Gry wideo zrobią z ciebie nadczłowieka - twierdzą naukowcy

Gry wideo zrobią z ciebie nadczłowieka - twierdzą naukowcy24.11.2012 18:00
Redakcja Gadżetomanii

No dobrze, odrobinę nadinterpretuję. Ale poprawią twój wzrok, pomogą zajmować się wieloma zadaniami jednocześnie, rozwiną wyobraźnię przestrzenną. Takimi wnioskami podzieliła się badające pracę mózgu profesor Daphne Bavelier. Niestety, nie wspomniała nic o tym, że nauczą strzelania laserem z oczu.

No dobrze, odrobinę nadinterpretuję. Ale poprawią twój wzrok, pomogą zajmować się wieloma zadaniami jednocześnie, rozwiną wyobraźnię przestrzenną. Takimi wnioskami podzieliła się badające pracę mózgu profesor Daphne Bavelier. Niestety, nie wspomniała nic o tym, że nauczą strzelania laserem z oczu.

Strzelaniny uzdrowią ludzkość

"Gry video są jak wino" - powiedziała Bavelier. Nie, nie "im starsze, tym lepsze", choć wielu by się pewnie podpisało pod tym stwierdzeniem. W odpowiednich, niedużych dawkach, nie tylko nie szkodzą, jak próbuje wmówić wielu ekspertów cytowanych w mediach, ale wręcz pomagają.

Temu, jak mogą pomagać, Daphne Bavelier poświęciła wykład podczas imprezy TEDxTalks. Możecie go obejrzeć w serwisie YouTube. Wnioski będą dla wielu bardzo zaskakujące. Zwłaszcza, że ekspertka mówiąc o pozytywnym wpływie gier nie posłużyła się przykładem gier edukacyjnych z kucykami w roli głównej, a... Call of Duty, wybuchową strzelaniną. Pomykanie za badguyami i zombiakami z karabinem w dłoni też może mieć na nas pozytywny wpływ.

Sokole oko

Codziennym zajęciem w pani Bavelier w ostatnich miesiącach była próba odpowiedzi na pytanie: co zrobić, by nasze mózgi były szybsze, mocniejsze i ogólnie bardziej wydajne? Odkryła (a odkrycie poparła to badaniami laboratoryjnymi), że gry wybitnie się do tego celu nadają. By podeprzeć swoją tezę o tym, że warto się w ogóle ich wpływem na mózg zajmować, przytoczyła dane opublikowane przez Activision, z których wynika, że ludzie spędzili łącznie 600 milionów godzin (68 tysięcy lat) grając w Call of Duty: Black Ops. W miesiąc od premiery! Szkoda by było uznać ten czas za zmarnowany, prawda?

[solr id="gadzetomania-pl-328465" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4425,polacy-najchetniej-graja-na-laptopach-a-jesli-nie-lubia-gier-to-z-powodu-swojego-podeszlego-wieku" _mphoto="1-328465-270x145-png-4f50b2aec80.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4700[/block]

Po pierwsze, wbrew powszechnie przyjętej opinii, spędzanie mnóstwa czasu przed ekranem przy grach akcji nie tylko nie sprawia, że wzrok staje gorszy, ale wręcz... może go poprawić. I to na dwóch poziomach. Po pierwsze - gracze lepiej dostrzegają detale. Bavelier twierdzi wręcz, że dzięki wyłapywaniu drobnych szczegółów w otoczeniu podczas grania w strzelaniny możemy potem na przykład z łatwością odczytywać małe napisy na opakowaniach. Rada ode mnie: w Gears of War rzadziej podbiegaj do przeciwnika, by przeciąć go piłą, częściej korzystaj ze snajperki.

Druga istotna sprawa związana z oczami to rozróżnianie odcieni szarości. To zwłaszcza przydatne przy poruszaniu się we mgle. "To różnica, która może sprawić, że zauważysz inny samochód we mgle i unikniesz wypadku albo... doprowadzisz do wypadku" - twierdzi Bavelier.

Superskupienie

Inny mit, która obala Bavelier, dotyczy możliwości koncentracji. Ponownie - okazuje się, że gry nie sprawią, że będzie się wam trudniej skupić, a wręcz przeciwnie. Bavelier przeprowadziła ciekawy minieksperyment wśród publiczności - poprosiła o powiedzenie na głos, jakiego koloru jest wyświetlony na dużym ekranie napis. Na początku ludziom szło nieźle. Problemy pojawiły się, gdy na przykład zieloną czcionką było napisane słowo "czerwony". Gdy tempo wyświetlania kolejnych wyrazów rosło, mózgi mówiących troszeczkę wariowały.  Zresztą spróbujcie sami, oglądając wspomniany film na YouTube.

[solr id="gadzetomania-pl-328139" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4434,kryzys-gier-komediowych-czy-gracze-nie-maja-poczucia-humoru" _mphoto="001-komedie-328139-270x1-d51897c.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4701[/block]

Jaki to ma związek z grami? Okazuje się, że z konfliktem, który powstaje w takich sytuacjach w mózgu, lepiej radzą sobie gracze.

Co więcej, trzy różne części mózgu odpowiedzialne właśnie za atencję u ludzi grających w gry akcji są bardziej rozwinięte.

Ba, gracze są lepsi w multitaskingu (skupieniu uwagi na kilku czynnościach jednocześnie) niż użytkownicy Internetu, którzy jednocześnie słuchają muzyki, przeglądają strony internetowe i siedzą na Facebooku.

Bavelier stwierdziła nawet, że biorąc dowolną osobę z publiczności i zmuszając ją do grania, jest w stanie poprawić jej pracę mózgu. W jednym laboratoryjnych testów z wyobraźni przestrzennej osoba niegrająca miała taki sobie, średni wynik. Po dziesięciu godzinach grania (z przerwami) wynik był lepszy i, co ważne, gdy powtórzono test po pięciu miesiącach - wciąż był na podobnym poziomie, więc zmiany były trwałe.

Brokuły i czekolada

Zresztą nie są to pierwsze badania, które to udowadniają. Warto wspomnieć choćby o pracy doktora Lorenza Colzato z wydziału psychologii Uniwersytetu Leiden, który mówił o poprawie refleksu i potwierdzał, że strzelaniny nie czynią z nas jednostek antyspołecznych. O tym, że gry poprawiają wzrok, wspominali nawet w tym roku naukowcy z Uniwersytetu McMaster.

Bavelier poruszyła jednak szalenie ciekawy wątek. Skoro naukowcy powoli zaczynają odkrywać, jak dokładnie gry działają na mózg, najwyższy czas, by te właśnie ich pozytywne elementy podkreślać i sprawiać, że pomogą jeszcze bardziej. Z drugiej strony mamy jednak koncerny wydające gry, w interesie których jest przeważnie stworzenie produktu uzależniającego lub przynajmniej wystarczająco atrakcyjnego, by chciało się w niego grać i go kupić. A gry typowo edukacyjne najpopularniejsze przecież nie są.

Wspomagające mózg aspekty gier Bavalier porównuje do wartości odżywczych brokułów, atrakcyjne - do czekolady. Brokuły w polewie czekoladowej? To niekoniecznie musi zadziałać. Wyzwaniem będzie więc stworzenie smacznej czekolady równie zdrowej co brokuły.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.