastawieni pokojowo, więc sztab Armii Czerwonej przerzuca część oddziałów do walki z kosmicznym najeźdźcą. Twórcy tego tytułu w jednym z wywiadów jako inspiracje dla powstania tego tytułu podali: wódkę, zagrychę i szybkowar. Może to tłumaczyć, czemu pojazdy wrogów ludzi wyglądają jak muchomory lub purchawki. Co warto jednak dodać, jeśli potraktujemy ten tytuł z dużym przymrużeniem oka, zabawa może być dość udana. Tym bardziej, że jedną z jednostek na polu walki może być gigantyczny Stalin.

Na tym na razie koniec. Jednak tytułów absurdalnych jest oczywiście o wiele więcej. Zapraszam do wpisywania w komentarzach Waszych propozycji.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.